„Statek szaleńców” znamy przede wszystkim z obrazu Boscha. Ale takie statki istniały realnie; w średniowieczu wysyłano nimi umysłowo chorych na los szczęścia, oby dalej od siebie, w nieznane. Obserwując dzisiejszy świat, możemy zrozumieć, co na tamtych statkach się działo. Czy obecny świat nie jest statkiem szaleńców? Dokąd zmierza? Co go i nas czeka?
Wizja przedstawiona w książce jest tyleż tragiczna, co prześmiewcza. Czy rozpaczać, czy się śmiać?
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem