Człowiek, będąc w gruncie rzeczy bezbronny wobec zimna, włożył mnóstwo wysiłku w znalezienie sposobów przeżycia w skrajnych warunkach atmosferycznych. Nauczyliśmy się tak budować domy, tak szyć ubrania, tak się odżywiać, by chronić się przed niskimi temperaturami. A mysikrólik? Ptaszek wielkości kciuka potrafi przetrwać kilkunastostopniowe mrozy, nastroszywszy piórka i odpowiednio spożytkowując energię. Podobnie radzą sobie inne stworzenia: zmiana ubarwienia, hibernacja, zwiększanie masy ciała, specjalna budowa kończyn czy dzioba, ocieplone schronienia, gromadzenie zapasów – każdy gatunek znalazł swój sposób na przetrwanie najmroźniejszych miesięcy. Ptaki mają pióra puchowe, ssaki futro, które chroni je przed zimnem. Liczne zwierzęta, takie jak bobry, niedźwiedzie i niektóre owady, budują gniazda i nory, które uzupełniają lub zastępują bezpośrednie okrycie ciała. A niektóre, jak niezwykły susłogon arktyczny, zamarzają, żeby nie zginąć.
Zimą tylko pozornie nic się nie dzieje. Bernd Heinrich zabiera czytelnika do świata zasypanego śniegiem, skutego mrozem i… tętniącego życiem.
„Bernd Heinrich, wielokrotnie nagradzany autor książek przyrodniczych, w „Zimowym świecie” opisuje, w jaki sposób zwierzęta radzą sobie podczas mroźnych miesięcy. Niektóre, na przykład norniki, przez całą zimę kryją się w podziemnych tunelach i wyściełanych trawą gniazdach. Inne małe ssaki, jak wiewiórki ziemne, przesypiają cały śnieżny sezon. Pewne owady dzięki specyficznym składnikom we krwi wprowadzają się w stan przechłodzenia, inne wręcz przeciwnie – zamarzają, by przetrwać. Wiele zwierząt pozostaje aktywnych: spędzają czas w ciepłych norach i gniazdach i wychodzą na zewnątrz tylko w poszukiwaniu pożywienia. Heinrich pokazuje czytelnikom skupiska zimujących owadów, podąża śladami łasicy zostawionymi na śniegu i podgląda malutkie mysikróliki poszukujące jedzenia. Ta książka to wspaniała pozycja zarówno dla fanów dobrej literatury, jak i miłośników przyrody.” Nancy Bent, „Booklist”
„Z pewnością niewielu ludziom na świecie udało się wejść do bobrzego żeremia… Bernd Henrich, profesor biologii z uniwersytetu w Vermont, zrobił to, by dogłębnie poznać sposoby, dzięki którym zwierzęta przeżywają zimę. Latem, gdy rozlewiska wyschły, a bobry opuściły swoje gniazda, Heinrich z latarką w dłoni wczołgał się do legowiska, aby jak najdokładniej zbadać warunki mieszkaniowe tych zwierząt. Podobnie bada strategie przetrwania innych stworzeń. Zdumiewa go mysikrólik złotogłowy, „ptaszek niewiele większy od koliberka rubinobrodego”, który pozostaje aktywny w czasie mroźnych zim […] i który zdaniem autora symbolizuje „wykształcone ewolucyjnie, zdumiewające i odkrywcze strategie, dzięki którym zwierzęta radzą sobie w zimowym świecie”.” „Scientific American”
„Historie opisywane przez Heinricha są niezwykłe i wciągające – dzięki mnogości wspaniałych przykładów, pasji dzielenia się wiedzą oraz szacunkowi i podziwowi autora dla otaczającej go przyrody.” „Kirkus”
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem