Mówią o tobie „frajer”, znają numer twojego telefonu
Wiesz, czym jest „kotłownia”? Słyszałeś o dziewczynie, która dostała 10 tysięcy złotych za przejście nago przez takie miejsce? To tylko wierzchołek góry lodowej.
„Kotłownia” to bardzo specyficzne call-center, w którym ma kipieć od emocji. Krzyk, szybkie tempo i obrażanie niechętnychklientów. Bez tego wrzenia naciąganie się nie uda. Cel jest jeden: za wszelką cenę znaleźć ofiarę. Kogokolwiek, kto uwierzy w „okazję życia”. Motywacja? Zawrotne premie, imprezy stulecia, alkohol lejący się strumieniami i dragi w każdych ilościach. W jednej z „kotłowni” zatrudnił się autor naszego reportażu śledczego.
Łowcy od lat oszukują setki tysięcy Polaków. Zawodowi naciągacze wiedzą, że do sukcesu wystarczą gotowe scenariusze. Wystarczy czytać z kartki. Raz będzie to inwestycja w nieruchomości czy na rynkach forex, innym razem w złoto niczym w Amber Gold. Za chwilę ruszy lawina oszustw związanych z kryptowalutami. A później? Cokolwiek. Nawet warzywa i śmieci, bo naciągać można na wszystkim.
Kto może się zatrudnić? Każdy. Kogo mogą naciągnąć? Każdego.
Dla jednych złudzenie „nowego wspaniałego świata” naciągaczy. Dla innych odwieczny koszmar ich ofiar - naiwnych biedaków. Ta książka to szczepionka przeciw moralnym upadkom jednych i życiowym katastrofom drugich. Każdy, kto przeczyta, będzie bezpieczniejszy. Jacek Żakowski, „Polityka”
Mateusz Ratajczak – dziennikarz serwisu money.pl grupy Wirtualna Polska. W sprawie „kotłowni” przesłuchiwany przez policję i Komisję Nadzoru Finansowego. W 2016 roku nominowany do nagrody Grand Press w kategorii dziennikarstwo specjalistyczne, a w 2018 roku za dziennikarstwo najwyższej próby do nagrody Dariusza Fikusa.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem