Dożywocie Marta Kisiel Książka
Wydawnictwo: | Uroboros |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 348 |
Format: | 140x205mm |
Rok wydania: | 2015 |
Szczegółowe informacje na temat książki Dożywocie
Wydawnictwo: | Uroboros |
EAN: | 9788328021389 |
Autor: | Marta Kisiel |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 348 |
Format: | 140x205mm |
Rok wydania: | 2015 |
Podmiot odpowiedzialny: | Grupa Wydawnicza Foksal Sp.z o.o. Foksal 16 00-017 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Dożywocie
Inne książki Marta Kisiel
Oceny i recenzje książki Dożywocie
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zabierałam się dość długo za tę powieść. Starałam się nie słuchać i nie czytać opinii innych, by samej przekonać się, czy naprawdę warto. Okładka taka inna od dotąd spotykanych. Jednak miała coś urzekającego w sobie. Coś, co jednak przyciągało moją uwagę. A skoro lubię dobrą fantastykę, to dlaczego miałabym nie spróbować i z „Dożywociem"?Poznałam Konrada Romańczuka, człowieka wydawałoby się normalnego, stąpającego twardo po ziemi, realistę. Mężczyzna, który odziedziczył posiadłość. Z jednej strony fajnie sprzedać, z drugiej można byłoby mieć tam odskocznię i robić to, co lubił najbardziej - pisać. Jakie było jego zaskoczenie, gdy zobaczył prawdziwy wygląd Lichotki i jego mieszkańców, których także dostał w spadku. Jednak to nie byle jacy mieszkańcy, o nie. To byłoby przecież zbyt normalne, a w tym świecie Lichotkowym nie może być nic tylko normalnego. Poznajemy różne postaci, zamieszkujące owe domostwo. Nagle okazuje się, że szef kuchni ma macki, utopce uwielbiają jego łazienkę, jest cudowna kotka, chociaż Zmora z niej prawdziwa, jest i Licho, i Pech, a gdzieś tam przebiega drogę prawdziwie wredny różowy królik. Nietypowa załoga dożywotników kontra Konrad. Kto wygra i co stanie się z Lichotką?Podsumowując: Uśmiałam się do łez. Dawno już nie czytałam tak zabawnej książki. Co prawda początkowo musiałam się przekonać do samego stylu pisania autorki, ale wkrótce zostałam pochłonięta przez tajemniczy dwór i jego mieszkańców. Każda kolejna przygoda dostarczała mi ogromnych pokładów emocji i śmiechu. Nie mogłam się od niej oderwać. Chciałam poznawać kolejne przygody i sprawy do rozwiązania. Humorki, prawdziwość ich zróżnicowanych charakterów, obawy, a z tym wszystkim musiał sobie radzić stateczny Konrad. Cudowna. Przezabawna. Idealna. Polecam
Zabierałam się dość długo za tę powieść. Starałam się nie słuchać i nie czytać opinii innych, by samej przekonać się, czy naprawdę warto. Okładka taka inna od dotąd spotykanych. Jednak miała coś urzekającego w sobie. Coś, co jednak przyciągało moją uwagę. A skoro lubię dobrą fantastykę, to dlaczego miałabym nie spróbować i z „Dożywociem"?Poznałam Konrada Romańczuka, człowieka wydawałoby się normalnego, stąpającego twardo po ziemi, realistę. Mężczyzna, który odziedziczył posiadłość. Z jednej strony fajnie sprzedać, z drugiej można byłoby mieć tam odskocznię i robić to, co lubił najbardziej - pisać. Jakie było jego zaskoczenie, gdy zobaczył prawdziwy wygląd Lichotki i jego mieszkańców, których także dostał w spadku. Jednak to nie byle jacy mieszkańcy, o nie. To byłoby przecież zbyt normalne, a w tym świecie Lichotkowym nie może być nic tylko normalnego. Poznajemy różne postaci, zamieszkujące owe domostwo. Nagle okazuje się, że szef kuchni ma macki, utopce uwielbiają jego łazienkę, jest cudowna kotka, chociaż Zmora z niej prawdziwa, jest i Licho, i Pech, a gdzieś tam przebiega drogę prawdziwie wredny różowy królik. Nietypowa załoga dożywotników kontra Konrad. Kto wygra i co stanie się z Lichotką?Podsumowując: Uśmiałam się do łez. Dawno już nie czytałam tak zabawnej książki. Co prawda początkowo musiałam się przekonać do samego stylu pisania autorki, ale wkrótce zostałam pochłonięta przez tajemniczy dwór i jego mieszkańców. Każda kolejna przygoda dostarczała mi ogromnych pokładów emocji i śmiechu. Nie mogłam się od niej oderwać. Chciałam poznawać kolejne przygody i sprawy do rozwiązania. Humorki, prawdziwość ich zróżnicowanych charakterów, obawy, a z tym wszystkim musiał sobie radzić stateczny Konrad. Cudowna. Przezabawna. Idealna. Polecam