Zakopane, nie ma przebacz!

Beata Sabała-Zielińska, Paulina Młynarska

Zakopane, nie ma przebacz!

6.6

(181 ocen) wspólnie z

Broszurowa ze skrzydełkami
Liczba stron: 272
Wydawnictwo: Pascal

39,90 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką

39,90 zł - sugerowana cena detaliczna

Chciałbyś, aby ta książka była dostępna w sprzedaży? Wpisz swój e-mail, powiadomimy Cię, jeśli będzie znów dostępna.

Powiadom mnie Powiadom mnie

 

Zabawny, barwny, wielowymiarowy, momentami sarkastyczny opis górskiej stolicy Polski – Zakopanego. Autorki, nie bacząc na konsekwencje, opisują prawdziwą góralską naturę.

Sporo miejsca poświęcają podhalańskiej kulturze, dorocznym obrzędom czy magii bacowskiej. Opowiadają o ludziach, którzy odegrali kluczowe role w życiu Zakopanego: Witkacym, Rafale Malczewskim, Zofii Stryjeńskiej, Karolu Stryjeńskim. Nie zabrakło rozdziału o kobietach w życiu Witkacego – matce, żonie i licznych kochankach.

Autorki zdecydowały się także (czasem z przymrużeniem oka) poruszyć tematy bolesne i przynoszące ujmę zarówno ceprom, jak i góralom: karygodne zachowanie niektórych gości, kombinatorstwo i niesławną chciwość części góralskich gospodarzy, tragiczne zarządzanie przestrzenią miasta i dopełniające obrazu zniszczeń samowole budowlane.

Nie bacząc na osobiste ryzyko, autorki próbują uratować oryginalną, niepowtarzalną góralszczyznę oraz ocalić tatrzańską atmosferę znaną z wierszy Kasprowicza i Tetmajera.


W tytułowym „nie ma przebacz” nie ma słowa przesady. Obie autorki rozdają razy na prawo i lewo. Ale nie na oślep. Dostaje się góralom za irytującą góralskość, ceprom za podlaną litworówką ceperskość. W dodatku fascynujące artystyczno-damsko-męskie podróże po dwudziestoleciu, imponujące macierzyństwo w śniegu zakopane i straszliwe Zakopane samowolą budowlaną stojące. Obawiam się, jak one na te Krupówki wrócą? Czy „księżyc nad Kościeliskiem” jeszcze dla nich zaświeci? Niechby nawet światłem odbitym.
Tomasz Sianecki, TVN24

Autorki tej książki ciągle wierzą w Zakopane. Piszą o nim z pasją bezkompromisowych reporterek i zakochanych na zabój dziewczyn i matek. Ja sentyment do stolicy Tatr utraciłem. Znikł za budami, billboardami, góralskimi architektonicznymi gargamelami, rozpadającymi się zabytkowymi chałupami i dziesiątkami burdeli. Rozpuścił w ohydnym jedzeniu i ogólnej tandecie. Autorki „Zakopane, nie ma przebacz!” opisują to wszystko z bezwzględnością i krytyczną pasją. Ale nie tracą nadziei, że duch dawnego górskiego zdrojowiska jeszcze tam powróci. Jeśli jechać dziś do Zakopanego to tylko z książką Pauliny Młynarskiej i Beaty Sabały-Zielińskiej.
Maciej Nowak

Polecane tytuły

Materiały o książce

Recenzje

Dodaj własną recenzję.

Dodaj recenzję

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.



Komentarze czytelników

Pozostaw komentarz...

Komentarze nie są potwierdzone zakupem