Niezidentyfikowana grupa przestępców dokonała już czterech napadów rabunkowych. Milicja prowadzi śledztwo, ale wykrycie sprawców utrudnia fakt, iż nie pozostawili oni żadnych śladów na miejscach przestępstw. Dopiero w trakcie ostatniego włamania do mieszkania doktora Leśniewskiego w Szczecinie, automatyczny magnetofon nagrał ich rozmowę, a ponadto widzieli ich przypadkowi świadkowie. Dzięki temu milicjanci poznali ich pseudonimy i rysopisy. Czy to wystarczy kapitanowi Żbikowi do tego, aby ustalić, kim są bandyci? Czy ścigani przez milicję przestępcy zaczną popełniać kolejne błędy?
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem