Królestwo ciała i ognia. Cykl Z krwi i popiołu. Tom 2 Jennifer Armentrout, Jennifer L. Armentrout Książka
Wydawnictwo: | You&YA |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 608 |
Format: | 14.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2022 |
Drugi tom cyklu „Krew i popiół”, światowego bestsellera z gatunku new adult
Wszystko, w co Poppy kiedykolwiek wierzyła, okazało się kłamstwem. Nawet mężczyzna, w którym się zakochała, nie był tym, za kogo się podawał. Uprowadzona podstępem dziewczyna, wrzucona między tych, którzy widzą w niej symbol znienawidzonego królestwa, zastanawia się, kim jest bez welonu Panny. Kto w tym nowym świecie jest jej sojusznikiem, a kto - wrogiem? Nikt nie jest jednak równie nieodgadniony jak on - Casteel Da’Neer. Mroczny. Książę Atlantii. Fascynujący i niebezpieczny kusi ją każdym oddechem, oferując wszystko, czego kiedykolwiek pragnęła. Poppy wie, że błędem byłoby zaufać Casteelowi. Książę ma bowiem wobec niej plany, które mogą spleść ich losy w najbardziej nieoczekiwany sposób i zmienić historię królestw. Tylko czy dziewczyna zdoła się oprzeć urokowi Mrocznego?
Szczegółowe informacje na temat książki Królestwo ciała i ognia. Cykl Z krwi i popiołu. Tom 2
Wydawnictwo: | You&YA |
EAN: | 9788328722811 |
Autor: | Jennifer Armentrout, Jennifer L. Armentrout |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 608 |
Format: | 14.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 2022-06-30 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo MUZA SA Sienna 73 00-833 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Królestwo ciała i ognia. Cykl Z krwi i popiołu. Tom 2
Oceny i recenzje książki Królestwo ciała i ognia. Cykl Z krwi i popiołu. Tom 2
Książka jest kontynuacją głośnej premiery tego roku - "Krwi i popiołu". Autorka przedstawia nam świat z innej perspektywy oraz opiera się o zupełnie inne poglądy niż te, które były wpajane Poppy przez całe życie.Historia wciąga już od pierwszych stron, ciągle się coś dzieje, jednak momentami pojawia się tu chaos, przez który nie wiedziałam o co tak właściwie chodzi i co się wydarzyło. Widzimy nie tylko walkę ludzi o innych poglądach, ale również nową rzeczywistość Panny.Jest tu bardziej brutalnie niż w poprzedniej części. Do tego dostajemy sporo scen łóżkowych i nawiązujących do seksu. Ja akurat tego nie lubię i dla mnie było tego za dużo, jednak sięgając po książkę wiedziałam na co się piszę.W tej części w końcu dobrze widać charakter głównej bohaterki, który w poprzednim tomie dopiero kiełkował. Poppy stała się silną i bystrą kobietą, która kieruje się zarówno sercem, jak i rozumem. Dzięki temu zdobyła moją sympatię.Relacja między Poppy i Casem znacząco się rozwija. Jest pełno namiętności i uczuć, ale również niespodzianek. Podoba mi się logiczne podejście dziewczyny do tej relacji. Z jednej strony daje się porwać emocjom, ale potrafi również podejść do wszystkiego nie tracąc głowy. No i dostajemy enemies to lovers, a to lubię.Książka jest pełna niespodzianek, które zostawiam do odkrycia wam. Weźcie jednak pod uwagę, że jest to historia przeznaczona dla starszego czytelnika. Choć "Królestwo ciała i ognia" nie jest idealne, to uważam je za udaną kontynuację, która bez problemu wciąga czytelnika do swojego świata i pozwala spędzić miłe chwile z Poppy i Casem.
Że niby miałabym stanąć na ślubnym kobiercu? Z nim?"*Dotychczasowe życie Poppy można opisać jednym słowem - KŁAMSTWO. Teraz gdy za sprawą mężczyzny, który najpierw skradł jej serce, a następnie je złamał, dziewczyna musi stawić czoła prawdzie oraz zadecydować komu zaufać, a kto stanowi dla niej zagrożenie. A nie jest to zadanie proste dla kogoś kogo od świata oddzielał welon i tytuł Panny.*„Królestwo ciała i ognia" to wyczekiwany przez wielu (w tym przeze mnie ) drugi tom serii Krew i Popiół" i jak się można było spodziewać było/jest o nim dość głośno, a pozytywne recenzje wręcz zalewają internet... Niestety muszę się przyznać, że należę do mniejszość, której ten tom nie porwał tak bardzo jak na to liczyłam. Co poszło nie tak?*Cóż... Mój największy problem to relacja Poppy i Casteela, której zdecydowanie nie jestem fanką. Jest to dla mnie „słownikowy" przykład toksycznej relacji opartej na pożądaniu, którem bohaterowie dają upust w nawet najbardziej absurdalnych/nieodpowiednich w moim odczuciu sytuacjach. W pozytywnym odbiorze książki nie pomógł więc fakt, że tej „relacji" było tu naprawdę dużo i nie zawaham się nawet stwierdzić, że zdominowała ona fabułę. Drugi problem jaki mam z „Królestwem..." to nierówna akcja. Pierwsza połowa książki ciągnęła mi się niemiłosiernie i dzięki bogom, że z czasem zaczęła nabierać tempa, ponieważ miałam chwilę zwątpienia, czy dam radę ją dokończyć.*Jednak, żeby nie było, że tylko narzekam to: W tym tomie zostało nieco zmienione tłumaczenie, co jak dla mnie było dobrą decyzją wydawnictwa, zwłaszcza że miałam z nim problem w pierwszym tomie. (np. Nieszczęsnym Sysunom mówimy żegnaj! ) Finał bardzo mnie zaintrygował i sprawił, że z pewnością sięgnę po trzeci tom.Kreacja świata i jego mieszkańców, to jak dla mnie największy atut tej książki. Zwłaszcza, że w tym tomie mamy okazje zapoznać się z nowymi rasami oraz magią.*Podsumowując... „Królestwo ciała i ognia" dostaje ode mnie 5/10 i mam szczerą nadzieję, że kolejny tom bardziej przypadnie mi do gustu, a to co się tutaj zadziało to przysłowiowa „klątwa drugiego tomu" .
Nie było mnie, bo czytałam. Czytałam w każdej wolnej chwili. 3 minuty do przyjazdu tramwaju? Czytałam. Podróż do domu trwająca kwadrans? Czytałam. Przed snem, po śnie, kiedy tylko się dało. "Królestwo ciała i ognia" wciągnęło mnie tak mocno, jak dawno żadna inna książka.Pierwszy tom, w porównaniu do tego, wydaje się przydługim wstępem. Dopiero teraz zaczęło się dziać! Na mapie świata możemy obserwować wędrówkę bohaterów, a przekonacie się, że każda nowa lokacja jest na swój sposób wyjątkowa. Przygotujcie się na powrót do ogromnego fantastycznego uniwersum, z magią, bogami, walką i wieloma nadprzyrodzonymi istotami. Bardzo podobały mi się rozmowy Poppy z innymi postaciami, które objaśniały jej wiele rzeczy. Nic a nic nie dziwi mnie, że dziewczyna miała mnóstwo pytań, moja ciekawość tak samo była rozbudzona!Bardzo podobało mi się to, co się działo z główną bohaterką. Jej ewolucja przebiegła według mnie w doskonałym tempie, z każdą stroną Poppy rosła w siłę, od więźniarki zakrytej symbolicznym welonem, stała się panią swojego życia. Obserwowałam ją z podziwem i ze wzruszeniem.Nie umiałam czytać tej powieści zachowując dystans. Dałam się porwać wszystkim emocjom, które autorka mi serwowała, a robiła to po mistrzowsku. Sięgając po "Królestwo..." trzeba mieć świadomość, że to przede wszystkim romans, w którym relacji pomiędzy dwojgiem ludzi nie zamyka się w dwóch zdaniach, ale analizuje na przełomie kilkudziesięciu stron. UWAGA! Dopisek na okładce "dla dorosłych" nie pojawił się bez powodu. Jest bardzo, bardzo gorąco, a autorka naprawdę dobrze potrafi opisywać panujące pomiędzy kochankami napięcie. Po prostu... wow!Przed lekturą marudziłam pod nosem "czemu to taka cegła", po lekturze smutno mi, że nie ma kolejnych stron. Jeżeli marzysz o baśniowej miłości na śmierć i życie, w fantastycznym świecie pełnym wampirów, wilkołaków i starożytnych bóstw zamieszkujących królestwa zapierające dech w piersiach - ta książka jest dla ciebie. Polecam i czekam z niecierpliwością na kolejną część.
Nie było mnie, bo czytałam. Czytałam w każdej wolnej chwili. 3 minuty do przyjazdu tramwaju? Czytałam. Podróż do domu trwająca kwadrans? Czytałam. Przed snem, po śnie, kiedy tylko się dało. "Królestwo ciała i ognia" wciągnęło mnie tak mocno, jak dawno żadna inna książka.Pierwszy tom, w porównaniu do tego, wydaje się przydługim wstępem. Dopiero teraz zaczęło się dziać! Na mapie świata możemy obserwować wędrówkę bohaterów, a przekonacie się, że każda nowa lokacja jest na swój sposób wyjątkowa. Przygotujcie się na powrót do ogromnego fantastycznego uniwersum, z magią, bogami, walką i wieloma nadprzyrodzonymi istotami. Bardzo podobały mi się rozmowy Poppy z innymi postaciami, które objaśniały jej wiele rzeczy. Nic a nic nie dziwi mnie, że dziewczyna miała mnóstwo pytań, moja ciekawość tak samo była rozbudzona!Bardzo podobało mi się to, co się działo z główną bohaterką. Jej ewolucja przebiegła według mnie w doskonałym tempie, z każdą stroną Poppy rosła w siłę, od więźniarki zakrytej symbolicznym welonem, stała się panią swojego życia. Obserwowałam ją z podziwem i ze wzruszeniem.Nie umiałam czytać tej powieści zachowując dystans. Dałam się porwać wszystkim emocjom, które autorka mi serwowała, a robiła to po mistrzowsku. Sięgając po "Królestwo..." trzeba mieć świadomość, że to przede wszystkim romans, w którym relacji pomiędzy dwojgiem ludzi nie zamyka się w dwóch zdaniach, ale analizuje na przełomie kilkudziesięciu stron. UWAGA! Dopisek na okładce "dla dorosłych" nie pojawił się bez powodu. Jest bardzo, bardzo gorąco, a autorka naprawdę dobrze potrafi opisywać panujące pomiędzy kochankami napięcie. Po prostu... wow!Przed lekturą marudziłam pod nosem "czemu to taka cegła", po lekturze smutno mi, że nie ma kolejnych stron. Jeżeli marzysz o baśniowej miłości na śmierć i życie, w fantastycznym świecie pełnym wampirów, wilkołaków i starożytnych bóstw zamieszkujących królestwa zapierające dech w piersiach - ta książka jest dla ciebie. Polecam i czekam z niecierpliwością na kolejną część.
Że niby miałabym stanąć na ślubnym kobiercu? Z nim?"*Dotychczasowe życie Poppy można opisać jednym słowem - KŁAMSTWO. Teraz gdy za sprawą mężczyzny, który najpierw skradł jej serce, a następnie je złamał, dziewczyna musi stawić czoła prawdzie oraz zadecydować komu zaufać, a kto stanowi dla niej zagrożenie. A nie jest to zadanie proste dla kogoś kogo od świata oddzielał welon i tytuł Panny.*„Królestwo ciała i ognia" to wyczekiwany przez wielu (w tym przeze mnie ) drugi tom serii Krew i Popiół" i jak się można było spodziewać było/jest o nim dość głośno, a pozytywne recenzje wręcz zalewają internet... Niestety muszę się przyznać, że należę do mniejszość, której ten tom nie porwał tak bardzo jak na to liczyłam. Co poszło nie tak?*Cóż... Mój największy problem to relacja Poppy i Casteela, której zdecydowanie nie jestem fanką. Jest to dla mnie „słownikowy" przykład toksycznej relacji opartej na pożądaniu, którem bohaterowie dają upust w nawet najbardziej absurdalnych/nieodpowiednich w moim odczuciu sytuacjach. W pozytywnym odbiorze książki nie pomógł więc fakt, że tej „relacji" było tu naprawdę dużo i nie zawaham się nawet stwierdzić, że zdominowała ona fabułę. Drugi problem jaki mam z „Królestwem..." to nierówna akcja. Pierwsza połowa książki ciągnęła mi się niemiłosiernie i dzięki bogom, że z czasem zaczęła nabierać tempa, ponieważ miałam chwilę zwątpienia, czy dam radę ją dokończyć.*Jednak, żeby nie było, że tylko narzekam to: W tym tomie zostało nieco zmienione tłumaczenie, co jak dla mnie było dobrą decyzją wydawnictwa, zwłaszcza że miałam z nim problem w pierwszym tomie. (np. Nieszczęsnym Sysunom mówimy żegnaj! ) Finał bardzo mnie zaintrygował i sprawił, że z pewnością sięgnę po trzeci tom.Kreacja świata i jego mieszkańców, to jak dla mnie największy atut tej książki. Zwłaszcza, że w tym tomie mamy okazje zapoznać się z nowymi rasami oraz magią.*Podsumowując... „Królestwo ciała i ognia" dostaje ode mnie 5/10 i mam szczerą nadzieję, że kolejny tom bardziej przypadnie mi do gustu, a to co się tutaj zadziało to przysłowiowa „klątwa drugiego tomu" .
Książka jest kontynuacją głośnej premiery tego roku - "Krwi i popiołu". Autorka przedstawia nam świat z innej perspektywy oraz opiera się o zupełnie inne poglądy niż te, które były wpajane Poppy przez całe życie.Historia wciąga już od pierwszych stron, ciągle się coś dzieje, jednak momentami pojawia się tu chaos, przez który nie wiedziałam o co tak właściwie chodzi i co się wydarzyło. Widzimy nie tylko walkę ludzi o innych poglądach, ale również nową rzeczywistość Panny.Jest tu bardziej brutalnie niż w poprzedniej części. Do tego dostajemy sporo scen łóżkowych i nawiązujących do seksu. Ja akurat tego nie lubię i dla mnie było tego za dużo, jednak sięgając po książkę wiedziałam na co się piszę.W tej części w końcu dobrze widać charakter głównej bohaterki, który w poprzednim tomie dopiero kiełkował. Poppy stała się silną i bystrą kobietą, która kieruje się zarówno sercem, jak i rozumem. Dzięki temu zdobyła moją sympatię.Relacja między Poppy i Casem znacząco się rozwija. Jest pełno namiętności i uczuć, ale również niespodzianek. Podoba mi się logiczne podejście dziewczyny do tej relacji. Z jednej strony daje się porwać emocjom, ale potrafi również podejść do wszystkiego nie tracąc głowy. No i dostajemy enemies to lovers, a to lubię.Książka jest pełna niespodzianek, które zostawiam do odkrycia wam. Weźcie jednak pod uwagę, że jest to historia przeznaczona dla starszego czytelnika. Choć "Królestwo ciała i ognia" nie jest idealne, to uważam je za udaną kontynuację, która bez problemu wciąga czytelnika do swojego świata i pozwala spędzić miłe chwile z Poppy i Casem.