Tom Phillips ("Ludzie. Krótka historia o tym, jak spiep***liśmy wszystko”, "Prawda. Krótka historia wciskania kitu”) i Jonn Elledge ("Prawie wszystko dla zabieganych”) łączą siły, by zdemaskować największe teorie spiskowe w dziejach ludzkości – i doradzają nam, jak im nie ulec.
Od satanistycznej paniki po ruch antyszczepionkowy – wiara w to, że jesteśmy celowo okłamywani (i żeby oddać sprawiedliwość: czasami rzeczywiście jesteśmy!), zawsze leżała w naszej naturze.
Ale nawet jeśli teorie spiskowe mogą być niezłym tematem do żartów podczas rodzinnych spotkań (wujka foliarza raczej nikt nie traktuje poważnie), to nie zdajemy sobie sprawy, jak wielkie szkody mogą wyrządzić, kiedy ewoluują, wymykają się spod kontroli i zaczynają żyć własnym życiem.
W "Spisku” Tom Phillips i Jonn Elledge zabierają nas w fascynującą, odkrywczą i przezabawną podróż przez stare i nowe teorie spiskowe, by spróbować odpowiedzieć na ważne pytanie: czy jesteśmy jeszcze w stanie wylogować się z forów dyskusyjnych opanowanych przez QAnon i znów zacząć ufać twardym dowodom?
"Nie ma wątpliwości, że teorie spiskowe – element siły napędowej ataku na Kapitol – były wytworem dzisiejszych czasów, stworzonym przez ekstremistów z 4chan, spopularyzowanym przez YouTube’a oraz Facebooka i zainicjowanym przez samego prezydenta, który rządził za pośrednictwem tweetów, a informacje czerpał z kablówki. I w ciągu ostatnich kilku lat niekiedy mogło się zdawać, że teorie spiskowe odgrywają większą niż kiedykolwiek rolę w polityce światowej. Media społecznościowe ułatwiły ich propagowanie, a algorytmy zaprojektowane w taki sposób, by ludzie nie przestawali klikać albo oglądać filmików, stały się pasami transmisyjnymi, które przenoszą użytkowników w kierunku bardziej radykalnych treści viralowych.
(…)
Jeśli teorie spiskowe są wszędzie wokół nas i nikt nie jest odporny na wiarę w nie; jeśli czasami spiski są prawdziwe, a rzeczywistość może wydawać się równie zwariowana jak najdziksze marzenia youtubera – skąd możecie wiedzieć, czy patrzycie na zmyśloną teorię spiskową, czy na prawdziwy spisek? Nie możemy udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Możemy jednak podsunąć kilka pytań, które warto sobie zadać. Nie tworzą niezawodnego zestawu zasad, jak rozpoznawać bzdury, ale są przydatnym przewodnikiem, jak sprawdzić własne myślenie i – miejmy nadzieję – uniknąć wpadnięcia do króliczej nory. Jeśli zrozumiemy teorie spiskowe, to może – tylko może – wyjdziemy z króliczej nory”.
Tom Phillips i Jonn Elledge, "Spisek, czyli kto nam wszczepia czipy i inne popie***one teorie” – fragmenty
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem