Heavy is the Crown. KING Książka
Wydawnictwo: | Amare |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 586 |
Rok wydania: | 2025 |
Anna zaryzykowała wszystko, aby uwolnić się od koszmaru, który zgotował jej ojciec. Prawie zginęła, jednak w końcu dotarła do Riverside – miejsca, gdzie miała być bezpieczna, a traumatyczna przeszłość zmieniłaby się w mgliste wspomnienie. Udało jej się odnaleźć zrozumienie i spokój – jednak na krótko.
Gdy wychodzi na jaw, że większość z tego, co wiedziała o sobie i własnym życiu, to perfidne kłamstwo, traci poczucie tożsamości. Musi rozwikłać zagadkę, kim naprawdę jest, i dowiedzieć się, czy stać ją na więcej niż tylko ciągły lęk o bezpieczeństwo.
Jerycho „King" Garcia, alfa z Riverside, zrobi wiele, aby uchronić Annę przed złem, które zniszczyło jej dzieciństwo i nawiedza ją dalej – nawet teraz, gdy trafiła do jego watahy. Stara magia drzemiąca w żyłach dziewczyny jest kluczem do przerwania kręgu przemocy i uleczenia ran. Ale jaką cenę będzie musiała zapłacić Anna za swoją wolność i szczęście?
Szczegółowe informacje na temat książki Heavy is the Crown. KING
Wydawnictwo: | Amare |
EAN: | 9788383738215 |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 586 |
Rok wydania: | 2025 |
Data premiery: | 2025-05-15 |
Podmiot odpowiedzialny: | Grupa Zaczytani Sp. z o. o. ul. Świętojańska 9/4 81-368 Gdynia PL |
Podobne do Heavy is the Crown. KING
Inne książki z kategorii Fantastyka
Oceny i recenzje książki Heavy is the Crown. KING
Pomóż innym i zostaw ocenę!
„Heavy is the crown. KING” – urban fantasy, które wciągnęło mnie od pierwszej strony! Rok 2064. Wilkołaki już od jakiegoś czasu żyją jawnie wśród ludzi, a społeczeństwo nauczyło się z nimi funkcjonować. W takim świecie poznajemy Annę – młodą dziewczynę mieszkającą w watasze, której przywódcą jest jej ojciec. Niestety, Anna nie ma łatwego życia. Jako omega zajmuje najniższe miejsce w hierarchii. Codziennie doświadcza przemocy i upokorzeń. Ojca nazywa „potworem” – bo właśnie tak się wobec niej zachowuje. Pragnie ją złamać, zmuszając do tłumienia swojej natury i daru, jakim jest magia oraz wizje. Pewnego dnia dziewczyna postanawia uciec. Czara goryczy się przelała. W jednej ze swoich wizji widzi siebie w Riverside – miejscu, które wydaje się jedyną szansą na nowe życie. Rusza w drogę bez planu, ale z nadzieją. Kilka dni później, w barze, spotyka mężczyznę, który oferuje jej podwózkę. Anna od razu rozpoznaje w nim wilkołaka. Jeszcze nie wie, że to spotkanie zmieni wszystko – tajemniczy nieznajomy to King, Alfa watahy z Riverside. Dokładnie tej, do której zmierza. Czy „potwór” odnajdzie swoją córkę? Czy Anna znajdzie nowy dom, bezpieczeństwo i zrozumienie? Tego dowiecie się już z książki! Dla mnie była to poruszająca i niezwykle emocjonalna lektura. Szczególnie spodoba się miłośniczkom romansów z motywem „więzi partnerskiej” – tu ukazanej z czułością i intensywnością. Dodatkowym smaczkiem jest spora różnica wieku – King ma około 400 lat, co dodaje historii dodatkowej głębi (i napięcia!). Uwielbiam takie age gapy! W książce nie brakuje trudnych tematów – Anna musi zmierzyć się z przeszłością, emocjonalnymi bliznami i własnymi lękami. Obok wątku romantycznego pojawia się też motyw rywalizacji między dwoma motocyklowymi klubami, intrygi oraz konflikty w watahach. Co szczególnie mnie ujęło: Nieszablonowi, wyraziści bohaterowie, którzy zostają w pamięci na długo. Mocno zarysowany świat wilkołaków, pełen szczegółów i wciągających elementów. Przepięknie pokazana relacja w obrębie watahy – jak w prawdziwej rodzinie, gdzie każdy wspiera każdego, dając poczucie bezpieczeństwa i przynależności. I choć główna para jest świetnie wykreowana, moje serce skradł również Vincent – mam ogromną nadzieję, że poznamy go bliżej w kolejnych tomach. Równie intrygujące były bliźniaczki – zdecydowanie zasługują na rozwinięcie swojego wątku. Koniec, a dokładnie około ostatnich 100 stron, zaskoczył mnie brutalnością. Choć spodziewałam się takiego finału i plot twist na końcu nie zaskoczył mnie, niemniej jednak, epilog bardzo mi się spodobał – zaintrygował mnie i już teraz jestem ciekawa, co czeka w drugim tomie „Riverside Knights”. Nie mogę nie wspomnieć o wydaniu książki – absolutnie przepiękne! Złoto i czerń idealnie oddają klimat tej historii, a grafika i wnętrze są dopracowane w najmniejszych szczegółach. Ta książka po prostu pięknie prezentuje się na półce. Jeśli chodzi o minusy (choć to raczej wskazówka niż zarzut): warto mieć chociaż podstawową wiedzę o tym, jak funkcjonują wilkołaki i „więzi partnerskie”. Bez tego tempo relacji między Anną a Kingiem może wydawać się zaskakujące, a jego impulsywne zachowania – trudne do zrozumienia. Co prawda autorka później wyjaśnia cały ten proces jako biologiczno-emocjonalne zjawisko, ale moim zdaniem lepiej wiedzieć to już na początku. Podsumowując: To historia bolesna, piękna, intensywna i jednocześnie kojąca. Dla wszystkich, którzy szukają romansu z nutą brutalności, magii, emocji i nadziei. Moja ocena: 8/10 – gorąco polecam!