Suplementy siostry Flory

Stanisław Syc

Suplementy siostry Flory

Oprawa twarda
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Znak Literanova
Rok wydania: 2024
41,24

41,24 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką

54,99 zł - cena detaliczna

Do koszyka

Zamówienie wyślemy 2024-08-28

 

Napisany wbrew modom, queerowy psalm o zbuntowanym klasztorze



Zważ, siostra Flora – podprzeorysza od przyziemności – widzenie miała. Matka Boża jej się objawiła i przesunąć nieprzesuwalne święto nakazała.

Bądź się słusznie dziwiącym, albowiem mało kiedy, mało co ruszyć umie zgromadzenie karmelitanek bosych w jego posadach: to krowa Gwiazdula cieli się latem, to Przeorysza z podprzeoryszą walczyć o władzę w klasztorze są zmuszone.

Czemu Matka Boża uznała wtrącić się w życie klasztorne?

Ciąży co siostrom na sumieniu? Kogo kości pod jabłonką zakopane?

Dowiesz się prawdy jako prawdą suplementy Flory całe?

Bądź słowa nasze, duszo, zważającą, jako my są je tobie przedkładającymi.

Amen†



Pierwszy raz w historii święte obcowanie prowadzi narrację, jakby jednym głosem przemawiali mistyczka Marchocka, Gombrowicz i Witkacy. Tę oryginalną i brawurową prozę stworzył debiutant – Stanisław Wincenty Syc – literackie objawienie, jakiego nie było od lat.

STANISŁAW SYC



Na wsi mieszkałem do końca szkoły podstawowej.

Za pieniądze z komunii kupiłem od ciotki kozę. Nazywała się Karolina, ale z babką przechrzciliśmy ją na Bezę.

U mojej drugiej babki była czerwona krowa Gwiazdula, którą kochałem nad życie. Na czole miała białą łatę w kształcie gwiazdy.

W liceum w Krakowie uczyłem się na lekarza, potem na farmaceutę, aż wreszcie porzuciłem te marzenia. Aktualnie kończę studia na kulturoznawstwie i pracuję jako urzędnik. Żałuję, że nie zostałem księgowym, gdyż poniewczasie zrozumiałem, że podobałoby mi się to.

Mało podróżuję, za to dużo siedzę w chałupie w Krakowie. Chciałbym mieszkać nad morzem, kocham cieki wodne i jeziora. Za górami nie przepadam. Od jakichś ośmiu lat boli mnie kark.

Mam rękę do roślin i znam się na pracach gospodarskich. Boję się jeździć autem nawet jako pasażer.



Nigdy nic nie publikowałem, co znaczy, że ta książka to debiut.



Opinie o książce

Genialne są też przejęcia, jakich Syc dokonuje z kultury LGBT, bo cały wątek klasztorno-procesyjny, wchodzenie w obraz, habity i życie w przebraniu, które jest traktowane jako zwyczajny strój, nowe imiona i rozpoczynanie życia od nowa mają bardzo mało wspólnego z Kościołem, a bardzo dużo z przesytem, ironią i ubraniami-przebraniami zakotwiczonymi właśnie w kulturze queer.

Dobrze Syca przeczytać – to będzie najprzyjemniejszy grzech, jaki możecie popełnić przy użyciu książki

Paulina Małochleb

 

Polecane tytuły

Materiały o książce

Recenzje

Dodaj własną recenzję.

Dodaj recenzję

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.



Komentarze czytelników

Pozostaw komentarz...

Komentarze nie są potwierdzone zakupem