Zasmakuj w Sienkiewiczu Remigiusz Rączka gotuje przysmaki z Sienkieiwcza Rączka Remigiusz Książka
Wydawnictwo: | Sonia Draga |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 192 |
Format: | 20.0x25.5cm |
Rok wydania: | 2023 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Zasmakuj w Sienkiewiczu Remigiusz Rączka gotuje przysmaki z Sienkieiwcza
Wydawnictwo: | Sonia Draga |
EAN: | 9788381100144 |
Autor: | Rączka Remigiusz |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 192 |
Format: | 20.0x25.5cm |
Rok wydania: | 2023 |
Data premiery: | 2016-12-23 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Sonia Draga Sp. z o.o ul. Fitelberga 1 40-588 Katowice PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Zasmakuj w Sienkiewiczu Remigiusz Rączka gotuje przysmaki z Sienkieiwcza
Oceny i recenzje książki Zasmakuj w Sienkiewiczu Remigiusz Rączka gotuje przysmaki z Sienkieiwcza
Książki kucharskie nie są mi obce chociaż zdecydowanie częściej korzystam z przepisów rodzinnych lub od znajomych. Jeśli tylko mam spokój to uwielbiam spędzać czas w kuchni przy naczyniach i kuchence. Jednak bardzo wyraźnie odgradzam od siebie gotowanie od pieczenia. To drugie ani nie jest przeze mnie lubiane ani tym bardziej mi nie wychodzi.
Książki kucharskie nie są mi obce chociaż zdecydowanie częściej korzystam z przepisów rodzinnych lub od znajomych. Jeśli tylko mam spokój to uwielbiam spędzać czas w kuchni przy naczyniach i kuchence. Jednak bardzo wyraźnie odgradzam od siebie gotowanie od pieczenia. To drugie ani nie jest przeze mnie lubiane ani tym bardziej mi nie wychodzi. Skąd pomysł na to by zajrzeć akurat do tej pozycji? A stąd, że uwielbiam Pana Remigiusza. Nałogowo oglądam jego program pt. "Rączka gotuje" i nie mogła bym sobie darować by nie mieć tej pozycji.To co kryje się na kartach tej przepięknie wydanej książki to kuchnia staropolska. Proste, zdrowe i już mogę potwierdzić, że smaczne przepisy. Znalazłam tam coś co jeszcze dziś będąc u babci na wsi często robię czyli - podpłomyki. Jest to chyba ostatnia rzecz, której bym się spodziewała, a dzięki temu, że jednak są to uśmiech na twarzy jest bezcenny. Aż żałuję, że nie dysponuję w domu piecem, bo z kuchenki to już zupełnie nie to samo. Co poza tym? Potrawy z grzybów, kilka słodkich deserów i wiele przepisów opierających się na dziczyźnie. Myślę, że każdy znajdzie tu jakiś przepis, który skradnie jego serce, żołądek i kubki smakowe.Całość jest o tyle interesująca, że okraszona jest naprawdę fajnymi ciekawostkami oraz zdjęciami nie tylko potraw, ale samego Remigiusza. Ciężko dodać tu coś więcej prócz tego byście nabyli i gotowali wraz z Rączką tak jak ja. Nie zawiedziecie się, i dzień zakończycie nie tylko z uśmiechem na twarzy, ale i pełnym brzuszkiem!Więcej na:www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Książki kucharskie nie są mi obce chociaż zdecydowanie częściej korzystam z przepisów rodzinnych lub od znajomych. Jeśli tylko mam spokój to uwielbiam spędzać czas w kuchni przy naczyniach i kuchence. Jednak bardzo wyraźnie odgradzam od siebie gotowanie od pieczenia. To drugie ani nie jest przeze mnie lubiane ani tym bardziej mi nie wychodzi. Skąd pomysł na to by zajrzeć akurat do tej pozycji? A stąd, że uwielbiam Pana Remigiusza. Nałogowo oglądam jego program pt. "Rączka gotuje" i nie mogła bym sobie darować by nie mieć tej pozycji.To co kryje się na kartach tej przepięknie wydanej książki to kuchnia staropolska. Proste, zdrowe i już mogę potwierdzić, że smaczne przepisy. Znalazłam tam coś co jeszcze dziś będąc u babci na wsi często robię czyli - podpłomyki. Jest to chyba ostatnia rzecz, której bym się spodziewała, a dzięki temu, że jednak są to uśmiech na twarzy jest bezcenny. Aż żałuję, że nie dysponuję w domu piecem, bo z kuchenki to już zupełnie nie to samo. Co poza tym? Potrawy z grzybów, kilka słodkich deserów i wiele przepisów opierających się na dziczyźnie. Myślę, że każdy znajdzie tu jakiś przepis, który skradnie jego serce, żołądek i kubki smakowe.Całość jest o tyle interesująca, że okraszona jest naprawdę fajnymi ciekawostkami oraz zdjęciami nie tylko potraw, ale samego Remigiusza. Ciężko dodać tu coś więcej prócz tego byście nabyli i gotowali wraz z Rączką tak jak ja. Nie zawiedziecie się, i dzień zakończycie nie tylko z uśmiechem na twarzy, ale i pełnym brzuszkiem!Więcej na:www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Książki kucharskie nie są mi obce chociaż zdecydowanie częściej korzystam z przepisów rodzinnych lub od znajomych. Jeśli tylko mam spokój to uwielbiam spędzać czas w kuchni przy naczyniach i kuchence. Jednak bardzo wyraźnie odgradzam od siebie gotowanie od pieczenia. To drugie ani nie jest przeze mnie lubiane ani tym bardziej mi nie wychodzi.
Książki kucharskie nie są mi obce chociaż zdecydowanie częściej korzystam z przepisów rodzinnych lub od znajomych. Jeśli tylko mam spokój to uwielbiam spędzać czas w kuchni przy naczyniach i kuchence. Jednak bardzo wyraźnie odgradzam od siebie gotowanie od pieczenia. To drugie ani nie jest przeze mnie lubiane ani tym bardziej mi nie wychodzi. Skąd pomysł na to by zajrzeć akurat do tej pozycji? A stąd, że uwielbiam Pana Remigiusza. Nałogowo oglądam jego program pt. "Rączka gotuje" i nie mogła bym sobie darować by nie mieć tej pozycji.To co kryje się na kartach tej przepięknie wydanej książki to kuchnia staropolska. Proste, zdrowe i już mogę potwierdzić, że smaczne przepisy. Znalazłam tam coś co jeszcze dziś będąc u babci na wsi często robię czyli - podpłomyki. Jest to chyba ostatnia rzecz, której bym się spodziewała, a dzięki temu, że jednak są to uśmiech na twarzy jest bezcenny. Aż żałuję, że nie dysponuję w domu piecem, bo z kuchenki to już zupełnie nie to samo. Co poza tym? Potrawy z grzybów, kilka słodkich deserów i wiele przepisów opierających się na dziczyźnie. Myślę, że każdy znajdzie tu jakiś przepis, który skradnie jego serce, żołądek i kubki smakowe.Całość jest o tyle interesująca, że okraszona jest naprawdę fajnymi ciekawostkami oraz zdjęciami nie tylko potraw, ale samego Remigiusza. Ciężko dodać tu coś więcej prócz tego byście nabyli i gotowali wraz z Rączką tak jak ja. Nie zawiedziecie się, i dzień zakończycie nie tylko z uśmiechem na twarzy, ale i pełnym brzuszkiem!Więcej na:www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Książki kucharskie nie są mi obce chociaż zdecydowanie częściej korzystam z przepisów rodzinnych lub od znajomych. Jeśli tylko mam spokój to uwielbiam spędzać czas w kuchni przy naczyniach i kuchence. Jednak bardzo wyraźnie odgradzam od siebie gotowanie od pieczenia. To drugie ani nie jest przeze mnie lubiane ani tym bardziej mi nie wychodzi. Skąd pomysł na to by zajrzeć akurat do tej pozycji? A stąd, że uwielbiam Pana Remigiusza. Nałogowo oglądam jego program pt. "Rączka gotuje" i nie mogła bym sobie darować by nie mieć tej pozycji.To co kryje się na kartach tej przepięknie wydanej książki to kuchnia staropolska. Proste, zdrowe i już mogę potwierdzić, że smaczne przepisy. Znalazłam tam coś co jeszcze dziś będąc u babci na wsi często robię czyli - podpłomyki. Jest to chyba ostatnia rzecz, której bym się spodziewała, a dzięki temu, że jednak są to uśmiech na twarzy jest bezcenny. Aż żałuję, że nie dysponuję w domu piecem, bo z kuchenki to już zupełnie nie to samo. Co poza tym? Potrawy z grzybów, kilka słodkich deserów i wiele przepisów opierających się na dziczyźnie. Myślę, że każdy znajdzie tu jakiś przepis, który skradnie jego serce, żołądek i kubki smakowe.Całość jest o tyle interesująca, że okraszona jest naprawdę fajnymi ciekawostkami oraz zdjęciami nie tylko potraw, ale samego Remigiusza. Ciężko dodać tu coś więcej prócz tego byście nabyli i gotowali wraz z Rączką tak jak ja. Nie zawiedziecie się, i dzień zakończycie nie tylko z uśmiechem na twarzy, ale i pełnym brzuszkiem!Więcej na:www.swiatmiedzystronami.blogspot.com