Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Magdalena Malinowska
27/05/2021
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Chociaż nie miałam jeszcze nigdy okazji być w Bieszczadach, to dzięki tej książce czułam, jakbym nieśmiało stawiała w tym magicznym miejscu pierwsze kroki. Lektura urzekła mnie od pierwszej strony. Czym? Na pewno lekkim językiem, jakim została napisana. Nie przesadzę, jeśli powiem że na kartkach „Bieszczad", z każdym słowem czuć pasję i wielką miłość, jaką autor obdarza to miejsce. Historia cerkwi, wsi których już nie ma - nie zdradzam więcej. Czytało się o tym z wielką przyjemnością.Teraz już wiem, że plany na wakacje czas zmienić! Kierunek ➡️ Bieszczady
Małgorzata Mellin
13/08/2021
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Kocham Bieszczady od momentu gdy pierwszy raz tam trafiłam. Miałam wtedy trochę ponad 12 lat.Ta książka przybliżyła mnie do nich. Autor opowiada o dzisiejszych Bieszczadach, jak i tych przed laty. To powoduje, że nie jest to typowy przewodnik, mamy tu również elementy reportażu. Dzięki temu można ją czytać z podwójną przyjemnością.Sporo się dowiedziałam i w jednym się upewniłam, ja zdecydowanie kocham Bieszczady, ten klimat, te miejsca, tych ludzi.Kiedy czytałam książkę, trochę było tak jakbym usiadła zmęczona na szlaku a doświadczony wędrowiec, który usiadł obok, zaczął snuć swoją opowieść.I jest to historia o miejscach i ludziach, o emocjach, wrażeniach. Są to cenne spostrzeżenia na temat tego, kiedy pewne miejsca warto omijać, a kiedy zdecydowanie wciągnąć je na listę ,, muszę tam być".Książka jest inspiracją do kolejnych wędrówek, są miejsca, których nie znam. Co tu ukrywać, jest wiele takich miejsc.Myślę, że na kolejną wyprawę w ten rejon Polski zabiorę ją z sobą. Pojedziemy razem tam, gdzie została część naszego serca.A Wy kochacie Bieszczady?
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Kocham Bieszczady od momentu gdy pierwszy raz tam trafiłam. Miałam wtedy trochę ponad 12 lat.Ta książka przybliżyła mnie do nich. Autor opowiada o dzisiejszych Bieszczadach, jak i tych przed laty. To powoduje, że nie jest to typowy przewodnik, mamy tu również elementy reportażu. Dzięki temu można ją czytać z podwójną przyjemnością.Sporo się dowiedziałam i w jednym się upewniłam, ja zdecydowanie kocham Bieszczady, ten klimat, te miejsca, tych ludzi.Kiedy czytałam książkę, trochę było tak jakbym usiadła zmęczona na szlaku a doświadczony wędrowiec, który usiadł obok, zaczął snuć swoją opowieść.I jest to historia o miejscach i ludziach, o emocjach, wrażeniach. Są to cenne spostrzeżenia na temat tego, kiedy pewne miejsca warto omijać, a kiedy zdecydowanie wciągnąć je na listę ,, muszę tam być".Książka jest inspiracją do kolejnych wędrówek, są miejsca, których nie znam. Co tu ukrywać, jest wiele takich miejsc.Myślę, że na kolejną wyprawę w ten rejon Polski zabiorę ją z sobą. Pojedziemy razem tam, gdzie została część naszego serca.A Wy kochacie Bieszczady?
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Chociaż nie miałam jeszcze nigdy okazji być w Bieszczadach, to dzięki tej książce czułam, jakbym nieśmiało stawiała w tym magicznym miejscu pierwsze kroki. Lektura urzekła mnie od pierwszej strony. Czym? Na pewno lekkim językiem, jakim została napisana. Nie przesadzę, jeśli powiem że na kartkach „Bieszczad", z każdym słowem czuć pasję i wielką miłość, jaką autor obdarza to miejsce. Historia cerkwi, wsi których już nie ma - nie zdradzam więcej. Czytało się o tym z wielką przyjemnością.Teraz już wiem, że plany na wakacje czas zmienić! Kierunek ➡️ Bieszczady