Milcząca dusza. Dziennik Elżbiety Leseur Książka
Wydawnictwo: | Wydawnictwo M |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 292 |
Rok wydania: | 2025 |
Elżbieta Leseur miała dwie wielkie miłości: Boga i swojego męża Feliksa, zaciekłego ateistę. Feliks również kochał Elżbietę, ale nie mógł dzielić z nią życia na płaszczyźnie duchowej, którą była dla niej tak ważna. Nie potrafił zrozumieć, jak jego inteligentna żona może wierzyć w takie przesądy; frustrowało go to i złościło. Czasami wraz z przyjaciółmi naśmiewali się nawet i kpili z jej wiary.
Ale Elżbieta nie pozwoliła, by ich dom zamienił się w pole bitwy. Zamiast dyskutować i nawracać, postanowiła milczeć i modlić się za Feliksa. Jej dziennik to zapis duchowej samotności, troski o najbliższych, postępującej choroby, a jednocześnie głębokiej pogody ducha i radości, przez które wzrastała w miłości do męża i Boga.
Gdy Elżbieta przedwcześnie zmarła, Feliks wciąż był niewierzący. Kiedy jednak znalazł i przeczytał dziennik żony, w jego życiu nastąpił przełom zwiastujący diametralne zmiany. Nawrócił się, a następnie został… kapłanem.
Szczegółowe informacje na temat książki Milcząca dusza. Dziennik Elżbiety Leseur
Wydawnictwo: | Wydawnictwo M |
EAN: | 9788380437661 |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 292 |
Rok wydania: | 2025 |
Data premiery: | 2025-04-28 |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo M sp. z o.o. Al. J. Słowackiego 1/6 31-159 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Milcząca dusza. Dziennik Elżbiety Leseur
Oceny i recenzje książki Milcząca dusza. Dziennik Elżbiety Leseur
Pomóż innym i zostaw ocenę!
"Za życia - mimo że żyłyśmy tak odmiennie - i po śmierci była mi Elżbieta jedną z przyjaciółek, o których myślałam i myślę najczęściej. Istnieją osoby będące światłem, ku któremu zwracają się ci, którym światło potrzebne jest do życia!" Znacie postać Elżbiety Leseur? Ja niestety do tej pory nie wiele o tej kobiecie wiedziałam. Piszę - niestety , ponieważ odkrywając jej życiorys mogę śmiało powiedzieć, że każdy powinien ją poznać. Jestem zachwycona jej osobą, którą poznałam dzięki cudownej książce "Milcząca dusza". Wstęp do niej i to dość obszerny, napisał mąż Elżbiety, Feliks, i już z jego wspomnień, oraz tych którzy ją znali wyłania się niesamowita osobowość, święta kobieta, której cierpienie i choroba nieodebrały uśmiechu, życzliwości, dobroci, i co najważniejsze miłości do Boga. Feliks udostępnił dzienniki żony, które po jej śmierci otworzyły mu oczy na to, kim była, jak wspaniałą kobietę miał u swego boku. Elżbieta odkryła w nich swoje serce, swoją duszę. Jej myśli codzienne, które znajdziemy w tej części po dziennikach, ale i same wpisy z dzienników, są wspaniałą wskazówką jak żyć. Tak mogę powiedzieć w wielkim skrócie. Każdy wpis to ogrom inspiracji, które pomimo upływu lat, są wciąż aktulane, jeśli chodzi nie tylko o rozwój duchowy, ale i podejście do trudnych sytuacji, do trudnych ludzi. Bo przecież dziś wielu z nas, wierzących, musi mierzyć się każdego dnia z wrogimi nam środowiskami. Przykład życia Elżbiety pokazuje, że chrześcijanin wnosi w takie właśnie ciemne miejsca światło, które ogrzewa serca, niesie nadzieję, prowadzi do Boga. Książkę czytałam jak zaczarowana, wciąż powtarzając sobie w myślach, jak to możliwe, że dopiero teraz ta wspaniała kobieta daje mi się poznać. Czemu do tej pory o niej nie wiedziałam. Smakowałam treść krok po kroku, dzień po dniu, bez pośpiechu. Bo tak należy czytać dzienniki Elżbiety. I powracać do nich. Jestem niesamowicie wdzięczna wydawnictwu, że książka pojawiła się na rynku i daje nam piękne świadectwo życia Elżbiety, ale też i jej męża, bo możemy tutaj przeczytać o jego drodze ku nawróceniu, właśnie dzięki żonie. Polecam wam książkę z całego serca