„Im dalej człowiek posuwa się w tak zwanym ulepszaniu ras i gatunków oraz wytwarzaniu nowych, tym większe przeszkody stawia na jego drodze Natura. Choroby i epidemie, nieznane w początkowym okresie jego bytowania na Ziemi, szerzą się pośród zwierząt domowych i gospodarskich, a pola uprawne są pustoszone przez chmary żarłocznych owadów. Hodowla rasowych koni staje się coraz trudniejsza i wymaga więcej zabiegów. Uprawiane ludzkimi rękami rośliny degenerują się, tracą soki życiowe i wtedy człowiek szuka pierwotnego naturalnego typu rośliny, ptaka lub zwierzęcia aby sztucznie zapłodnić gatunki wyhodowane przez siebie lub wyjałowione”. Te słowa mogłyby paść podczas jednej z setek akcji urządzanych obecnie przez ekologów. Napisał je jednak ponad sto pięćdziesiąt lat temu Prentice Mulford – nieco zapomniany genialny amerykański samouk. Mulford odegrał kluczową rolę w rozwoju popularnego prądu filozoficznego o nazwie New Thought. Jego zbiór esejów „Myśli to rzeczy” (z którego wybraliśmy 27 esejów) służył jako przewodnik po tym nowym „systemie wierzeń” i nadal cieszy się popularnością. Jego książki czytane były na całym świecie wszędzie tam, gdzie żywe były ideały bliskie amerykańskiej wierze wpływu człowieka na własny los.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem