PayPo – KUP TERAZ, ZAPŁAĆ PÓŹNIEJ!SZCZEGÓŁY>>

Klinika Języka

Klinika Języka
Informacje o sortowaniu:

sortowanie wg Popularności:
Produkty są sortowane według popularności na podstawie kilku czynników: liczby zakupów, ilości i wartości wystawionych ocen, zainteresowania użytkowników mierzonych dodaniem produktu do koszyka lub ulubionych.

sortowanie wg Cena - od najniższej:
Produkty są sortowane po aktualnej cenie sprzedaży, od najniższej do najwyższej.

sortowanie wg Cena - od najwyższej:
Produkty są sortowane po aktualnej cenie sprzedaży, od najwyższej do najniższej.

sortowanie wg Od najnowszych:
Produkty są sortowane według daty premiery. Na początku wyświetlane są najnowsze tytuły, które dopiero trafiły do sprzedaży lub będą dostępne w najbliższym czasie

sortowanie wg Od najstarszych:
Produkty są sortowane według daty premiery. Na początku wyświetlane są najstarsze tytuły.
Nowość
Hipolit Milewski był kresowym ziemianinem, francuskim prawnikiem, wykształconym w Paryżu, działaczem społecznym w Wilnie, publicystą zwalczającym piórem wszystko co w jego mniemaniu wrogie było polskiemu stanowi posiadania na wschodzie. Był człowiekiem niezwykłej energii, szalenie dynamicznym, posłował do Dumy rosyjskiej, polemizował z Dmowskim na temat jego koncepcji narodu i z wielką niechęcią odnosił się do socjalistów. Pozbawiony majątku na Kresach osiadł w Poznaniu, gdzie odnalazł się znakomicie. Tam też znajduje się jego grób.Oto fragment tekstu.Z czego dotychczas i od przeszło pięciuset lat składała się ta narodowość? Z dwóch prawie równych sobie części: tej, którą w końcu XIV wieku przyniosła w posagu królowa Jadwiga, i tej, którą przyniósł W. książę Władysław Jagiełło. Zupełnie nierówne w samym początku tego związku, zrównały się prawie stopniowo w ciągu czterechset lat częściowo drogą infiltracji, częściowo drogą asymilacji, i właśnie wtedy, kiedy w końcu XVIII wieku Państwo zostało rozczłonkowane, było już dokonane zjednoczenie narodu.Mówię tak dlatego, że wbrew szablonowym demagogicznym twierdzeniom wartość, produkcyjność i twórczość większych narodów nigdzie nie zależała i jeszcze nie zależy od gatunku jego plebsu. Zależy wyłącznie od jego warstwy czołowej, tak zwanej elity, stosunkowo nielicznej; bez jej kilkusetwiekowej pracy i wysiłków ten plebs jeszcze by się składał z prawdziwego stada dwunożnych stworzeń okrytych zwierzęcymi skórami, żyjących pod szałasami z gałęzi, broniących swego życia od drapieżników za pomocą kamieni lub kołów drewnianych. Otóż w końcu XVIII wieku, jeśli plebs kresowy różnił się swoją gwarą domową i po części obyczajami od rdzennie polskiego, to warstwa czołowa i tu, i tam była do takiego stopnia zlana i zrównana, jak się tego jeszcze wtenczas nie zauważało między południowymi i północnymi Francuzami lub Niemcami.
Książka ta ukazała się niegdyś pod tytułem „Dzieci peerelu”, wywołała sporo kontrowersji, bo opisuje zdarzenia i ludzi prawdziwych. Postanowiłem ją wznowić, ale w rozszerzonej formie, dopisałem dziesięć nowych opowiadań. Oto fragment jednego z nich: O tym, że coś się wydarzy latem roku 1982, wiadomo było już wcześniej. Można było wyczuć pewną niezwykłość w powietrzu, która podkreślona była ilością informacji dotyczących sportu pojawiających się w gazetach i w telewizji. O tym, że Polska zakwalifikowała się do mistrzostw, wiedzieliśmy po ostatnim meczu, rozegranym jesienią z drużyną NRD i wygranym 1: 0. Ja byłem znanym w klasie i na ulicy lewusem i teoretycznie piłka nożna nie powinna mnie interesować. Nie dało się jednak tak po prostu zrezygnować z emocji piłkarskich, one były po prostu zbyt duże i wielkie było napięcie, w którym oczekiwaliśmy na rozpoczęcie mistrzostw. I nie miało doprawdy znaczenia, czy ktoś jest sportowcem, czy nie, czy ma koordynację ruchową na zadowalającym poziomie, czy, tak jak ja, nie jest w stanie odróżnić prawej strony ciała od lewej. Liczyło się tylko to, co miało się wydarzyć latem w Hiszpanii. Dla mnie przygoda roku 1982 rozpoczęła się od kolekcjonowania zdjęć piłkarzy i całych drużyn, które publikował tygodnik „Panorama Śląska”. Rodzice kupowali ten tygodnik, a ja dewastowałem jego zawartość za pomocą nożyczek. Następnie wycięte zdjęcia zespołów piłkarskich przyklejałem w specjalnym zeszycie, który potem gdzieś się zawieruszył. Wszyscy mi tego zazdrościli, bo nie we wszystkich domach prenumerowano „Panoramę Śląską”. Później, tuż przed samymi mistrzostwami stałem się również posiadaczem pewnego wydawnictwa, które podniosło znacznie mój prestiż towarzyski, ale niektórzy koledzy, nie rozumiejąc najwyraźniej, jak ekskluzywne jest to wydawnictwo, obrazili się na mnie. Uważali bowiem, że powinienem coś zrobić, żeby oni także weszli w jego posiadanie. Oto przed mistrzostwami Krajowa Agencja Wydawnicza wypuściła na rynek, czyli do kiosków RUCH-u, broszurę wydaną na kredowym papierze, w której, w serii artykułów, opisana była historia mistrzostw świata w piłce nożnej. Nie można było tego tak po prostu kupić, jak w przypadku wielu innych wydawnictw, dostawało się ten rarytas spod lady. Ponieważ moja matka znała panią w kiosku, była z nią wręcz zaprzyjaźniona, mogłem mieć tę książeczkę, a inni nie. Nie myślcie sobie, że mam dziś z tego powodu choćby cień wyrzutów sumienia. Nic z tego, byłem i jestem do dziś bardzo zadowolony, że udało mi się zdobyć to cudo. Ocalało ono i przetrwało wszystkie przeprowadzki i domowe kataklizmy. Mam je do dzisiaj. Entuzjazm związany z mistrzostwami świata narastał i w końcu eksplodował w naszej grupie niespodziewaną zupełnie i bardzo ryzykowną decyzją. Postanowiliśmy zbudować sobie własne boisko. To było coś fantastycznego, bo w zasadzie od razu przeszliśmy od słów do czynów i nikt nie pękł, nikt się nie wycofał, nikt nie roześmiał się głupio i nie powiedział, że musi iść do domu, bo matka czeka na niego z obiadem.
Oddaję w Państwa ręce książkę niezwykłą. Napisał ją polski oficer rezerwy, major Zbigniew Sujkowski, syn rektora Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, geolog, autor licznych prac z tej dziedziny. W maju roku 1944 został rozkazem naczelnego dowództwa, odesłany z Warszawy do Londynu. Sądził, że uda mu się wrócić do Polski, ale wcześniej wybuchło Powstanie. Zbigniew Sujkowski, słuchając meldunków z Warszawy, czytając raporty i rozmawiając z ludźmi, którzy przybywali ze zniszczonego miasta napisał swoją książkę. Jest to druga napisana przez polskiego autora monografia Powstania Warszawskiego. Została wydana raz jeden tylko, w roku 2013, staraniem córki Sujkowskiego, Danuty Francki, która wykonała tytaniczną pracę przygotowując do druku zapiski ojca. Książka ta jednak nie trafiła do masowej dystrybucji. W zasadzie pozostaje nieznana. Dziś przed Państwem drugie wydanie, przygotowane do druku po konsultacjach ze spadkobierczynią praw autorskich, Danutą Francki, zamieszkałą dziś w Kanadzie. Gdybym miał jednym zdaniem podsumować pracę Sujkowskiego powiedziałbym, że jest to wielka ilość dokładnych prezentacji multimedialnych, które powstały zanim w ogóle wynaleziono komputer. Monografia liczy sobie 645 stron, zawiera mapy, wykresy o unikalnym charakterze i zestawienia liczbowe.
Ksiądz Marian Tokarzewski – kapłan polskich kresów, autor książek zawierających niezliczone wskazówki dla duchownych i świeckich dotyczące postaw i zachowań w momentach kryzysu i grozy. Kronikarz, który skrupulatnie spisywał dzieje konfliktu polsko-rosyjskiego na ziemiach wschodnich, więzień bolszewików, ich wróg zajadły i groźny, człowiek słowa żywego i gorącego serca. Niewiele o nim wiemy ponad to, co znaleźć można w laurkach, jakże ubogich, publikowanych w licznych kresowych wydawnictwach wspomnieniowych i portalach internetowych. Z całą pewnością wiadomo, że był kapelanem Józefa Piłsudskiego, prezydentów: Stanisława Wojciechowskiego i Ignacego Mościckiego. Zanim jednak stanął był u boku najważniejszych osób w państwie, przeszedł drogę długą i niełatwą. Pochodził z Podola, z guberni Mohylewskiej, seminarium duchowne ukończył w Żytomierzu, a pierwsze lata jego kapłańskiej posługi przypadły na czas głębokich prześladowań Kościoła Katolickiego na kresach. Ze względu na swoją stanowczą postawę wobec władz ksiądz Marian Tokarzewski był kilkakrotnie wydalany z parafii, gdzie pełnił posługę. Skazano go w końcu na pobyt w odosobnieniu, w klasztorze w Bracławiu, by wreszcie wydalić z granic diecezji łucko-żytomierskiej. Decyzją gubernatora kapłan zesłany został do Jarosławia, miasta położonego w sercu rdzennej Rosji.
Co jakiś czas próbuję obejrzeć jeden z emitowanych przez polską telewizję filmów fabularnych lub seriali dotyczących II wojny światowej i okupacji niemieckiej. Za każdym razem przegrywam, albowiem trywialny i infantylny charakter tych obrazów po prostu uniemożliwia odbiór. Nawet tytuły są tam beznadziejne, najbardziej głupkowaty jest chyba tytuł serialu Wojenne dziewczyny, gdzie widać gromadę aspirujących, młodych aktorek, które demonstrują całkowicie fałszywe i nie adekwatne do sytuacji emocje. Gorzej jest tylko w produkcjach dotyczących wojny z bolszewikami, bo tam młode aktorki pozują w scenach gwałtów zbiorowych i to jest naprawdę nie do zniesienia. Filmy te, choć ich producenci deklarują co innego, mają jeden cel – zniechęcić ludzi do nauki historii i raz na zawsze obrzydzić im patriotyczne postawy. Mają też za zadanie ukryć czym naprawdę była groza wojny i niemieckiej okupacji. Zacznijmy od tego, że nie było żadnych wojennych dziewczyn, albowiem młode osoby nader szybko dojrzewały w warunkach okupacji. Wybory jakich musiały dokonywać obfitowały w konsekwencje straszliwe, nie nadające się do pokazywania w filmach, albowiem nie zachęciłoby to widzów do śledzenia serialu. Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy się interesować postawami rzeczywistymi, prawdziwym bohaterstwem i prawdziwym męczeństwem. Tylko skąd wziąć opisy takich sytuacji, jeśli wszędzie dominuję kulturowy bełkot zniekształcający i unieważniający prawdę? Przed Państwem, wydobyta z zapisków majora Zbigniewa Sujkowskiego książka o jego współpracownicach. Na jej kartach Sujkowski, naukowiec, oficer, człowiek, opisał kobiety wojny, nie żadne wojenne dziewczyny. Opisał skalę ich poświęcenia i dramat, którego dziś nie odważy się pokazać żaden reżyser filmowy. Nie ma na to najmniejszych szans. Nie sposób przeczytać tej książki bez łez. I nie ma znaczenia czy się jest kobietą czy mężczyzną. Moja żona płakała przez cały dzień. Nie można jej było uspokoić. W tej niewielkiej, silnie skondensowanej i pełnej niezwykłych spostrzeżeń pracy odnajdziemy też postawy niepiękne, ale za to roszczeniowe. Jakże podobne do tych, które możemy obserwować w przestrzeni publicznej dzisiaj, kiedy za naszą granicą toczy się prawdziwa wojna. Kiedy zdecydowałem się wydać tę książkę, wojny jeszcze nie było i nie sądziłem, że nabierze ona tak głębokich współczesnych sensów. Jeśli ktoś bowiem ma wątpliwości czym jest wojna dla pojedynczego człowieka, albo wierzy, że dałby sobie z nią radę, ten nie wie co mówi. Tutaj, w tej niewielkiej książce, jest cała prawda o wojnie. W dodatku prawda pokazana poprzez postawy dojrzałych kobiet, całkowicie oddanych sprawie. Kobiet, które nie miały ani wątpliwości, ani wahań, choć nie raz strach dławił je za gardło. Nikt nie będzie tej książki promował i nikt nie będzie o niej mówił. Nie ma dziś bowiem ludzi, którzy by w ogóle byli w stanie wyobrazić sobie istnienie takiego napięcia w relacjach międzyludzkich. Oddaję ją więc Wam, do oceny i refleksji.
Jakiś czas temu dyskutowaliśmy tu o niedostępnym nigdzie tekście Wojciecha Zaleskiego, zatytułowanym tak, jak widać wyżej. Jeden z czytelników odnalazł ten unikalny materiał, a ja postanowiłem go wydać, tak jak inne książki Wojciecha Zaleskiego: Tysiąc lat naszej wspólnoty i Dzieje górnictwa i hutnictwa na Śląsku od średniowiecza do 1806. Choć sam autor nazywa swoje dzieło broszurą, ja nie wydałem go w takiej formie. Książka Zaleskiego ukazuje się w twardej oprawie, w serii z białą sową. Uważam, że to jest dobry sposób na utrwalanie ważnych tekstów. Myślę, że trafiliśmy z tą pozycją w dobry czas, albowiem premier Morawiecki do niedawna jeszcze mówił o nowym Planie Marshalla dla Polski. Zapoznajmy się więc z tym starym najpierw, a naszym przewodnikiem niech będzie autor tak przenikliwy jak Zaleski. Zapraszam do lektury.
Książka Klemensa Junoszy opisująca realia życia społeczności żydowskiej w Warszawie i w małym miasteczku Czarne błoto, w końcu XIX wieku. Autentyzm tekstu i sposób przedstawienia postaci są wprost porażające. Autor na wiele lat przed Bablem, opisał społeczność żydowską równie prawdziwie, żywo i malarsko, jak ten wielki, rosyjski pisarz.
Wbrew temu co podsuwa nam literatura historyczna, bazująca na brawurowych, ale fikcyjnych całkiem opisach operacji wojennych, Rakoczy rozpoczął swoją kampanię w środku zimy. Węgrzy przekroczyli granicę z Polską pod koniec stycznia. To jest dość dziwne, zważywszy że tą granicą były Karpaty, gdzie nie można było liczyć na jakiekolwiek ułatwienia komunikacyjne. Śnieg sięgał wojakom po pas, a oni maszerowali, ciągnąc za sobą tabory i konie. Rakoczy wkraczał do Polski jak po swoje, był bowiem całkowicie przekonany, że postanowienia traktatu rozbiorowego z Radnot wejdą w życie i on na ich mocy stanie się królem Polski rezydującym w Krakowie. Polska ta miała być państwem kadłubowym, pozbawionym Wielkopolski, sporej części Mazowsza, a także Rusi, że o Wielkim Księstwie Litewskim nie wspomnę. Nie miało to jednak dla Rakoczego znaczenia, albowiem on miał być królem, prawdziwym władcą w koronie na głowie, namaszczonym z łaski nie wiadomo w zasadzie kogo. Jak wielkim złudzeniem karmił się Jerzy II Rakoczy niech zaświadczą następujące fakty. Tuż przed rozpoczęciem wyprawy, która przecież musiała być przygotowywana od ładnych kilku lat, do Alba Julia stolicy Siedmiogrodu wyruszyli posłowie tureccy, z zamiarem zatrzymania całej imprezy. Tutaj się zatrzymajmy, dla nabrania oddechu i wyjaśnienia w czyim rzeczywiście imieniu występują posłowie tureccy, w XVII wiecznej rzeczywistości politycznej? Podobnie jak armia szwedzka pustosząca kraje katolickie, są oni reprezentantami interesów Paryża. Jeśli więc do Siedmiogrodu wyruszyli posłowie ze Stambułu, z zamiarem powstrzymania Rakoczego, to znaczy, że w roku 1657 można było już śmiało powiedzieć, że Rzeczpospolita została uratowana, a Paryż zmienia swoją politykę wobec protestantów i nie będzie popierał podziału katolickiego królestwa na wschodzie Europy. W rzeczywistości – hipoteza, którą niebawem wyłożę dokładniej – kwestie te były bardziej skomplikowane, pozostaje jednak faktem, że działania wojenne – drogie i nieefektywne wobec uporczywej postawy narodu szlacheckiego, nie przynosiły efektów politycznych. Ich eskalacja zaś mogła doprowadzić do nieprzewidzianych, katastrofalnych skutków, które odbiłby się niekorzystnie na polityce wszystkich mocarstw, także tych najsilniejszych. Karta którą zagrał Rakoczy była więc już blotką na samym początku nowego rozdania. Warto jednak dowiedzieć się, kto prócz samego Rakoczego traktował ją serio. O tym za chwilę, póki co wyłóżmy na stół figurę taką oto – nie karcianą bynajmniej, ale opisową – z chwilą kiedy rosną koszta wojny, nie ma takiego złudzenia, przekrętu czy manipulacji, której nie chwycił by się ponoszący największe koszta i odpowiedzialność gracz. I tak właśnie było z najważniejszym rozgrywającym wypadków toczących się w Europie środkowej od roku 1618 do końca lat siedemdziesiątych tego stulecia czyli Francją. Wysłanie posłów tureckich do Rakoczego, było jasnym wskazaniem, że ani Paryż, ani Stambuł, nie życzą sobie na razie wojny w Polsce i dobrze by było, aby król Szwecji, bohater licznych kampanii i bitew zrozumiał to wreszcie. Tego rzecz jasna nie można było wyłożyć wprost, tak jak nie można nikogo odzwyczaić od zgubnych nałogów za pomocą prostodusznych deklaracji. To jest polityka, a posunięcia polityczne muszą mieć swoją wagę i koloryt, muszą też być utrzymane w zrozumiałej dla wszystkich konwencji. Fragment rozdziału „Barwy kampanii”
"Nie było w historii świata przykładu równie górującej sytuacji ekonomicznej, jak ta, w jakiej znaleźli się alianci w 1914. Anglia miała w rękach swoich kontrolę na morzu, a tym samym posiadała broń nieodpartą. Od pierwszych miesięcy 1915 stanęłyby Niemcy wobec zupełnego braku środków opałowych, gdyby węgiel angielski nie był nadsyłany wielkimi transportami do państw Skandynawskich. Tak, w ciągu jednego tylko miesiąca września 1914 roku otrzymała Szwecja 33 000 ton węgla, którego całkowitą niemal ilość pochłonęły państwa Centralne. Dzięki niepojętej tej rozrzutności mógł Ludendorff odmówić dostarczenia spośród szeregów swojej armii 50 000 górników do kopalni Ruhry, oświadczając: „Nie ma potrzeby osłabiania naszej armii; pracują za nas górnicy angielscy”. Eksport węgla do Szwecji rychło wzrósł do olbrzymiej cyfry 100 000 a nawet 150 000 ton miesięcznie, zatem z górą do podwójnej ilości rocznej z przed wojny. Sir Ralph Paget, ambasador brytyjski w Kopenhadze, sygnalizował również, że węgiel ten przeznaczony będzie na zabijanie żołnierzy angielskich”. Nie raczono wszelako dać posłuchu jego głosowi. Niemcom brak było nadto pewnych substancji oleistych, które, przez wydobywanie z nich gliceryny, umożliwiają fabrykację środków wybuchowych. Otóż oleiste ziarna te rosną wyłącznie w krajach gorących, jak Indie, Argentyna, Egipt i Afryka zachodnia. Brak ziaren oleistych nieodwołalnie pozbawiał Niemcy i Austrię gliceryny, a tym samym materiałów wybuchowych. Ale sama Dania otrzymała 75 000 ton tych ziaren w 1915 i 80 000 w 1916. Pamiętajmy zaś, że przed wojną import ziaren tych do Danii nie dosięgał nawet 3 000 ton. Zatem handlowa flota angielska, pozostająca pod ochroną i protektoratem Marynarki Królewskiej, użyta była do dostarczania Niemcom niezbędnych do dalszego prowadzenia wojny materiałów wybuchowych. Bohaterscy brytyjscy żołnierze, śpiący snem wiecznym na równinach północnej Francji, ponieśli w ten sposób śmierć z ręki własnych swoich braci.(...)"
Długo oczekiwana książka Szymona Modzelewskiego o kulisach globalnego konfliktu zwanego I wojną światową. Autor wnikliwie i błyskotliwie analizuje sytuację polityczną poprzedzającą konflikt i z zaskakującą precyzją wskazuje osoby i organizacje odpowiedzialne za jego rozpętanie.
Raport inwazyjny brytyjskiego szpiega Johna Peytona Juniora, wreszcie się ukazał. Fragmenty tekstu: „Drugim krajem Korony Polskiej jest Litwa, rozciągającym się na niewiele mniej niż 200 mil niemieckich, która ze względu na różne apanaże przyznawane młodszym braciom książęcej rodziny jest nazywana Wielkim Księstwem. […]. Ma ona sławne rzeki do odbierania i wysyłania zagranicznych i rodzimych towarów, takie jak Wołga, która wypływa niedaleko granic Litwy, przepływa przez Moskowię i dalej do morza Kaspijskiego. Dźwina, mająca po obu stronach liczne żeglowne rzeki, wpada do Morza Bałtyckiego. Niemen, powiększony przez różne wody, wpływa w Zatoce Kurlandzkiej do tego samego morza. Berezyna wpada do Dniepru. Daje to taką możliwość handlu i bogacenia się, jaką rzadko można spotkać w kraju śródziemnym [niemającym wybrzeży morskich]. Do Lepela, którego wody mieszają się z Ułą, z których oboje są żeglownymi i połączonymi przez Dźwinę z Morzem Bałtyckim, jest 5000 kroków od Berezyny, również żeglownej, wpadającej do Dniepru i dalej do Morza Czarnego, gdzie handel wschodni może łatwo być połączony z północnym i zachodnim. Jest on hamowany tylko przez Moskwicinów i Tatarów, którzy, granicząc ze sobą na Dnieprze, czynią go niepewnym. Handel ten wzrósłby, gdyby Polacy mogli stać się panami Dniepru, jak to uczynili na Dźwinie, lub gdyby te barbarzyńskie narody mogły pojąć korzyści pokoju i handlu, które mogliby zbierać, nakładając cła na niego i zabezpieczając nawigację przez ustalenie warunków.” „Dochód króla, gdyby królestwo było uporządkowane w tym punkcie jak większość spokojnych państw w Europie, byłby wspaniały ze względu na wielkość kraju, dobra dające wielkie korzyści, w których bez uciskania poddanych mógłby pobierać potężne opłaty i możliwość swoich portów w Prusiech i Inflantach. Pierwsze ich pogorszenie […] miało miejsce w roku 1374 z panowania Ludwika Węgierskiego, który odroczył swojemu krajowi daninę 31 kreuzerów (jeden kreuzer to 73 srebrne sterlingi) i jednego buszla żyta i jednego owsa na każde gospodarstwo i każdy łan w całym królestwie, pod warunkiem, że zapiszą Koronę jednej z jego córek, tak iż zastrzegł sobie tylko cztery kreuzery, z czego można wnioskować, jak wielki byłby dochód książąt Polski, jeśliby królowie pilnowali swego prawa, zwłaszcza jeśli moneta była wówczas warta cztery razy więcej niż teraz, kiedy węgierski dukat był wyceniany na 28 kreuzerów, teraz wartych 118. Jedna pomocnicza opłata 24 kreuzerów płacona jest tylko przez kmieci za ziemię przez nich uprawianą. W 1403 roku (gdy ziemie duchownych i szlachty były wolne od niej) osiągnęła 100 tysięcy marek, gdy kreuzer był wart 96 marek (co oznacza 400 tysięcy gospodarstw), zaś królestwo było małe, bez Prus, Inflant, Mazowsza i Litwy z jej zależnymi prowincjami Żmudzią, Podolem, Wołyniem, Podlasiem i Kijowem…”
Stanisław Poniatowski cały był polityką, a wydarzenia, w których uczestniczył, nie raz i nie dwa mogły go przyprawić o śmierć gwałtowną i bolesną. Był to człowiek z awansu, któremu publicystyka i paszkwilanci zarzucali nieprawe pochodzenie, twierdząc, że matka jego była Żydówką. Stanisław Poniatowski brał udział w wojnie północnej po stronie Szwedów i znajdował się w bezpośrednim otoczeniu króla Karola XII. był więc, poprzez swój temperament i zdecydowanie, bo nie przez urodzenie i względy towarzyskie, w samym środku najważniejszych wydarzeń politycznych. Stanisław Poniatowski był człowiekiem cynicznym, podstępnym, zdecydowanym i pozbawionym złudzeń. Był także - z powodów, które są nie do końca jasne, ale Kantecki próbuje je naświetlić - bardzo potrzebny wszystkim stronom konfliktu. Kiedy zabity został jego protektor Karol XII, Poniatowski bez większych skrupułów przeszedł do obozu jego przeciwnika Augusta II. Potem jednak znowu wystąpił po stronie zwolenników Stanisława Leszczyńskiego. Czy czynił to wszystko wyłącznie dla pieniędzy? Nie sądzę.
Historia lichwy, czyli pobierania nadmiernych procentów od pożyczek jest jednym z najmniej zbadanych obszarów historii. W języku polskim niewiele jest tekstów odnoszących się do okoliczności funkcjonowania lichwy, szczególnie w czasach nam bliższych. O ile lichwa średniowieczna, jej konsekwencje i sposoby jej powstrzymywania są w miarę dobrze znane, o tyle dwudziestowieczne przypadki masowej lichwy, opisywane są niechętnie i okazjonalnie. Książka Dawida Fajgenberga, to przedwojenna dysertacja doktorska, która łączy w sobie obydwa elementy. Zapoznaje czytelnika w syntetycznych i przystępnych formułach z dziejami lichwy w średniowieczu i przenosi związane z jej funkcjonowaniem wnioski do czasów współczesnych autorowi, czyli do dwudziestolecia międzywojennego. Autor łączy zjawisko lichwy z kryzysami w poszczególnych sektorach gospodarki, głównie w obrocie produktami spożywczymi, a także wskazuje na skuteczne i całkiem chybione metody zwalczania lichwy. Poświęca przy tym sporo miejsca administracyjnym zakazom i ich skuteczności. Zagadnienie lichwy, która w życiu społecznym w naszych czasach wielkich wstrząśnień ekonomicznych występuje szczególnie jaskrawo, zasługiwało na sumienną rozprawę pod kątem widzenia prawa karnego opracowaną. Podjąwszy to zadanie, autor we wstępie stara się ustalić pojęcie lichwy, a następnie przechodzi do rozpatrzenia konstrukcji lichwy karalnej w jej ewolucyjnym rozwoju od pojęć prawa starożytnego, średniowiecza, poprzez prawo kanoniczne, wpływy nowoczesnych pojęć ekonomicznych i prawnych, aż do doświadczeń wielkiej wojny i nowych rozszerzonych pojęć lichwy społecznej. Przegląd ewolucji poglądów na lichwę stanowi najbardziej interesujące zagadnienie w analizie tego przestępstwa, słusznie też autor poświecił mu znaczną część swojej pracy, zasadniczo dość trafnie oceniając cechy rozważanego przez siebie zagadnienia. Dalsze rozdziały poświęcone zostały analizie dogmatycznej na tle szczególnego ustawodawstwa wojennego i powojennego oraz przede wszystkim na gruncie ustawodawstwa recypowanego przez Polskę po odrodzeniu. Wreszcie autor omawia kodeks polski 1932 r. oraz najnowsze ustawodawstwo i ważniejsze projekty. Gruntowne przerobienie materiału nie tylko w sposób ściśle dogmatyczny, ale także w oświetleniu historycznym nadaje pracy niniejszej cechy wyczerpującej monografii, wzbogacającej niezbyt obfitą polską literaturą prawa karnego. prof. W. Makowski
Na rogu Charing Cross Road i Great Newport Street, w samym centrum Londynu znajduje się sklep z używanymi książkami – Quinto. Tamtejszy chaotycznie całkowicie dobrany księgozbiór, zwykle w opłakanym stanie, rzadko skrywa coś wartego uwagi. Książki są tanie i zazwyczaj można się targować. Do Indii pierwszy raz trafiłem w 1992 i wracałem tam każdego roku. Moje rosnące zainteresowanie tamtejszą kulturą i historią zaowocowało zakupem kilku książek. Niektóre były nowe; niektóre używane. Od drogich antykwariatów trzymałem się z daleka. Czasami jednak udawało mi się znaleźć coś rzadkiego, a Quinto był idealnym miejscem na poszukiwania. To właśnie tam, późnym 1995, zapłaciłem 25 funtów za Rambles and Recollections of an Indian Official autorstwa Generała Majora Sir W. H. Sleemana KCB [Rycerz Komandor Orderu Łaźni – przyp. tłum.]. Jej dwa oliwkowozielone tomy, jak na książkę wydaną w 1893 i pełną pieczątek z biblioteki publicznej w Cheltenham, były w bardzo dobrym stanie. Była to wtedy dla mnie duża kwota – nigdy wcześniej nie wydałem tyle na książkę z drugiej ręki – podobał mi się jednak tytuł. Całe szczęście nigdy nie miałem ani pieniędzy, ani pokusy, aby kupować pierwsze wydania. Od zawsze uważałem za nonsens wycenianie pierwszego wydania wyżej od późniejszych, pozbawionych błędów i z wzbogaconym tekstem. Książka Sleemana była fascynującym sprawozdaniem z podróży po Indii w ostatnich dekadach rządów Kompanii Wschodnioindyjskiej. Opowiadała o wędrówce autora przez środek subkontynentu, kiedy to przewodził wyprawie inspekcyjnej na czele wielkiej karawany ciągniętej przez konie i słonie. Pełna była opisów radżów wraz z żonami, klęsk głodu, bitew, ceremonii religijnych i palenia wdów, bandytów, trucicieli i czarnoksięstwa. Był również rozdział o „Opłatach celnych w Indiach i sposobie ich egzekwowania”, który rozwodził się nad „zuchwalstwem i pazernością celników tam pracujących”, przyjmowali oni bowiem łapówki. Spostrzeżenia te zostały spisane kiedy karawana przechodziła przez posterunek celny w Horal, między Delhi i Agrą. Wyglądało na to, że na towary przywożone do „Brytyjskich” Indii z księstw położonych na zachodzie były obłożone cłem. Nigdy wcześniej nie przeszło mi przez myśl, że opłaty takie mogły być nakładane setki mil od wybrzeża, w samym sercu Indii. Był to dość interesujący rozdział, jednak moje zainteresowanie wzbudziła niewielka notatka. Dołączona została do oryginalnego wydania przez redaktora z Indyjskiego Korpusu Cywilnego, który cytował innego indyjskiego urzędnika, wuja Lyttona Stracheya, Sir Johna Stracheya. Aby upewnić się, że cła solne faktycznie są zbierane […] stopniowo wyrósł tam monstrualny system, nie mający odpowiednika w żadnym cywilizowanym państwie. Ustanowiono granicę celną, rozciągającą się przez całe Indie, która w 1869 sięgała od Indusu do Mahanadi w Madrasie, na dystansie 2300 mil, chronioną przez blisko 12000 ludzi. […] Rozciągałaby się od Londynu do Konstantynopola. […] Składała się głównie z olbrzymiego, nieprzebytego żywopłotu z kolczastych drzew i krzewów. Fragment tekstu
Fragment tekstu Mieszkańcy stepu, dotknięci niekorzystnymi zmianami klimatycznymi na przełomie II i I tys. przed Chr. przechodzili od półosiadłego do w pełni koczowniczego trybu życia. Stali się oni prawdziwymi mobilnymi nomadami, żyjącymi z pasterstwa i łowiectwa. Na stepie pojawili się niebezpieczni konni wojownicy, wykorzystujący w pełni szybkość swoich rumaków. Posługiwali się nową, żelazną i bronią i łukami refleksyjnymi, co czyniło z nich potężną siłę militarną. Wojownicy spędzający większą część życia na koniu i przemierzający stepowy ocean traw, stali się co najmniej od X w. przed Chr. nieodłącznym elementem eurazjatyckiego pasa trawiastych biomów. Wędrujące po nim plemiona prowadziły ze sobą nieustanne walki, lub łączyły się, tworząc nowe ludy i konfederacje. W armiach władców bliskowschodnich służyli zarówno arystokraci, jak i ubodzy Grecy szukający zarobku. Zaciągali się do armii asyryjskiej, a później także do babilońskiej i egipskiej. Greccy najemnicy z armii faraona Psamtika II-go walczyli w czasie jego wyprawy do Nubii w 591 r. przed Chr. Na posągu Ramzesa II-go w Abu Simbel wyryli napis w języku greckim: Kiedy król Psamtik przybył do Elefantyny, ci którzy płynęli z Psamtikiem, synem Teoklesa, to napisali. Doszli powyżej Kerkis, dokąd pozwoliła rzeka. Cudzoziemcami dowodził Potasimto, a Egipcjanami Amazis. Napisał nas [litery] Archon, syn Amoibichosa, i Topór, syn nikogo. Grecy byli obecni w okolicach Karkemisz i w małych fortecach na wybrzeżu Lewantu.
„(….) W kraju pojawiło się wielu wygnańców, którzy uciekali przed inwazją mykeńską. Jednym z nich był Madduwattas, król państwa Lukki (czyli Licji na południowo zachodnim wybrzeżu Anatolii), wygnany ze swojego kraju razem z rodziną przez ścigającego go Attarsijasa, „człowieka z Ahhijawy”, uciekł do Hetytów. Attarsijas, czyli Atreus był mykeńskim wodzem, który przybył z Grecji, by pokierować kampanią mającą na celu podbój zachodniej Anatolii. Wspomniana Ahhijawa (Achaja) to po prostu mykeńska Grecja, której władcy szukali właśnie nowych terytoriów do zdobycia i szlaków handlowych do opanowania. Attarsijas wyruszył w pole z armią składającą się z piechoty i około 100 rydwanów, siejąc spustoszenie. Madduwattas musiał się schronić u Tudhalijasa wraz ze swoją rodziną i wojskiem. Hetycki król wysłał na zachód wojsko, które starło się z siłami Attarsijasa i zmusiło je do ucieczki. Mykeński wódz opuścił Anatolię, a Madduwattas z poparciem hetyckiego króla objął władzę w kraju Zippasla i w dolinie Meandra. Tudhalijas uważał zapewne, że kolejny wasal zabezpieczy jego państwo przed mykeńską ekspansją na zachodzie. Madduwattas złożył przysięgę na wierność władcy Hetytów, ale rychło okazało się, że nie zamierza jedotrzymać. Jeszcze za panowania Tudhalijasa zaczął wykrajać sobie niezależne, udzielne królestwo. Bez zgody suwerena najechał Arzawę, ale został pokonany. Zadziwiające, że król hetycki przyszedł mu na pomoc i pokonał wojska Arzawy. W Azji Mniejszej po raz kolejny wylądował z wojskami Attarsijas, który najechał Zippaslę. Mattuwadas po raz kolejny uciekł do kraju Hatti. Sytuacja stawał się groźna. Hetyci wysłali na zachód wojska, które miały odeprzeć Attarsijasa i przywrócić porządek. Kiedy udało się odeprzeć kolejną mykeńską inwazję, zbuntowały się miasta Hinduwa i Dalawa w kraju Lukki. Madduwattas i hetycki dowódca Kinaspili ruszyli na południe, by opanować sytuację. Ale Madduwattas nagle zmienił front i sprzymierzył się z mieszkańcami Dalawy. Urządził zasadzkę, w którą wpadła hetycka armia. Kinaspili zginął, a hetycki oddział został rozbity. Bezsilny król Hetytów nie mógł odpowiednio zareagować. Madduwattas szybko przejął kontrolę nad Arzawą i stał się najpotężniejszym władcą w AzjiMniejszej. W ciągu niewielu lat zbudował silne i bogate państwo, dysponujące żyznymi terenami rolniczymi i kopalniami rud metali. Przez jego terytorium przebiegały szlaki łączące Azję Mniejszą z regionem egejskim i z Cyprem. Przy tym wszystkim Madduwattas udawał lojalnego hetyckiego wasala. (…)” Koncert mocarstw i złota epoka handlu (1500-1200 przed Chr.)
W kwietniu ubiegłego roku rozpoczął się proces beatyfikacyjny autora tych wspomnień. Ziemianina, prawdziwego gospodarza, Polaka i bohatera dla jednych, obszarnika i wyzyskiwacza dla drugich. Człowieka przez Polskę całkowicie zapomnianego i lekceważonego, za to docenionego przez komunistyczną Białoruś. Jest bowiem Edward Woyniłłowicz jednym z wielu Polaków,uznawanych dziś za białoruskich bohaterów narodowych. Hołd składa mu zarówno baćka Łukaszenka, jak i wierni Kościoła Katolickiego w jego rodzinnej Mińszczyźnie. Oto przed Państwem pierwszy tom wspomnień tego niezwykłego człowieka.
W kwietniu ubiegłego roku rozpoczął się proces beatyfikacyjny autora tych wspomnień. Ziemianina, prawdziwego gospodarza, Polaka i bohatera dla jednych, obszarnika i wyzyskiwacza dla drugich. Człowieka przez Polskę całkowicie zapomnianego i lekceważonego, za to docenionego przez komunistyczną Białoruś. Jest bowiem Edward Woyniłłowicz jednym z wielu Polaków,uznawanych dziś za białoruskich bohaterów narodowych. Hołd składa mu zarówno baćka Łukaszenka, jak i wierni Kościoła Katolickiego w jego rodzinnej Mińszczyźnie. Oto przed Państwem pierwszy tom wspomnień tego niezwykłego człowieka.
W sierpniu roku 1914, wojska niemieckie, wkraczające do Królestwa Polskiego, po kilku dniach spokojnej okupacji, zniszczyły całkowicie kwitnące i prosperujące dobrze miasto Kalisz. Wypadki te nigdy nie były wspominane w literaturze i filmie, jeśli nie liczyć powieści Marii Dąbrowskiej „Noce i dnie” oraz filmu nakręconego na jej podstawie. Nikt w Polsce nie zastanawia się, co było przyczyną takiego postępowania Niemców i nie ma, póki co, ani jednego, rzetelnego, historycznego śledztwa w tej sprawie. Świadkowie wypadków kaliskich pozostawili kilka relacji, ale późniejsze potworności, jakie przyniosła do Polski II wojna światowa, całkowicie je unieważniły. Dlatego właśnie uznałem, że warto opublikować kilka wspomnień opisujących straszne sierpniowe dni w Kaliszu, w roku 1914. Żeby nie poszły w zapomnienie całkowite. Na koniec dodam tylko, że z miasta liczącego 70 tysięcy mieszkańców, Kalisz zamienił się po bombardowaniu i celowych podpaleniach, w osadę zamieszkałą przez ledwie 5 tysięcy ludzi. Pamiętajmy o tych, którzy wtedy zginęli i o tych, którzy zostawili nam opis tych okropnych wydarzeń. Gabriel Maciejewski
Rzadko który kościół w dyecezyi Łucko-Żytomierskiej posiada skarb taki, jak kościół oo Berardynóww Zasławiu na Wołyniu! Uratowawszy od szczurów i myszy (manuskrypta) pamiętniki-dyaruysze zakonne, ten przepiękny skarb pełen niezwykłych opisów, pamiątek, zwyczajów, zadarzeń itd., z nich przeważnie czerpię treść tej broszury, której nadaję tytuł, może i nie zupełnie ścisły i właściwy: „Z kronik klasztory i kościoła O.O. Bernardynów w Zasławiu. Opis dokładny życia klasztoru i kościoła mógłby całe tomy zająć, bo gdyby tylko z samych manuskryptów pamiętników, znajdujących się w archiwum zakonnem, skorzystać i przepisać wszystko, to byłoby tego do dziesięciu tomów. Zwracałem się do ludzi „uczonych”, jak mi się zdawało, interesujących się przeszłością kraju, proponując skorzystanie z tych pamiętników. Niestety, „czasu im zabrakło”. Fragment z kroniki klasztoru
Praca prof. Baranowskiego jest przejrzysta, przystępna i ciekawa. Opisuje najważniejsze gałęzie przemysłu polskiego w początkach doby nowożytnej. Oto kilka fragmentów W XVI wieku rozpowszechnione były zegary miejskie. Nawet tak niewielkie miasta jak Nieszawa szczyciły się zegarami umieszczonymi na ratuszach. Nic też dziwnego, że w większych miastach polskich znajdowały się warsztaty zegarmistrzowskie. Jak na wszystkich innych polach wytwórczości, przodował Kraków i na niwie zegarmistrzostwa, za Krakowem starał się nadążyć Lwów, w którym poczet znanych nam zegarmistrzów rozpoczął w roku 1414 magister orologii Lawrencius Helbaum. (…) Jest rzeczą wielce charakterystyczną, że nawet w końcu wieku XVI i to w wielkich miastach, zegarmistrzostwo jest jeszcze zawodem pobocznym, przedstawiciele więc fachu obsługujący zegary miejskie zajmują się dodatkowo rżnięciem pieczęci, oprawianiem szyb w ołów, naprawianiem wodociągów miejskich, itd. Papier polski nie różnił się od papieru zachodnio-europejskiego; czeladź papiernicza polska wędrowała nie tylko po Polsce, ale i po Niemczech, wobec tego możemy mieć pewność, że technika papiernicza polska była zupełnie podobna do techniku używanej w innych krajach.(…) W ośmiu papierniach podkrakowskich, co do których mamy dokładniejsze wiadomości, to jest w Balicach, Czajewicach, Grembienicach, Krzeszowicach, Młodziejowicach, Mogile, Prądniku i Wilczkowicach pracowało w roku 1581 czeladników 27, ogółem więc w ówczesnej Polsce mogło pracować w przemyśle papierniczym w końcu XVI stulecia majstrów i czeladzi 100-150 osób. W XVI wieku Kraków jest centrum przemysłu drukarskiego promieniującym nie tylko na cały kraj, ale i na Węgry. Tu mianowicie w końcu wieku XVI zaopatrują się drukarze węgierscy nie tylko w papier drukarski, ale i w czcionki – np. w roku 1594 drukarz z Bardiowa, Jakub Klesz wywozi z Krakowa „tippy do rzemiosła swego”. Sławna zaś drukarnia Unglera drukowała czasem książki na zamówienie Węgrów. Poza Krakowem ważnym punktem, w którym rozwijało się drukarstwo polskie był Poznań. W stolicy Wielkopolski w latach 1550 – 1560 czynna jest drukarnia Piotra Sextilisa. Około 1577 zakłada tłocznię Melchior Neryngk, a w rok później Jan Worlab. Saletra potrzebna w życiu codziennym, a przede wszystkim nieodzowna do wyrobu prochu strzelniczego, produkowana była w wieku XVI w różnych miejscowościach Polski; szczególnie po miastach i wsiach województwa krakowskiego, pracowało względnie dużo saletrników. W końcu wielu XVI produkowano więc saletrę w Porąbce pod Jasłem, w Jordanowie, Wadowicach, Grybowie, Proszowicach, Oświęcimiu, Limanowej, Strzyżowie, a dalej w Szydłowie. W środku wieku XVI była saletrzarnia i w Kaliszu, niejakiego Mikołaja. W roku 1540 otrzymał 10 letni przywilej na wyrób saletry w Poznaniu niejaki Mikołaj Schilingk. W Krakowie pracował saletrnik Jan w roku 1519. Saletra polska była nawet wywożona z kraju, dopóki w roku 1577 nie zabronił tego Stefan Batory mając oczywiście na względzie potrzeby fabryk prochu, które w dobie wojennej rozpoczętej przez wielkiego króla zmuszone były do intensywnej pracy.
Praca księdza biskupa Jana Kopca jest dziełem absolutnie unikatowym. Jej tematyka, dotyczy okresu starannie przez historyków w Polsce omijanego, czyli tak zwanej wojny północnej - starcia pomiędzy inspirowaną przez Francuzów Szwecją, a Rosją Piotra Wielkiego. To ostatnie państwo, które wkraczało dopiero jako potęga na arenę międzynarodową było wprost golemem uruchamianym przez banki Amsterdamu i Londynu. Wojna północna toczyła się na terenie Rzeczpospolitej, monarchii katolickiej, ostoi Kościoła i świętej wiary, która była istotnym elementem w niełatwej w owym czasie polityce Watykanu. O tym , jakie plany miał Rzym wobec królów Polski w początkach XVIII wieku opowiada ta książka.
Obietnice socjalistów, że zapewnią robotnikom nie tylko należny im zarobek, ale jeszcze te zyski, jakie ciągną ze swego kapitału akcjonariusze, nie dadzą się urzeczywistnić, gdyż ten zwiększony zarobek byłby bez wartości, gdyby nie miał charakteru mienia mogącego przynosić dochody. Jeśli skasujemy prawo kapitału do zysków, to przez to zniszczymy wartość kapitału, zmusimy tych co go mają do lekkomyślnego roztrwonienia resztek i pozbawimy przedsiębiorstwa tej niezbędnej pomocy, jaką tylko kapitał dać może. To, że kapitał przynosi zyski, jest korzystne nie tylko dla obecnych kapitalistów, ale dla wszystkich tych, co z czasem jakiś swój kapitał zdobędą własną pracą lub pomysłowością, czyli usługami oddanemi społeczeństwu. Co wynika, gdy ludzi pozbawić tej nadziei, że mogą zostać kapitalistami, to jasno widać w Rosji: powszechny głód, lenistwo, zanik produkcji. Każdy człowiek pragnie wolności. A prawdziwa wolność jest możliwa tylko wtedy, gdy się nie jest zmuszonym do codziennego zarobku. Więc o ile każdy ma zapewnione swobodne rozporządzenie tem co zarobi, lub udział w tem bogactwie, jakiego przysporzy społeczeństwu, to ma pobudkę do wysiłków, aby zaoszczędzić pewien kapitał. Istniejący kapitaliści są żywym wzorem i przykładem tej wolności ruchów, do której z czasem wszyscy dojdą, jeśli wszyscy zgodnie pracować będą. Robotnicy, wypowiadający jako sztuczna klasa walkę kapitałowi, przedłużają sobie drogę do celu wszelkiej pracy, to jest do prawdziwej wolności osobistej, której nie ma ten, co z dnia na dzień zarabiać musi. Socjaliści, którzy krzewią zazdrość i nienawiść robotników wobec kapitalistów, mają całkiem inny cel niż dobro robotników. Chcą oni użyć robotników jako swego narzędzia, by zrujnować kapitalistów i zagrabić bez pracy i zasługi kapitały, aby potem w biurokracji socjalistycznej opływać w dostatki i trzymać robotników w niewoli, jak to się dzieje w Rosji. Robotnicy, którzy ufają socjalistom i dają się przez nich użyć jako narzędzie dla pozyskania władzy politycznej, mimo woli gotują sobie daleko gorszą niewolę, niż obecna zależność od konieczności zarobkowania. Ta sztuczna klasowość i fałszywa walka klas służy zarazem, aby w prawdziwej walce klas zapewnić podstępem zwycięstwo stronie gorszej i słabszej. Istnieją prawdziwe klasy, dawniejsze niż różnice między robotnikiem a fabrykantem, chłopem i szlachcicem, plebejuszem i patrycjuszem, niewolnikiem i człowiekiem wolnym. Najważniejsza taka klasowa różnica, to jest różnica między złodziejami a uczciwymi ludźmi. Do klasy złodziei może należeć robotnik i fabrykant, chłop i szlachcic, biedny i bogaty. Złodziej zawsze chce bez pracy dostać to, co mu się nie należy, gwałtem lub podstępem. (Fragment tekstu)
Czy Żydzi w średniowieczu mogli nosić broń? Powszechnie uważa się że nie. W domenie publicznej jest jednak wystarczająca ilość artykułów naukowych, które demontują i dementują to przekonanie. Istnieli żydowscy fechmistrze, ale ich misje i działalność w przeważającej liczbie przypadków okrywa tajemnica. Badacze wymieniają za każdym razem te same nazwiska i przydomki, wskazują na tych samych ludzi, którzy należąc do społeczności żydowskiej, albo marrańskiej, odbywali niebezpieczne misje w dalekich krajach, wymagające specjalnych umiejętności w zakresie obchodzenia się z bronią, albo też ochraniali panujących nad kluczowymi europejskimi księstwami. Formuła jednak, przywołana na początku – Żydzi nie mogli nosić broni – jest od dawna przestarzała i nikt nie traktuje jej serio. Autor zaś pisząc tę książkę zastanawiał się czy w ogóle istnieli jacyś inni sławni fechmistrze poza żydowskimi. To nie wszystko. Inspiracją dla autora były nie tylko naukowe prace wydawane po hiszpańsku i po niemiecku, ale także – co stało się już pewną tradycją – literatura popularna, także współczesna. Dość wymienić tu, wydaną niedawno i wznawianą biografię Zawiszy Czarnego autorstwa Szymona Jędrusiaka. Powieść ta składa się z trzech tomów, a pierwszy z nich nosi tytuł Aragonia. Jędrusiak, lansowany na drugiego Łysiaka, przenosi Zawiszę wprost do XIV wiecznej Saragossy i czyni zeń mściciela żydowskich krzywd. Turniejowego pogromcę antysemitów, sprowadzonych na półwysep iberyjski z Francji. Podkreśla przy tym Szymon Jędrusiak, swoje zaangażowanie badawcze w pracę nad tą powieścią i wskazuje na jej autentyzm. Wszystko to bardzo zainspirowało Gabriela Maciejewskiego, który rozpoczął poszukiwania innych, podobnych przypadków, kiedy to prześladowane, społeczności żydowskie, posługując się chrześcijańskim (lub nie, bo Jędrusiak nie rozstrzyga jednoznacznie pochodzenia Zawiszy Czarnego), wojownikiem, wyrównują rachunki ze swoimi wrogami. Michał Radoryski
1 2 3
z 3
skocz do z 3

Bestsellery

Bestseller
Podstawowe źródło wiedzy na temat strategii militarnej i politycznej oraz kształtowania świata nowożytnego od starożytności do ery cyfrowej To wyjątkowo ważna książka wśród publikacji na temat strategii i kluczowych postaci, które przez wieki, a nawet tysiąclecia kształtowały teorię i praktykę rządzenia. Najwybitniejsi światowi specjaliści – teoretycy i praktycy – prezentują przegląd myśli strategicznej od starożytności do współczesności z globalnej perspektywy porównawczej. Analizie poddano zarówno koncepcje klasyczne, jak i bieżące tendencje w obrębie strategii, a szczególną uwagę poświęcono okresowi zimnej wojny oraz czasom po zamachach z 11 września. Autorzy przyglądają się ponadczasowym wymogom skutecznej strategii, jednocześnie śledząc rewolucyjne zmiany, które stanowią wyzwanie dla twórców strategii we współczesnym świecie.   W warunkach narastającego globalnego chaosu studiowanie strategii i jej historii jest istotne jak nigdy dotąd: od Tukidydesa i Sun Zi do Clausewitza, Napoleona, Churchilla, Mao, Ben Guriona, Andrew Marshalla, Xi Jinpinga oraz Kasema Sulejmaniego.   Autorami tekstów są: Dmitry Adamsky, John Bew, Tami Davis Biddle, Hal Brands, Antulio J. Echevarria II, Elizabeth Economy, Charles Edel, Eric S. Edelman, Andrew Ehrhardt, Lawrence Freedman, John Lewis Gaddis, Francis J. Gavin, Christopher J. Griffin, Ahmed S. Hashim, Eric Helleiner, Wayne Wei-siang Hsieh, Seth G. Jones, Robert Kagan, Jonathan Kirshner, Matthew Kroenig, James Lacey, Guy Laron, Michael V. Leggiere, Margaret MacMillan, Tanvi Madan, Thomas G. Mahnken, Carter Malkasian, Daniel Marston, John H. Maurer, Walter Russell Mead, Michael Cotey Morgan, Mark Moyar, Williamson Murray, S.C.M. Paine, Sergey Radchenko, Iskander Rehman, Thomas Rid, Joshua Rovner, Priya Satia, Kori Schake, Matt J. Schumann, Brendan Simms, Jason K. Stearns, Hew Strachan, Sue Mi Terry oraz Toshi Yoshihara.   Niniejszy zbiór tekstów, w którym połączono analizy dawnych strategii z poglądami członków imponującego zespołu współczesnych naukowców, niewątpliwie pozostanie ważną lekturą przez następne dziesięciolecia. ̶Condoleezza Rice, dyrektor Instytutu Hoovera i była Sekretarz Stanu USA Ten zbiór esejów, zgłębiający okrutne lekcje historii, objaśniający nieprzemijalną mądrość wielkich myślicieli-strategów i kształtujący nowe poglądy na to, jak demokracje mogą prosperować w erze nieustających zmian technologicznych i niepewności politycznej, jest nieocenionym przewodnikiem po geopolitycznych wyzwaniach XXI wieku. ̶Amy B. Zegart, wykładowczyni i badaczka związana z Uniwersytetem Stanforda, autorka m.in. Spies, Lies, and Algorithms: The History and Future of American Intelligence Możesz nie interesować się wojną, lecz wojna zawsze interesuje się tobą. Trudno o lepsze wprowadzenie w naszą targaną konfliktami erę niż ten wspaniały zbiór studiów przypadku z zakresu myśli i działań strategicznych. Zakres czasowy od starożytności do ery cyfrowej, koncentracja na relacjach między teorią a praktyką oraz pełen polotu wybór tematów i autorów zasługują na wielki podziw. ̶MacGregor Knox, emerytowany profesor London School of Economics and Political Science Redaktor publikacji Hal Brands dzierży profesurę globalnych spraw międzynarodowych Henry’ego A. Kissingera w Szkole Zaawansowanych Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, a jako badacz jest związany z American Enterprise Institute. Napisał takie książki jak The Twilight Struggle: What the Cold War Teaches Us about Great-Power Rivalry Today oraz Danger Zone: The Coming Conflict with China.
Bestseller
Oxford Repetytorium Maturzysty. Poziom podstawowy z elementami rozszerzenia z dodatkiem Matura Booster i Online Practice (dopuszczenie MEN) Oxford Repetytorium Maturzysty to elastyczny i nowoczesny kurs dla uczniów szkół ponadpodstawowych, który kompleksowo przygotowuje do egzaminu maturalnego w nowej formule.Nowość! Od roku szkolnego 2024/25 repetytorium zawiera dodatkowy komponent - Matura Booster 2025–2031, w którym znajduje się bogaty pakiet zadań przygotowujących do nowej matury, w tym zadania na rozumienie ze słuchu, znajomość środków językowych oraz tworzenie wypowiedzi pisemnych, a także nagrania audio, modelowe prace pisemne oraz przykładowy ustny i pisemny egzamin.Zalety kursuPomaga osiągnąć sukces na maturzeZawiera wszystkie rodzaje zadań obowiązujące na egzaminie od 2023 rokuOxford 3000 i Oxford 5000 – lista starannie wyselekcjonowanych, najczęściej używanych i najbardziej przydatnych słów, opracowana przez oksfordzkich leksykografówRozbudowane sekcje rozwijające znajomość środków językowychWordpower – dodatkowe zadania leksykalne utrwalające m.in. idiomy, kolokacje i wyrażenia czasownikoweBrainpower – leksykalne powtórki kumulatywne i strategie efektywnego zapamiętywaniaUmożliwia stosowanie nowoczesnych rozwiązańPodręcznik z interaktywnym e-bookiemDodatkowe zadania Online Practice i wideo ze wskazówkami egzaminacyjnymiPomoce dla nauczyciela: Classroom Presentation Tool oraz zasoby cyfrowe Teacher ResourcesOnline Practicedzięki nagraniom oraz interaktywnym zadaniom umożliwia uczniom doskonalenie sprawności językowych w angażującej formie pomaga doskonalić poprawną wymowę dzięki zadaniom z opcją „wysłuchaj, nagraj i odtwórz”pozwala na nieustanne śledzenie postępów uczniów i ocenienie dzięki automatycznym raportomumożliwia wykorzystanie komputera lub urządzeń mobilnych do łatwej i przyjemnej powtórki materiałuMatura Booster· dodatkowe zadania na rozumienie ze słuchu i znajomość środków językowych w formacie egzaminacyjnym na poziomach podstawowym i rozszerzonym· przykłady modelowych prac pisemnych i dodatkowe zadania na tworzenie wypowiedzi pisemnej w formatach egzaminacyjnych· kompletny ustny i pisemny egzamin maturalny na poziomie podstawowym
Bestseller
Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych i obrony narodowej, wraca do bestsellerowej analizy politycznej z 2018 roku. Uzupełnia swoje obserwacje, stawia nowe prognozy, rozmawia –m.in. z Donaldem Tuskiem – i z uwagą patrzy w przyszłość. Czy zmierzamy ku geopolitycznej katastrofie? – pytał w 2018 roku Sikorski. O ile wtedy na scenie międzynarodowej patrzono na nas ze zdumieniem, o tyle dziś dominuje brak zaufania. Rząd Prawa i Sprawiedliwości w czasie trwającej w Europie wojny raz po raz zraża do siebie sojuszników. I nie tylko sojuszników – wewnętrznie jeszcze nigdy nie byliśmy tak podzieleni. Ograbianie polskiej gospodarki idzie w parze z zawłaszczaniem narodowych symboli, rozdawnictwem, rozkładem sądownictwa i wolnych mediów. Rządzący grają na najniższych instynktach, ryzykując obudzenie dawnych demonów. Trwa przerażający romans ze skrajnie prawicowymi ksenofobami, seksistami i bigotami. Katastrofa dzieje się na naszych oczach. Tymczasem Polska może – i powinna – być lepsza.
Bestseller
Ogromna, pełna faktów i bogato ilustrowana książka pytań i odpowiedzi od Wydawnictwa Britannica zadowoli nawet najbardziej dociekliwe dzieci. Zawiera ponad 100 pytań zweryfikowanych przez ekspertów. Obejmuje szereg tematów, w tym: ciało, maszyny, zwierzęta, przestrzeń kosmiczna. Dostarcza jasnych i przystępnych wyjaśnień, a nawet bada tajemnice, które eksperci wciąż próbują rozwiązać! Zachęca dzieci do kwestionowania działania świata, rozwija dociekliwe umysły. Dzięki oszałamiającym fotografiom i wspaniałym oryginalnym ilustracjom może być wspaniałym prezentem dla dzieci, które koniecznie chcą wiedzieć DLACZEGO!
Bestseller
FASCYNUJĄCA ANALIZA WSPÓŁCZESNYCH DYLEMATÓW GOSPODARCZYCH I POLITYCZNYCH Z PERSPEKTYWY HISTORII ŚWIATA Pierwsze wydanie tej błyskotliwie napisanej i oryginalnej książki ukazało się w 1988 r. i nadal stanowi lekturę obowiązkową dla każdego, kto interesuje się geopolityką i polityką światową. Międzynarodowy bestseller Paula Kennedy’ego jest fascynującym opisem pięciuset lat zmiany układu sił zarówno gospodarczych, jak i militarnych w relacjach pomiędzy wielkimi mocarstwami. Autor zaczyna swą opowieść od dominacji Europy na świecie kosztem Chin i krajów muzułmańskich i doprowadza czytelnika do czasów współczesnych. Po drodze Kennedy opisuje wojny światowe i konflikty wewnętrzne, destrukcyjne ideologie, paranoję supermocarstw i problemy zjednoczonej Europy. Przekonująco przedstawia współzależność potęgi gospodarczej i militarnej, pokazując, jak brak równowagi między nimi prowadził do spektakularnych katastrof politycznych. Kennedy, profesor historii na Uniwersytecie Yale, bada interakcje między gospodarką a strategią na przestrzeni ostatnich pięciu wieków. Książka jest mocnym przyczynkiem do debaty nad zakresem, w jakim bogactwo narodowe powinno być wykorzystywane do celów wojskowych. - „Publishers Weekly” Dzięki tej ważnej, mądrej i przejrzystej książce Paula Kennedy’ego możemy dostrzec nasze obecne problemy międzynarodowe na tle historii imperiów, które już upadły, ponieważ nie były w stanie udźwignąć kosztów swojej wielkości. Autor stosuje uniwersalną perspektywę historyczną, której z pewnością nie powstydziłby się sam Leopold von Ranke. - James Joll, „The New York Review of Books” Strategiczno-ekonomiczne podejście tworzy nie tylko ramy narracji, lecz także umożliwia profesorowi Kennedy’emu głębszą analizę kontekstów historycznych, w których funkcjonowały poszczególne „ośrodki władzy” […]. Jednak najważniejsza jest […] nauka, którą wyciąga z pięciu wieków państwowości i jej przełożenie na naszą obecną sytuację. Ostatnia część książki przeznaczona jest dla wszystkich zainteresowanych współczesną sceną polityczną. - Christopher Lehmann-Haupt, „The New York Times” Dzieło w rozmachu podobne do Studium historii Arnolda J. Toynbee’ego. Kiedy tak skrupulatny i wykształcony badacz jak Kennedy czuje, że współczesne problemy zmuszają go do ponownego zbadania wielkich procesów z przeszłości, rezultatem może być jedynie pogłębienie naszego rozumienia historii i świeże spojrzenie na problemy czasów współczesnych. Ta fascynująca książka może przynieść naprawdę wiele pożytku. - Michael Howard, „The New York Times Book Review” Paul Kennedy - wybitny historyk, autor lub redaktor trzynastu książek, w tym Preparing for the Twenty-first Century , The Rise of the Anglo-German Antagonism , The Realities Behind Diplomacy , Strategy and Diplomacy i Architektów zwycięstwa. Jak inżynierowie wygrali drugą wojnę światową . Od 1983 r. profesor historii na Uniwersytecie Yale. Członek Royal Historical Society. Zasiada w radzie redakcyjnej wielu czasopism naukowych i pisze m.in. dla „The New York Times”, „Los Angeles Times”, „The Atlantic Monthly”. Odebrał wykształcenie na Uniwersytecie Newcastle i Uniwersytecie Oksfordzkim, był też stypendystą Uniwersytetu Princeton oraz Fundacji Alexandra von Humboldta w Bonn.
Bestseller
Zdecydowanie wyjątkowa książka dla każdego (od 10 do 113 lat). Skąd się biorą pieniądze, jak zarobić, ale się za bardzo nie narobić, co się opłaca, a co nie, gdzie kupić taniej, jak ratować sytuację, kiedy w skarbonce albo w portfelu widać dno. Po co Ci ekonomia?! Przekonaj się. "Ta książka dowodzi, że o ekonomii można mówić nie tylko jasno, ale i z humorem. Dostajemy tu solidną dawkę wiedzy o podstawowych i nieco bardziej zaawansowanych zjawiskach gospodarczych. Czyta się szybko, a zapamiętuje jeszcze szybciej - dzięki zabawnym, czasem przewrotnym rysunkom. To książka dla każdego młodego bystrzaka. Ale nie tylko! Mamo i tato: pożyczcie "Ekonomię" od waszego dziecka. Sporo się dowiecie, i będziecie się przy tym dobrze bawić!" Aleksandra Dziadykiewicz, dziennikarka Radia TOK FM, wyróżniona w Konkursie NBP im. Władysława Grabskiego dla dziennikarzy ekonomicznych w 2015 roku
Bestseller
100 dzieci Christoph Drösser Na 100 dzieci tylko 6 mieszka w Europie, a 56 w Azji. 48 dzieci żyje w mieście, 85 ma dostęp do czystej wody, a 21 nie ma w domu prądu. Jak żyją współczesne dwa miliardy dzieci? Kim są? Czym się zajmują? Jakimi językami mówią? Jak wyglądają ich szkoła, dom, pokój, co jedzą i w co się ubierają? Codzienne życie dzieci na różnych kontynentach, wyznających różne religie, mówiących różnymi językami przedstawione za pomocą przystępnie przekazanych danych statystycznych i zilustrowane przyjaznymi infografikami. Mnóstwo ciekawostek, ale i poważnych tematów. Niemiecka młodzieżowa nagroda literacka 2021 w kategorii non fiction.
Bestseller
Jaka przyszłość czeka największą europejską gospodarkę   Do niedawna Niemcy jawiły się jako wzór sukcesu gospodarczego i politycznego. Wydawało się, że napędzany eksportem niemiecki model gospodarczy zapewnia pomyślność i dobrobyt, a Angela Merkel jest „prawdziwym przywódcą wolnego świata”. Zmiany geopolityczne z ostatnich lat pokazały jednak, że za wieloletnie uzależnienie od taniego rosyjskiego gazu czy niemożność dotrzymania kroku firmom motoryzacyjnym z USA i Chin w wyścigu do elektromobilności Niemcy muszą zapłacić wysoką cenę. Wolfgang Münchau dowodzi, że słabości niemieckiej gospodarki narastały od dekad Neomerkantylistyczna polityka państwa, napędzana bliskimi relacjami między elitami przemysłowymi, finansowymi i politycznymi, sprawiła, że Niemcy – nadmiernie polegające na autorytarnej Rosji i Chinach – pozostały w tyle i nie były w stanie dostosować się do cyfrowej rzeczywistości XXI wieku. Ta książka wyjaśnia , dlaczego okres propserity w Niemczech dobiegł końca.     Wolfgang Münchau nie pozostawia suchej nitki na przyczynach klęski niemieckiego korporacyjnego neomerkantylizmu w przygotowaniach do dzisiejszych i przyszłych wyzwań ekonomicznych. - TIMOTHY GARTON ASH, autor m.in. książek Homelands. Historia osobista Europy,Obrona liberalizmu,Wiosna obywateli czyWolny świat Wolfgang Münchau opowiada fascynującą historię niemieckiego cudu gospodarczego, który się nie powiódł – przynajmniej na razie. Tym z nas, którzy zawsze wysoko cenili niemiecką pomysłowość i konkurencyjność, książka otwiera oczy, w przystępny sposób przedstawia problemy, lecz także wskazuje potencjał największej gospodarki europejskiej. - GAVIN ESLER, dziennikarz i pisarz, autor książek How Britain Ends i Britain is Better Than This   Jeszcze kilka lat temu Niemcy uważano za gospodarczy wzór dla niemal całego świata. W Polsce całe pokolenia dorastały w przekonaniu, że jest to doskonale urządzony kraj, w którym wszystko jest przemyślane i dopięte na ostatni guzik. Mówiło się o niemieckiej solidności, a firmy z tego kraju uchodziły za synonim jakości. Dziś są już raczej wzorem tego, czego nie powinno się robić. Popadły bowiem w degrengoladę, a jej historia jest niezwykle pouczająca. Właśnie o niej opowiada ta książka. Polecam tę opowieść o niemieckim festiwalu głupich kroków. - Tomasz Borejza, dziennikarz naukowy, autor książki Odwołać katastrofę   Kaput Wolfganga Münchaua czyta się jednym tchem, co w przypadku książek dotyczących zagadnień ekonomicznych zdarza się nieczęsto. Autor jednak jest dziennikarzem – do tego nie byle jakim: przez lata kierował niemieckim wydaniem renomowanej gazety „Financial Times”. Jest wytrawnym znawcą problematyki gospodarczej swego kraju, a jego książka stanowi – jak sam zapowiada - „opowieść o wzroście i upadku giganta przemysłowego, który w swoim czasie osiągnął wielki sukces”. Pisze w niej otwarcie o „przemysłowym upadku Niemiec” i dodaje, że „niemiecki model gospodarczy wyczerpał się”. Uzasadnia to obszernie i ze swadą, chociaż w niektórych miejscach wywołuje niedowierzanie i chęć zweryfikowania swych twierdzeń. Dla polskiego czytelnika będzie to książka zaskakująca. Malo który bowiem naród tak bardzo uległ fascynacji gospodarczym sukcesem Republiki Federalnej, jak my. Niemcy miały być modelem. Autor tymczasem przekonuje, że polityka gospodarcza ostatnich kanclerzy Niemiec – od Helmuta Kohla po Olafa Scholza – to w dużym stopniu ciąg nietrafionych decyzji. Osobnym pytaniem pozostaje, w jakim stopniu „kaput” niemieckiej gospodarki wpłynie na Polskę, powiązaną z Republiką Federalną licznymi więzami. - prof. dr hab. Stanisław Żerko, niemcoznawca, główny analityk w Instytucie Zachodnim w Poznaniu, wykładowca Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni   Tę książkę po prostu trzeba przeczytać. Choćby po to, żeby zrozumieć, że słowa „deutsche Wirtschaft” nie powinny kojarzyć się nam z bezprzykładnym sukcesem gospodarczym, lecz z kryzysem o wymiarze systemowym. Trzeba ją przeczytać, aby dowiedzieć się, w jaki sposób gospodarka niemiecka, do niedawna przodująca w świecie, popadła w niewyobrażalne tarapaty. „Kaputt” po niemiecku znaczy popsuty, rozwalony, wykończony. Deutschland kaputt!? - Krzysztof Rak, analityk Instytutu Zachodniego w Poznaniu   Niemiecka gospodarka nie urosła od czasu pandemii. Od dekady rozwija się też ponad dwa razy wolniej niż USA i prawie pięć razy wolniej niż Polska. Niemiecka stagnacja ma znaczenie, bo to największa gospodarka Europy, od której zależy, jak potoczą się gospodarcze losy krajów, takich jak Polska, które w dużym stopniu zależą od niemieckiej koniunktury, i całej Europy. Niemcy mają też znaczenie dla całego świata: to czy w przyszłości świat będzie wyglądał bardziej jak Europa, czego chciałaby większość jego mieszkańców, czy jak USA albo Chiny, w dużym stopniu zależeć będzie od tego co się stanie z niemiecką gospodarką. Znakomita książka Wolfganga Münchau pokazuje skąd się wzięła niemiecka stagnacja. Autor słusznie twierdzi, że Niemcy sami sobie zgotowali taki los. Ich gospodarka wpadła w tarapaty, bo niemieckie elity popełniły szereg fundamentalnych błędów: od uzależnienia się od taniego gazu od Putina, przez oddanie pola Chinom w nowych technologiach takich jak samochody elektryczne, roboty, wiatraki czy panele słoneczne, oraz bezsensowne wygaszanie elektrowni atomowych, po ekonomicznie absurdalną politykę fiskalnej anoreksji, permanentnego zaciskania budżetowego pasa, która spowodowała, że Niemcy przestały w siebie inwestować. W konsekwencji, wartość majątku publicznego w Niemczech w stosunku do PKB w ciągu ostatnich trzech dekad spadła o prawie połowę. Dekapitalizację Niemiec widać to nie tylko w statystykach, ale i gołym okiem: jak nigdy wcześniej w historii, Polacy są często zszokowani infrastrukturalnym zapóźnieniem Niemiec, od używania faksów, przez płacenie gotówką, po starzejące się autostrady. Co się stanie z Niemcami w przyszłości? Autor nie kusi się o gospodarcze prognozy, ale pokazuje co musi się zmienić, żeby niemiecka gospodarka odzyskała wigor. W naszym interesie jest, żeby tak się stało. - dr hab. Marcin Piątkowski, profesor Akademii Leona Koźmińskiego, autor książki Złoty wiek. Jak Polska została europejskim liderem wzrostu i jaka czeka ją przyszłość       Wolfgang Münchau– analityk gospodarczy, dziennikarz i publicysta koncentrujący się na zagadnieniach europejskiej gospodarki i Unii Europejskiej. W latach 2003–2020 związany z „Financial Timesem”. Współzałożyciel i dyrektor serwisu informacyjnego i analitycznego Eurointelligence i komentator tygodnika „New Statesman”.
Bestseller
Pamiętnik Czarnego Noska w serii Kolorowa Klasyka to najpiękniejsze kolorowe wydanie tej powieści na rynku! Książka zawiera wspaniałe, barwne ilustracje, jej atutem jest duża, ułatwiająca szybkie czytanie czcionka. Edycja na szlachetnym papierze, bardzo trwała i estetyczna. Jeśli lubicie misie oraz przygody - to ta książka będzie dla Was idealna! Przedstawiamy historię pewnego niesfornego misia. Ukochany przez kolejne pokolenia dzieci Czarny Nosek przeżywa mnóstwo przygód, czasem zabawnych, a czasem bardzo niebezpiecznych. Poznaje wielu przyjaciół, którzy ratują go z niejednej opresji. Podczas swojej podróży pływa na łodzi, jedzie pociągiem, odwiedza góry, spędza noc w lesie... Ma okazję zobaczyć, jak się żyje na wsi, podczas pobytu w Tatrach poznaje zwyczaje i tradycje góralskie. Czarny Nosek jest bardzo ciekawskim misiem! I choć podróże i przygody bardzo mu się podobają, najbardziej tęskni za swoją Małgosią. Przeczytajcie koniecznie, a może Czarny Nosek zostanie też waszym przyjacielem! Pięknie ilustrowane wydanie z pewnością uprzyjemni lekturę! Wariant w twardej oprawie jest szczególnie trwałe i wytrzymałe. Polecamy!
Bestseller
Kompleksowe źródło wiedzy na temat cieszącego się coraz większym uznaniem nowego nurtu terapii. Terapia schematów. Przewodnik praktyka to kompletne źródło wiedzy na temat nowego nurtu terapii. Autorzy, wśród nich twórca terapii schematów Jeffrey E. Young, w kolejnych rozdziałach wyjaśniają jej najważniejsze założenia. Definicjom kluczowych pojęć towarzyszą opisy przypadków z praktyki terapeutycznej oraz przykłady zastosowań konkretnych narzędzi, którymi posługują się terapeuci schematów. Czytelnik pozna też główne zalety tej szkoły w porównaniu do innych popularnych szkół terapeutycznych. Dwa obszerne rozdziały poświęcono pracy z narcystycznym zaburzeniem osobowości i z zaburzeniem osobowości borderline. Terapia schematów jest coraz powszechniej wykorzystywana nie tylko w leczeniu zaburzeń osobowości, ale różnych innych problemów, między innymi chronicznej depresji, urazów z dzieciństwa, zaburzeń odżywiania, w resocjalizacji sprawców przestępstw, w terapii par i w zapobieganiu nawrotom nadużywania substancji psychoaktywnych. Dlatego ta książka powinna uzupełnić biblioteczkę każdego terapeuty.
Bestseller
Najnowsza książka twórcy haseł „państwo z kartonu” i „patodeweloperka” Co jest nie tak z Polską? Jakie są źródła patologii życia publicznego? Takie pytania zadaje sobie wielu z nas, obserwując polską rzeczywistość. Jan Śpiewak zabiera nas w podróż po Patopaństwie. To opowieści o kraju, w którym feudalizm i dziki kapitalizm podają sobie ręce nad głowami obywateli. O januszexie, który przebrał się za europejskie państwo. O szlacheckim folwarku, który nigdy nie umarł, a w III RP wręcz się odrodził. Dlaczego polskie osiedla mieszkaniowe przypominają chów klatkowy, zamiast być dobrymi miejscami do życia? Dlaczego pijemy więcej alkoholu niż w czasach PRL-u? Dlaczego pracujemy dłużej i w gorszych warunkach niż większość Europy? Czemu media tradycyjne i społecznościowe promują patologie? Dlaczego Polacy spłacają najdroższe kredyty hipoteczne w Unii? Dlaczego miliony Polaków nie mają dostępu do transportu publicznego? Czemu polskie instytucje przypominają folwarki? Dlaczego w polityce od 35 lat są te same twarze? Dziesiątki trudnych pytań, setki niewesołych odpowiedzi. Autor przypomina, że państwo może zrobić dla obywateli wiele dobrego, jeśli tylko realizuje interesy wspólnoty, a nie najsilniejszych. Razem możemy niemal wszystko, osobno niewiele. Tymczasem – witajcie w Patopaństwie. „Janek Śpiewak bywa ostry, radykalny, niektórzy zarzucają mu nawet swego rodzaju fanatyzm. I być może tak jest, ale gdy idziemy przez dżunglę, na przodzie musi iść ktoś, kto ma maczetę. Janek wycina nam drogę do trochę lepszego świata, niż ten, który mamy” Jakub Żulczyk
Bestseller
Ciesząca się w Azji ogromną popularnością książka Odwaga bycia nielubianym, która rozeszła się w ponad trzech milionach egzemplarzy, pokazuje, jak stać się człowiekiem, jakim naprawdę chcesz być. Oparta na motywach teorii Alfreda Adlera - obok Freuda i Junga jednego z trzech wielkich dziewiętnastowiecznej psychologii - książka ta jest pouczającą dyskusją między filozofem a młodym człowiekiem. Ich dyskusja w przystępny sposób pokazuje, że każdy decyduje o własnym życiu i może zrzucić jarzmo przeszłości, zwątpienia oraz cudzych oczekiwań. Przedstawiony w niej punkt widzenia wyzwala, daje odwagę do zmiany i do ignorowania ograniczeń stawianych przez otoczenie i samego siebie. Jest to książka nie tylko niezwykle przystępna, ale i o przełomowym znaczeniu. Z jej mądrości zaczerpnęły już miliony czytelników odkrywając jak żyć swoim własnym, zgodnym z samym sobą życiem.
Bestseller
Wielkie starcie królestw w epickim piątym tomie bestsellerowej serii szklany tron. Tylko największe poświęcenie może odwrócić losy wojny. Dla Aelin Galathynius droga do tronu dopiero się rozpoczyna, gdy na horyzoncie pojawia się wojna. Młoda królowa staje przed wyzwaniem stworzenia armii zdolnej pokonać Erawana, który jest coraz bardziej groźny. Armia wiedźm i vlagów nie ugina się pod ognistym ostrzem dziedziczki Terrasenu. Przy Aelin są przyjaciele i ukochany Rowan, ale to nadal za mało. Najwyższy czas poszukać sprzymierzeńców! Kto odpowie na wezwanie królowej Terrasenu i zabójczyni Adarlanu? Potwory wyłaniają się z horrorów przeszłości, złowrogie siły są gotowe przejąć świat. Jedyną szansą na ocalenie jest desperacka misja, przez którą Aelin może więcej stracić niż zyskać i która zmusza ją do podjęcia trudnej decyzji, co i kogo jest gotowa poświęcić w imię pokoju.
Bestseller
Wyścig o metale niezbędne ludzkości do produkcji czystej energii oraz rozwoju cyfrowych technologii powoduje spustoszenie w środowisku naturalnym, wstrząsy polityczne i wzrost przemocy. Jak możemy temu zaradzić?   Australijski milioner planuje wydobywanie minerałów z dna oceanu. Nigeryjscy zbieracze śmieci ryzykują własne życie, odzyskując e-odpady. Wspierany przez Billa Gatesa przedsiębiorca wykorzystuje sztuczną inteligencję, by szukać złóż metali w Arktyce. Razem z milionami ludzina całym świecie rywalizują o odnalezienie i wydobycie metali niezbędnych dla dwóch kluczowych technologii: internetu oraz energii odnawialnej. Vince Beiser wskazuje piętę achillesową przejścia na zieloną energię oraz rozwijania technologii cyfrowych – gwałtownie rosnące zapotrzebowanie m.in. na lit, miedź i kobalt, surowce niezbędne do przemysłowej produkcji komputerów, telefonów komórkowych czy samochodów elektrycznych. Eksploatowanie kolejnych złóż oraz szukanie nowych sposobów pozyskania zasobów strategicznych niestety często odbywa się jednak kosztem ludzi oraz planety. Beiser rozmawia z osobami związanymi z przemysłem wydobywczym w różnych częściach świata i opowiada o ogromnych szkodach, jakie już dziś powoduje wyścig o najważniejsze metale. Udowadnia też, że może być jeszcze gorzej, choć nie pozostawia czytelnika z tym gorzkim stwierdzeniem – pokazuje bowiem, jak możemy zminimalizować skutki wyrządzonych do tej pory zniszczeń. To wnikliwe spojrzenie na przerażający, choć potencjalnie obiecujący nowy świat.   Vince Beiser analizuje mroczne kulisy przejścia na czystą energię. Rezultat jest jednocześnie fascynujący i pouczający – lektura obowiązkowa dla każdego, komu leży na sercu przyszłość.– Elizabeth Kolbert, autorka książki Szóste wymieranie oraz Pod białym niebem. Natura przyszłości   Koniecznie przeczytajcie tę książkę. Jeżeli jakimś cudem uda nam się rozwiązać problemy związane ze zmianami klimatu oraz paliwami kopalnymi, Beiser ma już w zanadrzu całą puszkę Pandory nowych problemów, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć. Lektura dająca wiele do myślenia. – Mark Kurlansky, autor książek Dzieje soli oraz Dorsz. Ryba, która zmieniła świat   Vince Beiser jest nagradzanym dziennikarzem pracującym głównie w Los Angeles. Relacjonował wydarzenia z ponad stu krajów, stanów, prowincji, emiratów, królestw, terytoriów okupowanych, terenów wyzwolonych, obszarów ziemi niczyjej oraz terenów dotkniętych katastrofami. Ujawnił warunki panujące w najcięższych więzieniach Kalifornii, szkolił się z oddziałami wyjeżdżającymi do Iraku, jako jeden z pierwszych relacjonował katastrofy na Haiti oraz w Nepalu, a także podążał za innymi historiami na całym świecie, publikując między innymi dla „ Wired”, „The Atlantic”, „Harper’s”, „The Guardian”, „GQ”, „The Village Voice”, „The Nation”, „Mother Jones”, „Playboy”, „Rolling Stone”, „The Wall Street Journal Magazine”, „The Los Angeles Times” oraz „The New York Times”. Jego pierwsza książka, The World in a Grain, była nominowana do PEN/E.O. Wilson Literary Science Writing Award, nagrody przyznawanej utworom będącym przykładem doskonałości literackiej w dziedzinie nauk ścisłych i biologicznych, a także do nagrody California Book Award.
Bestseller
Światowy bestseller królowej fantasy, Sarah j. Maas, oferuje czytelnikowi epickie, niezapomniane zakończenie! Życiowa podróż Aelin – od niewolnicy do królowej niegdyś wielkiego królestwa - osiąga swój rozdzierający serce finał, gdy wybucha wojna na świecie. Gdy wszystkie wątki w końcu się łączą, wszyscy muszą stanąć do walki o przyszłość. Niektóre więzy pogłębią się jeszcze bardziej, podczas gdy inne zostaną zerwane na zawsze w wybuchowym ostatnim rozdziale serii Szklany tron.
Bestseller
Ta książka wydobywa prawdę z mroku mitów. Odrzuca powszechne błędy w postrzeganiu europejskiego średniowiecza. Zamiast stereotypów pokazuje piękno i braterstwo, które rozkwitły pośród tych krwawych czasów. Opisuje, jak średniowiecze, które w rzeczywistości było czasem innowacji, utorowało drogę do renesansu i oświecenia. Słowo „średniowieczny” przywodzi na myśl mroczne skojarzenia: łączymy je z przesądami, stagnacją, barbarzyństwem i kiepską higieną. Mit panującego wówczas „mroku” zaciemnia prawdę, a przecież średniowiecze to wyjątkowy czas w historii ludzkości. Autorzy przedstawiają jego rzeczywisty obraz – jako epoki skomplikowanej, pięknej i brutalnej. Książka obejmuje dziesięć wieków i dotyczy rozległego obszaru – od Europy przez Azję do Afryki, rzucając nowe światło na znane postacie i wydarzenia historyczne. Autorzy pozwalają nam inaczej spojrzeć na upadek Rzymu, rządy Karola Wielkiego, wikingów, krucjaty i epidemię dżumy, wzbogacając narrację o wieloreligijną Iberię, początki Bizancjum, a także geniusz św. Hildegardy i rządy królowych. Naszą podróż zaczynamy pod gwieździstym sklepieniem stworzonym na życzenie cesarzowej o germańskich, romańskich, hiszpańskich, bizantyjskich i chrześcijańskich korzeniach. Kończymy ją niemal tysiąc lat później, gdy zainspirowany tymi samymi gwiazdami poeta Dante tworzy ponadczasową, epicką sagę o niebie i piekle. Autorzy przypominają nam, jak zmieniały się tworzone przez ludzi granice i jakie możliwości odsłoniło przed nami poznanie przeszłości. Średniowiecze było epoką ognia, który jednocześnie rozświetlał zachwycające witraże w katedrach i rozpalał stosy, na których płonęli heretycy. Książka stanowi rewizjonistyczne ujęcie historii średniowiecznej Europy i skutecznie obala mit średniowiecznego barbarzyństwa. Autorzy zachęcają czytelnika, by stawił czoła stereotypom, uproszczeniom i uprzedzeniom dotyczącym przeszłości. Dzięki temu ma szansę dostrzec szerszy, bardziej otwarty obraz tysiąca lat, które nastąpiły po upadku Rzymu.—Peter Frankopan, „The Guardian”, autor książki Nowe jedwabne szlaki. Teraźniejszość i przyszłość świata Książka rzuca światło na okres znany nam głównie z mitów, legend i baśni, przypominając, że nasza cywilizacja nie upadła wraz z Imperium Rzymskim, a nowożytność nie wybudziła jej z tysiącletniej hibernacji. Widziana oczami Gabriele’a i Perry’ego średniowieczna rzeczywistość nie ograniczała się do romantycznych przygód ani ciemnych lochów. Był to prawdziwy świat, zamieszkany przez prawdziwych ludzi, którzy tak jak my mieli swoje nadzieje, marzenia i plany. – Mike Duncan, autor książek Hero of Two Worlds: The Marquis de Lafayette in the Age of Revolution i The Storm Before the Storm: The Beginning of the End of the Roman Republic Chociaż autorzy nie uciekają od tradycyjnej wersji historii, skupionej na polityce i wielkich mężach, to wzbogacają znaną nam narrację o sporą liczbę wielkich kobiet i ich spojrzenie na rasizm, seksizm i niewolnictwo. Rezultatem jest obiecujący obraz milenium przepełnionego kulturą, pięknem, nauką i edukacją. – „Kirkus Reviews”   Matthew Gabriele jest profesorem mediewistyki na Virginia Tech i autorem książki An Empire of Memory. The Legend of Charlemagne, the Franks, and Jerusalem before the First Crusade. Pisze artykuły naukowe o średniowiecznej Europie i o tym, jak myślimy o średniowieczu. Wraz z Davidem M. Perrym napisał również książkę Oathbreakers. The War of Brothers that Shattered and Empire and Made Medieval Europe. David M. Perry jest dziennikarzem, mediewistą i kierownikiem wydziału historii na Uniwersytecie Minnesoty. Wcześniej pracował jako profesor historii na Dominican University w stanie Illinois. Napisał Sacred Plunder. Venice and the Aftermath of the Fourth Crusade, a jego teksty o historii i polityce publikowały m.in.: „New York Times”, „The Washington Post”, „The Nation”, „The Atlantic” i CNN.com. Wraz z Matthew Gabrielem napisał również książkę Oathbreakers. The War of Brothers that Shattered and Empire and Made Medieval Europe.
Bestseller
Nadziei nie ma. Jest błoto, drony i betonowy strop piwnicy, jeśli masz dość szczęścia, i bunkier, który nazywasz blindażem, a zwykle jest marną jamą w ziemi. O co więc walczysz? Czy wierzysz jeszcze w sens tej walki? Na pierwszej linii frontu – na „nullu” – w odciętym rzeką kawałku świata, którego nie można oddać, choć się go nie ocali, Koń i jego towarzysze wypatrują światła, wiedząc, że to, które nadejdzie, będzie raczej rozpalającą niebo eksplozją. Na nullu braterstwo i odwaga nabierają nowego znaczenia, racjonalność ustępuje intuicji, przesądom i wierze. Są ochotnicy i są mobiki, którzy nie chcą walczyć, jest miłość krótka jak życie na froncie i bywa też internet ze starlinka. Koń to rozumie, chociaż żołnierzem jest od niedawna. Wszystko, w co dotąd wierzył i co kochał, umarło, zostawił więc za sobą zgliszcza dawnego życia w Polsce i wyjechał walczyć i szukać odkupienia – a może śmierci? Obumarły w środku poznaje Zuję, pierwszą, która nosi to imię. Zuja wyzwala w nim to, co uważał za dawno martwe. Przeszłość, o której Koń nie mówi i nie chce myśleć, ciągle powraca. Jest też pies, którego nie uzdrowił mag z Tadżykistanu.
Bestseller
Szósty tom serii szklany tron, w którym to, co czeka Chaola i Nesryn, przekroczy ich najśmielsze oczekiwania. Chaol Westfall i Nesryn Faliq wyruszają w podróż do starego i pięknego miasta Antica. Były kapitan Gwardii Królewskiej ma nadzieję, że któraś ze słynnych uzdrowicielek z Torre Cesme przywróci mu władzę w nogach. Czy pełna nienawiści do Adarlanu Yrene nawiąże więź z Chaolem i zdoła mu pomóc? Uleczenie to jednak tylko część planu. Na tronie zasiada wszechpotężny kagan, a sojusz z nim jest w stanie odmienić losy wojny wiszącej nad Erileą. Chaol i Nesryn zostają uwikłani w polityczne sieci kaganu i będą musieli wykorzystać całą swoją moc, by pokonać otaczające ich niebezpieczeństwo. Długo wyczekiwane odpowiedzi drzemią głęboko w górach, gdzie wojownicy szybują na legendarnych rukach. Czy świat zdoła przetrwać? A może jest skazany na zagładę?
Bestseller
Chasydzka maszyna parowa to antologia prozy jidysz prezentująca utwory zarówno literatury dawnej, jak i współczesnej, w tym teksty już znane czytelnikom oraz nowe niepublikowane dotychczas przekłady. Tak duży przedział czasowy pozwala przedstawić ciągłość i ewolucję literatury jidysz, uwzględnienie zaś utworów nowszych – pokazać, że literatura jidysz nie kończy się wraz z Zagładą. Zaprezentowanemu wyborowi prozy jidysz autorstwa twórców i twórczyń – stanowiącemu propozycję wyboru kanonicznego – towarzyszą krótkie, syntetyczne teksty wprowadzające czytelnika w historię literatury jidysz poszczególnych epok. Pomyślcie, skąd biorą się te wszystkie maszyny? Od kogo nauczyli się ci niegodziwcy, ci filozofowie, że dym ma taką siłę popychania ciężarów? Ha? Skąd? Najpewniej od cadyka, oby żył! Codziennie to oglądacie, a niczego nie dostrzegliście! Oj, wstyd i sromota! Czy nie oglądacie fajki cadyka codziennie podczas zbierania kwitlech? Ha? No, głupcy! Przecież to pierwsza maszyna parowa na świecie, z pomocą której cadyk transportuje grzeszne dusze, modlitwy i prośby prosto do nieba, i z powrotem! Z pomocą tej siły wznosi nowe światy i niszczy je, potrafi odmienić naturę! Fajka to poczta pomiędzy nim a archaniołem Michałem! To telegraf pomiędzy nim a Świętym, niech będzie błogosławiony – jest wszystkim i wszystko jest w niej!... No, czego się dziwicie, głupcy, że dym potrafi pchnąć tysiące pudów materii? Widzicie przecież, że unosi rzeczy duchowe do wyższego świata, że ta siła wypełnia świat! Tak, tak, braciszkowie! To za sprawą fajki cadyka powstały te tysiące maszyn parowych, głupotą byłoby łamać sobie nad nimi głowę!... – Słowa Szolema Szachny wszystkich nas oszołomiły. Fragment utworu Chasydzka maszyna parowa Icchaka Joela Lineckiego
Bestseller
Fascynująca historia brytyjsko-francuskiej rywalizacji o wpływy na Bliskim Wschodzie i jej skutki W 1916 roku, w połowie I wojny światowej, dwóch mężczyzn potajemnie dokonało podziału Bliskiego Wschodu. Byli to sir Mark Sykes̶brytyjski polityk wizjoner, oraz François Georges-Picot – francuski dyplomata. Zawarta przez nich umowa, mająca rozładować napięcie zagrażające porozumieniu Entente cordiale, wyznaczała granicę interesów, linię, która biegła od Morza Śródziemnego do Persji. Francja objęła zwierzchność nad terytoriami leżącymi na północ, a Wielka Brytania przejęła władzę mandatową nad ziemiami na południe. Pomimo przeciwności zawarty wtedy pakt przetrwał wojnę i po jej zakończeniu stanowił podstawę do podziału regionu na pięć nowych państw, które znalazły się pod protektoratem Wielkiej Brytanii i Francji. Stworzenie brytyjskich mandatów Palestyny, Transjordanii oraz Iraku, a także objęcie przez Francję zwierzchności nad Libanem i Syrią doprowadziło do powstania dwóch sąsiadujących ze sobą niestabilnych terytoriów. Kolejne trzy dekady to ponura opowieść o przemocy i tajnych politycznych manipulacjach w wykonaniu polityków, dyplomatów, szpiegów oraz żołnierzy, w której istotną rolę odegrali m.in. T.E. Lawrence, Winston Churchill oraz Charles de Gaulle. Książka opowiada historię krótkiej, lecz niezwykle istotnej epoki panowania Wielkiej Brytanii i Francji na Bliskim Wschodzie. Wyjaśnia, w jaki sposób dawne antagonizmy pomiędzy dwoma mocarstwami rozpaliły obecny konflikt między Arabami i Żydami, a także doprowadziły ostatecznie do wojen – pomiędzy Wielką Brytanią a Francją w 1941 roku oraz między Arabami i Żydami w roku 1948.Wykorzystując odtajnione niedawno dokumenty brytyjskich oraz francuskich archiwów, James Barr wraca do tego ukrywanego konfliktu, by po raz pierwszy opisać zadziwiający rewanż Francji za odsunięcie jej od władzy w Libanie oraz Syrii na skutek działań Wielkiej Brytanii.   Haniebne oblicze polityki zagranicznej. Nie sposób oderwać się od tej książki. „Independent”   Wciągająca i dobrze udokumentowana książka. Interesująca relacja Jamesa Barra maluje dość zdumiewający obraz zaciekłości, sporów oraz brawury. „BBC History Magazine”   James Barr zajmował się zawodowo polityką, pracował dla „ Daily Telegraph” oraz w londyńskim City, a także przemierzył Bliski Wschód. Jest autorem Setting the Desert on Fire, historii T.E. Lawrence’a oraz trzymanej w tajemnicy wojny w Arabii. Pełnił funkcję profesora wizytującego w St Antony’s College w Oksfordzie.
Bestseller
CZASEM TRZEBA WSZYSTKO SPALIĆ, BY JUŻ NIGDY NIE WYBUCHŁ ŻADEN POŻAR Czerwiec 2025 roku. Zbliża się szczyt sezonu w Tatrach, na szlakach pojawia się coraz więcej turystów, a w Kuźnicach wydłużają się kolejki do wjazdu na Kasprowy Wierch. Edmund Osica zabiera tam dzieci Dominiki, które przyjechały odwiedzić Zakopane, podczas gdy Wiktor Forst jest zmuszony zostać na komendzie. Obaj są zupełnie nieświadomi tego, że zamachowcy planują atak na kolej linową. Czerwiec 2022 roku. Dominika Wadryś-Hansen wraz z Wiktorem układa sobie życie w Krakowie, przekonana, że nic nie może stanąć na drodze ich wspólnego szczęścia. Praca schodzi dla niej na dalszy plan, zaczyna liczyć się wyłącznie rodzina. Mimo to podejmuje się śledztwa w sprawie masowego grobu odnalezionego na składowisku odpadów w Pleszowie. Śledztwa, którego skutki sięgają aż do czerwca 2025 roku…
Bestseller
„Przeklęty jest to kraj, który mieści w sobie tyle piękna, że stał się jego synonimem” – pisze Mateusz Mazzini w fascynującym reportażu o państwie, o którym myślimy, że jest częścią naszego wspólnego, europejskiego dziedzictwa. Pod podszewką bogactwa kulturowego, rozpoznawalnych na całym świecie krajobrazów i idealnych do fotografowania widoków kryją się opisane przez autora wielkie kryzysy, społeczne sprzeczności, a także nadchodząca apokalipsa gospodarcza i klimatyczna. Powszechna korupcja, pojawienie się afrykańskich mafii, nielegalna imigracja i rosnące różnice w poziomie życia na południu i na północy Włoch to tylko niektóre z poruszanych w tej książce tematów. Jest to także opowieść o społeczeństwie, które znieczuliło się na przestępczość. Jak mówi jeden z rozmówców Mazziniego, prostytucja i handel narkotykami były we Włoszech długo postrzegane jako czyny nieszkodliwe społecznie i przez to bagatelizowane. To także książka na wskroś osobista, przepełniona historiami o przodku autora, Giuseppe Mazzinim, włoskim bohaterze narodowym, który był – obok Garibaldiego – jedną z najważniejszych postaci w procesie zjednoczenia Włoch w XIX wieku. Przygotujcie się na opowieść daleką od kolorowych i banalnych wspomnień z wakacji – zamiast tego dostaniecie autentyczny, wielowymiarowy obraz Włoch, do tej pory nieobecny w świecie polskich mediów. Po lekturze tej książki zrozumiecie, jakie są prawdziwe Włochy – kraj fascynujący, ale też cierpiący i pełen sprzeczności. Mateusz Mazzini – latynoamerykanista, socjolog, reporter. Stały współpracownik „Gazety Wyborczej”, „Polityki” i „Przeglądu”, publikuje również w takich czasopismach jak „Foreign Policy” czy „Monocle”. W TVP World prowadzi magazyn Wider View poświęcony sprawom międzynarodowym. Regularnie komentuje światową politykę w radiu TOK FM, w podcaście Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka i w innych mediach. Absolwent University of Oxford, badacz wizytujący na University College London. W 2020 roku nominowany do nagrody Grand Press za reportaż prasowy.
Bestseller
„Pustynia Tatarów” to jedna z najbardziej fascynujących powieści XX wieku, w mistrzowski sposób ukazująca ludzką egzystencję w obliczu samotności, czasu i niespełnionych nadziei. Bohater książki, młody porucznik Giovanni Drogo, wyrusza z entuzjazmem do odległej twierdzy Bastiani, na granicy cywilizacji i pustynnego bezkresu. Forteca, która strzeże państwa przed wrogiem, staje się dla niego miejscem konfrontacji z marzeniami, iluzjami i uciekającym czasem. Buzzati maluje sugestywny obraz monotonii i oczekiwania, które z czasem przeradzają się w niekończący się rytuał codzienności. Giovanni, jak wielu żołnierzy stacjonujących w fortecy, żyje nadzieją na wielkie chwile – na nadejście wroga, które nada sens jego obecności i poświęceniu. Ale czy kiedykolwiek się to wydarzy? Czy pustynia skrywająca się za murami twierdzy to tylko krajobraz, czy metafora życia – pełnego miraży? „Pustynia Tatarów” to powieść o nieubłaganym przemijaniu, wyborach, które kształtują nasze życie, o granicach ludzkiej wytrzymałości. W prozie Dina Buzzatiego pojawiają się zarówno elementy egzystencjalne, jak i surrealistyczne, które tworzą niezapomnianą atmosferę.
Bestseller
Książka „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” Joanny Kuciel-Frydryszak   Autorka Służących do wszystkiego wraca do tematu wiejskich kobiet, ale tym razem to opowieść zza drugiej strony drzwi chłopskiej chałupy. Podczas, gdy Maryśki i Kaśki wyruszają do miast, by usługiwać w pańskich domach, na wsiach zostają ich siostry i matki: harujące od świtu do nocy gospodynie, folwarczne wyrobnice, mamki, dziewki pracujące w bogatszych gospodarstwach. Marzące o własnym łóżku, butach, szkole i o zostaniu panią. Modlące się o posag, byle „nie wyjść za dziada” i nie zostać wydane za morgi. Dzielące na czworo zapałki, by wyżywić rodzinę. Często analfabetki, bo „babom szkoły nie potrzeba”. Nasze babki i prababki. Joanna Kuciel-Frydryszak daje wiejskim kobietom głos, by opowiedziały o swoim życiu: codziennym znoju, lękach i marzeniach. Ta mocna, głęboko dotykająca lektura pokazuje siłę kobiet, ich bezgraniczne oddanie rodzinie, ale też pragnienie zmiany i nierówną walkę o siebie w patriarchalnym społeczeństwie. Joanna Kuciel-Frydryszak mówi prawdę. Opisuje historię wsi biedą i głodem naszych babek i rozrywa nam serca. Wstrząsająca historia polskich kobiet. Moja babka była jedną z nich. IZABELA KUNA Ta książka powinna być lekturą obowiązkową. Nie zrozumie nikt współczesnej Polski, społecznych napięć i historii własnej rodziny bez zrozumienia tego, co Joanna Kuciel-Frydryszak opisała w Chłopkach. Tej mieszaniny krzywdy od kołyski i heroizmu aż po grób. Wstrząsający obraz nieludzkiej męki codziennego życia, poniewierki, biedy, upokorzenia naszych babek i prababek. Na zegarze historii to przecież było wczoraj, dlatego siedzi w nas tyle demonów i buntu… JOANNA KOS-KRAUZE Osoby, których życie stanowiło tło dla historii powszechnie uważanych za istotniejsze, wreszcie stają na pierwszym planie. Wspaniała i poruszająca książka. KACPER POBŁOCKI profesor Uniwersytetu Warszawskiego, autor książki Chamstwo JOANNA KUCIEL-FRYDRYSZAK dziennikarka, absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Wrocławskim. Autorka biografii Słonimski. Heretyk na ambonie, nominowanej w najważniejszych konkursach na Historyczną Książkę Roku (im. K. Moczarskiego i O. Haleckiego), cenionej biografii Kazimiery Iłłakowiczówny Iłła (Marginesy 2017), nominowanej do Nagrody im. Józefa Łukaszewicza, oraz bestsellerowej książki Służące do wszystkiego (Marginesy 2018), która znalazła się na liście dziesięciu najważniejszych książek 2018 roku dwumiesięcznika „Książki. Magazyn do Czytania” i dostała nominację do Nagrody Historycznej „Polityki” oraz Nagrody „Newsweeka” im. T. Torańskiej. Jej najnowsza książka książka to „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” (Marginesy 2023). Opis księgarni Ta książka to nie tylko zbiór rozważań, ale przede wszystkim prawdziwa opowieść o wielkich sercach skrywających się za skromną wiejską egzystencją. O kobietach, które mimo swojej codziennej walki z ubóstwem i społecznymi nierównościami, potrafią odnaleźć siłę do kochania, marzenia i wierzenia w lepsze jutro. Pokazuje prawdziwe oblicze kobiet, które nie bacząc na przeciwności, potrafią wziąć los we własne ręce i z determinacją dążyć do celu. Jest to poruszająca lektura o sile kobiecej determinacji, pragnienia zmiany i trudnej walce o swoje miejsce w patriarchalnym społeczeństwie. Po przeczytaniu tej książki zrozumiesz, że za prostym wiejskim życiem kryje się cały wachlarz emocji, marzeń i tęsknot, który zasługuje na uznanie i szacunek.
Bestseller
Książka Christiana Roudauta "Przy stole z tyranem" Powiedz mi, co jesz, a powiem ci, jakim jesteś dyktatorem Na talerzu tyrana, między kawiorem a pasztetową, kryją się jego pragnienia, motywacje, obsesje, lęki i kompleksy zakorzenione jeszcze w dzieciństwie. Kryje się jego prawdziwe Ja. Od fanatycznego wegetarianizmu Hitlera, który dyktator tłumaczył wstrętem, jaki wzbudzały w nim rzeźnie, po napawające grozą kolacje na Kremlu, z których można było trafić prosto do Łubianki. Od zakrapianych przyjęć Husajna po imperialne bankiety Bokassy. Od rewolucyjnej chłopskiej diety Mao po obiadowe ekscesy Ceaușescu – ta książka uchyla drzwi kuchni i jadalni największych despotów XX wieku, odsłaniając tajemnice ich krwawych rządów. • Czy Bokassa naprawdę był ludożercą? • Co się stało z żydowską kucharką Hitlera i jego plutonem testerek potraw? • Dlaczego Mao nigdy nie korzystał z toalety, a Ceaușescu ukradkiem zrzucał jedzenie pod stół? • Dlaczego żona Stalina popełniła samobójstwo po kolacji, w czasie której odmówiła wzniesienia toastu? • Jakie danie Husajn przyrządzał samodzielnie dla swoich ochroniarzy? Pełna soczystych i pikantnych anegdot opowieść pozwoli poczuć groźną, a czasem tragikomiczną atmosferę panującą przy stołach despotów. Potrawy i dekoracje się zmieniają, ale strach nigdy nie wychodzi z menu… Tytułowy stół to tylko pretekst. Menu to jedynie kanwa opowieści. Dziennikarzom i historykom często wystarcza cytowanie jadłospisów dyktatorów, Roudaut patrzy jednak szerzej i zagląda głębiej. Z garnków i talerzy wyłaniają się obrazy wielkiej polityki, bezlitosne portrety psychologiczne i zadziwiające przykłady splotów losów świata ze splotami jelitowymi tyranów. Łukasz Modelski, historyk, dziennikarz, autor książek i programów o historii kuchni Christian Roudaut jest francuskim dziennikarzem, autorem kilku książek non fiction i reportaży telewizyjnych. Mieszka w Paryżu, współpracuje z kanałami telewizyjnymi Arte, France 5 i dziennikiem „Le Monde”. Wcześniej pracował w Wielkiej Brytanii jako zagraniczny korespondent Radio France. "Przy stole z tyranem" - książka Roudauta Poprzednie książki i filmy dokumentalne Christiana Roudauta również dotyczyły kulinariów (napisana wspólnie z kucharzem Pałacu Elizejskiego Bernardem Vaussionem Au service du Palais czy napisana z Gillesem Bragardem Chefs des chefs), a także spraw wielkich tego świata: prezydentów i dyplomatów (Ces croyants qui nous gouvernent).
Bestseller
To książka o pierwszych miesiącach życia ze szczeniakiem, o socjalizacji, wychowaniu i komunikacji w sposób przemyślany, z szacunkiem zarówno dla psa, jak i opiekuna. Bez skrajności i sztywnych reguł, za to z rzetelną wiedzą, praktycznymi wskazówkami i różnymi perspektywami, które pomagają podejmować świadome decyzje.Poza wiedzą o rozwoju psa, jego emocjach i potrzebach, książka zawiera rozmowy z ekspertami – lekarzem weterynarii, behawiorystami, trenerami oraz przedstawicielkami fundacji ratujących zwierzęta. Dzięki temu czytelnik/czytelniczka zyskuje szerokie spojrzenie na wychowanie i opiekę nad szczeniakiem, oparte na doświadczeniu i aktualnych badaniach.Aby ułatwić naukę i pracę ze szczeniakiem, do wielu tematów dołączone są kody QR prowadzące do filmów, które pokazują, jak w praktyce wygląda socjalizacja, pierwsze ćwiczenia oraz analiza interakcji między szczeniakami. Dzięki temu książka nie jest jedynie teorią – staje się realnym wsparciem w codziennym życiu z psem.Z każdego sprzedanego egzemplarza 1 zł trafia do Fundacji Judyta, która ratuje szczenięta w najtrudniejszych sytuacjach. To książka, która nie tylko wspiera opiekunów psów, ale także pomaga tym, które miały mniej szczęścia na starcie.
Bestseller
Bestseller „New YorkTimesa” i „Sunday Timesa” Mężczyźni z klanu Kennedych tworzyli historię Ameryki, ciesząc się szacunkiem i uwielbieniem. W ich legendzie nie znalazło się jednak miejsca dla kobiet, których życie bezpowrotnie zniszczyli. Losy trzynastu kobiet – ofiar Kennedych Czy Marilyn Monroe spotkałby tak tragiczny koniec, gdyby na jej drodze nie stanęli bracia Kennedy? Jak to możliwe, że senator Ted Kennedy uniknął odpowiedzialności za śmierć Mary Jo Kopechne, którą pozostawił w tonącym wraku samochodu? Czym naraziła się ojcu Rosemary Kennedy, że kazał poddać ją zabiegowi lobotomii i przez całe życie ukrywać przed światem? Czemu żona Roberta F. Kennedy’ego jr., obecnego sekretarza zdrowia prezydenta Trumpa, popełniła samobójstwo? I co miała w sobie Jackie Kennedy, że udało się jej odnaleźć własną drogę? Maureen Callahan nie boi się pytać o ciemną stronę dziejów jednej z najpotężniejszych dynastii Ameryki kojarzonej nie tylko ze splendorem i władzą, ale także uczciwością. Za tą fasadą skrywa się jednak mroczna prawda – powtarzany w kolejnych pokoleniach schemat znęcania się nad kobietami. Dziedzictwem Kennedych są zarówno polityczne sukcesy, jak i przemoc, gwałty i morderstwa. Nie pytaj to fascynujące spojrzenie na zbrodnie, jakich wobec kobiet dopuszczają się uprzywilejowani mężczyźni napędzani władzą i poczuciem bezkarności. Rodzina Kennedych – otoczona kultem, wykreowana na idoli i politycznych geniuszy – tym razem pokazana w nowym i niezbyt pozytywnym świetle. To opowieść o kobietach, które padły ich ofiarą – oszukanych, złamanych, ukaranych za to, że nie pasowały do idealnego obrazka. Prawda bywa brudna, ale warto ją poznać, zanim postawi się zdjęcie JFK na biurku. Karolina Korwin Piotrowska Aktualne przypomnienie o niebezpieczeństwach, jakie niesie za sobą męska żądza władzy. „The Observer” Ostre spojrzenie na nadużycia nie tylko Johna F. Kennedy’ego, ale także mężczyzn z trzech pokoleń rodu Kennedych. „The Washington Post” Wstrząsająca demaskacja. „The Guardian” Jeśli szukasz reportażu, który czyta się niczym wciągający thriller polityczny, to jest książka dla ciebie. „Glamour” Pouczająca i pełna pikantnych szczegółów historia jednej z najsłynniejszych rodzin Ameryki. „Kirkus Review” Maureen Callahan to nagradzana dziennikarka śledcza i autorka bestsellera Drapieżnik. Prawdziwa historia najbardziej nieuchwytnego mordercy XXI wieku. Publikowała na łamach „Vanity Fair”, „The New York Post” i „Daily Mail”. Mieszka w Nowym Jorku.
Bestseller
"Dzicy detektywi" to jedna z najgłośniejszych powieści Chilijczyka Roberta Bolano. Napisana z wielkim rozmachem i swobodą, aż dech zapiera, prawdziwa czytelnicza uczta. Sylwester 1975 roku, Miasto Meksyk. Arturo Belano i Ulises Lima, liderzy młodzieńczego ruchu literackiego, który nazywają bebechorealizmem, opuszczają miasto, aby szukać zaginionej legendarnej poetki. Wszystko tu jest: humor, przemoc, nostalgia, tęsknota. Prawdziwa powieść totalna.
Bestseller
Tajwan jest kwitnącą demokracją z prężnie działającą gospodarką. Jedna z tajwańskich firm odpowiada za 90% produkcji półprzewodników na świecie. Z Tajwanu pochodzi też znany na całym świecie przysmak – bubble tea. W oczach Stanów Zjednoczonych i Zachodu Tajwan stanowi bastion wolności powstrzymujący nieustępliwą politykę Chin. Mimo to pozostające pod rządami Xi Jinpinga Chiny coraz wyraźniej podkreślają, że Tajwan jest częścią ich terytorium i musi powrócić pod chińskie panowanie. Kim są Tajwańczycy, jak wygląda ich życie i jak definiują swoją tożsamość? Jak wygląda ich relacja z Chińczykami? Jaki wpływ na nią miała skomplikowana historia tej małej wyspy? Dzięki niedostępnym dla innych kontaktom z przywódcami politycznymi Tajwanu oraz drobiazgowej wiedzy o historii i kulturze wyspy profesor Kerry Brown oferuje nowe spojrzenie na Tajwan, na dwadzieścia trzy miliony ludzi, które go zamieszkują, oraz na sposób, w jaki Tajwańczycy unikają wpadnięcia w klincz geopolitycznego pojedynku. Tajwan to pulsująca hybryda, która nie należy ani do Zachodu, ani do Chin. Ta książka jest dla każdego, kto chce lepiej poznać wyjątkową historię tej niewielkiej wyspy.   Tajwan Kerry’ego Browna to osadzona w faktach, dogłębnie przemyślana i świetnie napisana opowieść o Tajwanie w czasach przełomu – nie tylko dla Tajwańczyków, ale i dla nas wszystkich. sir Malcolm Rifkind, były minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii
Bestseller
Kamionek – z tekstem Marcina Wichy i zdjęciami Agnieszki Rayss – jest opowieścią o historii tego miejsca i zarazem poetyckim esejem o przemijaniu. To również niezwykły manifest uważności dwojga autorów, którzy potrafią dostrzec wokół siebie niepozorne detale: rysę w chodniku, spłowiałą flagę, stare, przetarte ogłoszenia. Z tych obserwacji tworzą mozaikowy portret bliskiego im skrawka Warszawy, gdzie powoli blakną lub znikają ślady przeszłości.