„Miasto, o którym opowiada pasażer, jest martwe w trzech aspektach: formalno-prawnym, instytucjonalnym i społecznym. Nie miało prawa do istnienia, ale istniało jak gdyby w zawieszeniu. Perec
pokazuje to między innymi za pośrednictwem motywu aguny (powracającego dwukrotnie), aż wreszcie samo miasto staje się niczym aguna – przykute do swego losu, zawieszone, pozbawione perspektyw, nieautonomiczne. Ocalenie musi nadejść z zewnątrz, ale czy nadejdzie?
Czy wobec powyższego martwe miasto może podlegać kwalifikacji moralnej? Nawet kary i nagrody – powiada Perec – nie mają tu przecież zastosowania, albowiem ci, którzy nie dokonują wyborów, nie czynią dobra ani zła – nie mogą być karani czy nagradzani. Czy jest możliwe inne życie, jeśli nie ma się praw do życia? Czy można mieć moralną siłę, jeśli się jest wyzutym z realnych praw? Czy religia może w tej konkretnej sytuacji pomóc mieszkańcom wznieść się na wyższy poziom etyczny?
Odpowiedź Pereca jest twarda: nie. Społeczność miasta jest martwa w samych swoich fundamentach, łącznie z rabinem, łącznie z bal tfile, całą elitą miasta. Miasto jest w całkowitym rozkładzie. Cuchnie”.
Bella Szwarcman-Czarnota
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem