Jedno królestwo…
Dwa miecze…
Dwie korony…
Po 200 latach Przemysłowi II udaje się odzyskać koronę. Nad Królestwo nadciągają jednak czarne chmury. Ktoś dopuszcza się bowiem brutalnej brodni… Król nie żyje.
Margrabiowie brandenburscy przekraczają granicę. Wojownicy starych bogów zaczynają ostrzyć groty strzał. Na północy, wymierzając ostrza mieczy w chrześcijan, kroczą żelaźni bracia. To wszystko sprawia, że Królestwo zaczyna ogarniać panika, przerażenie i zamęt. Nad pustym tronem powoli zaczynają krążyć przysłowiowe sępy – herbowe bestie, a jedyna osoba, która mogłaby stanąć w obronie zamordowanego króla, siedzi w lochu.
Nadciąga wojna, która nikogo nie wypuści ze swoich szponów z honorem. Nie ma świętości, nawet wśród duchownych. Jednak jest ktoś, kto czuwa nad podzielonym Królestwem.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem