Niesłusznie skazani Ludmiła Anannikova Książka
Wydawnictwo: | W.A.B. |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 368 |
Format: | 140x200mm |
Rok wydania: | 2021 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Niesłusznie skazani
Wydawnictwo: | W.A.B. |
EAN: | 9788328085169 |
Autor: | Ludmiła Anannikova |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 368 |
Format: | 140x200mm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2021-09-29 |
Podmiot odpowiedzialny: | Grupa Wydawnicza Foksal Sp. z o.o. Marszałkowska 116/122 00-017 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Niesłusznie skazani
Oceny i recenzje książki Niesłusznie skazani
„Skazani za niewinność? Tak, tak - ONI WSZYSCY TAK MÓWIĄ! Zawsze tacy biedni i pokrzywdzeni, a przecież nikt w więzieniu nie jest bez powodu - muszą być solidne dowody, by kogoś skazać, a zwłaszcza za poważne przestępstwa, np. morderstwo. Oczywiście pomyłka może się zdarzyć, ale to jednostkowe przypadki i raczej w tych starszych sprawach, gdy technologia nie była tak rozwinięta jak teraz."Czy tego typu myślenie jest Ci znane? Może uważasz podobnie?A gdybym Ci powiedziała, że można zostać skazanym za morderstwo BEZ ŻADNYCH DOWODÓW? Bez śladów DNA, odcisków, narzędzia zbrodni, motywu? Jak sądzisz - można dostać wyrok wyłącznie dlatego, że ktoś zostawił anonimowy donos na policji? Albo dlatego, że siedzący w więzieniu od lat gangster szuka okazji do zawarcia ugody, więc wskazuje palcem na kozła ofiarnego? A gdybym Ci powiedziała, że możesz być w tym samym czasie w innym miejscu (i nawet być nagranym na monitoringu!), a i tak zostać skazanym? Pewnie teraz myślisz, że takie cuda to tylko w filmie sensacyjnym i to dosyć kiepskim. No cóż, niestety nie - bo to tylko część absurdów z naszego polskiego podwórka, o których bardziej szczegółowo przeczytasz w reportażu Ludmiły Anannikovej.Kilka niedorzecznych (a jednak prawdziwych!) historii, które mrożą krew w żyłach bardziej niż najlepszy horror... Bo to nie fikcja, a samo życie - prawdziwi ludzie, często zwyczajni, a nawet prości, którzy po prostu mieli wielkiego pecha. Najbardziej wstrząsnęła mną sprawa niepełnosprawnego intelektualnie Piotra Mikołajczyka, z którego zrobiono istnego geniusza zbrodni - ogrom absurdów sięgnął tu zenitu. Zaskoczyła mnie również rozmowa z prokuratorem, który (o dziwo) całkiem dobitnie wypowiedział się na temat obecnie rządzących oraz o niesprawiedliwości sędziów, którzy czasem potrafią „wydawać wyroki na życzenie władzy" i być przy tym „bierni i wierni". W reportażu nie zabrakło też kontrowersji odnośnie skuteczności policyjnych przesłuchań, kompetencji śledczych i techników przy zbieraniu materiałów dowodowych oraz wątpliwości co do wiedzy i rzetelności biegłych. Książka szokuje i szeroko otwiera oczy - zdecydowanie zostanie mi w pamięci na dłużej i zdecydowanie mogę Ci ją polecić.-Sabcia100
„Skazani za niewinność? Tak, tak - ONI WSZYSCY TAK MÓWIĄ! Zawsze tacy biedni i pokrzywdzeni, a przecież nikt w więzieniu nie jest bez powodu - muszą być solidne dowody, by kogoś skazać, a zwłaszcza za poważne przestępstwa, np. morderstwo. Oczywiście pomyłka może się zdarzyć, ale to jednostkowe przypadki i raczej w tych starszych sprawach, gdy technologia nie była tak rozwinięta jak teraz."Czy tego typu myślenie jest Ci znane? Może uważasz podobnie?A gdybym Ci powiedziała, że można zostać skazanym za morderstwo BEZ ŻADNYCH DOWODÓW? Bez śladów DNA, odcisków, narzędzia zbrodni, motywu? Jak sądzisz - można dostać wyrok wyłącznie dlatego, że ktoś zostawił anonimowy donos na policji? Albo dlatego, że siedzący w więzieniu od lat gangster szuka okazji do zawarcia ugody, więc wskazuje palcem na kozła ofiarnego? A gdybym Ci powiedziała, że możesz być w tym samym czasie w innym miejscu (i nawet być nagranym na monitoringu!), a i tak zostać skazanym? Pewnie teraz myślisz, że takie cuda to tylko w filmie sensacyjnym i to dosyć kiepskim. No cóż, niestety nie - bo to tylko część absurdów z naszego polskiego podwórka, o których bardziej szczegółowo przeczytasz w reportażu Ludmiły Anannikovej.Kilka niedorzecznych (a jednak prawdziwych!) historii, które mrożą krew w żyłach bardziej niż najlepszy horror... Bo to nie fikcja, a samo życie - prawdziwi ludzie, często zwyczajni, a nawet prości, którzy po prostu mieli wielkiego pecha. Najbardziej wstrząsnęła mną sprawa niepełnosprawnego intelektualnie Piotra Mikołajczyka, z którego zrobiono istnego geniusza zbrodni - ogrom absurdów sięgnął tu zenitu. Zaskoczyła mnie również rozmowa z prokuratorem, który (o dziwo) całkiem dobitnie wypowiedział się na temat obecnie rządzących oraz o niesprawiedliwości sędziów, którzy czasem potrafią „wydawać wyroki na życzenie władzy" i być przy tym „bierni i wierni". W reportażu nie zabrakło też kontrowersji odnośnie skuteczności policyjnych przesłuchań, kompetencji śledczych i techników przy zbieraniu materiałów dowodowych oraz wątpliwości co do wiedzy i rzetelności biegłych. Książka szokuje i szeroko otwiera oczy - zdecydowanie zostanie mi w pamięci na dłużej i zdecydowanie mogę Ci ją polecić.-Sabcia100