To lektura, która każe zatrzymać się na słowach po to, żeby móc się zapatrzeć w głąb własnej duszy.
Brak kontaktu z samym sobą, brak wsłuchiwania się w swój organizm i serce, zapomnienie o sobie w codziennym pędzie bywają przyczyną depresji. Okazuje się nagle, że choroba to jedyny sposób, aby zwrócić naszą uwagę na nas samych. Jednak gdy już się zatrzymamy i spotkamy ze sobą, to zdarza się, że siebie w ogóle nie znamy. Nie wiemy, dokąd pójść i co ze sobą zrobić. Nie wiemy, gdzie szukać ukojenia.
Mimo obecności bliskich osób tak naprawdę z własnymi myślami możemy poradzić sobie tylko my sami. Ale żeby stało się to możliwe, trzeba się zatrzymać.
Ta książka to doskonały „przystanek”.
Książka daje czytelnikowi poczucie, że nie jest sam w swoich rozterkach, i nadzieję na to, że te trudne momenty zaprowadzą go do światła i życia pełnego spokoju i akceptacji siebie.
Podczas swojej podróży autorka, strona po stronie, rozlicza się ze swoją przeszłością, spotyka z wewnętrznym dzieckiem i ulecza relacje z najbliższymi, a jej historia stanowi inspirację dla wszystkich tych, których życie rzuciło w podobne chwile zwątpienia i beznadziejności.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem