" [...] Holocaust pozbawił życia dziewięćdziesiąt procent z trzech milionów mieszkających w Polsce Żydów. Z ponad trzydziestu tysięcy mieszkających w Radomiu przeżyło mniej niż trzystu. [...] ""My mieliśmy szczęście" to prawdziwa historia rodziny Kurców spisana przez prawnuczkę Georgię Hunter. Dzięki niej możemy poznać ich życie od 1939 roku. Jest to Żydowska rodzina z Radomia. Jak się domyślacie podczas wojny, nie mieli lekko. Czy cała familia przetrwała? Dowiecie się tego podczas czytania.
Ta książka jest bardzo wzruszająca. Po tylu latach od zakończenia wojny nadal nie mogę uwierzyć, dlaczego musiało do tego dojść. Dlaczego niewinne osoby musiały oddać swoje życie?
Cierpiałam razem z bohaterami tej historii. Miałam cichą nadzieję, że wszyscy przetrwają.
Dzięki tej książce częściowo mogłam poznać armię Andersa. Przemieszczałam się po różnych krajach.
Cieszę się, że autorka chciała spisać historię swojej rodziny. Zrobiła kawał dobrej roboty. Dzięki niej możemy przekonać się, jak wyglądały tamte czasy z punktu widzenia normalnej Żydowskiej rodziny.
Idealna powieść dla wszystkich miłośników historii, a zwłaszcza drugiej wojny światowej. Ta książka powinna znaleźć się w każdym domu. Dlaczego? Dlatego, żeby już nigdy nie dochodziło do podobnych zbrodni. Niestety, żyją na świecie jeszcze takie osoby, które dla swojej zachcianki niszczą (mordują) niewinnych ludzi. Jak widać, nie wyciągnęli wniosków z II wojny światowej. Przykre.
W książce "My mieliśmy szczęście" poznałam między innymi:
* Adiego, który wyjechał do Paryża na studia. Czy zdąży wrócić do Radomia, nim wybuchnie wojna? Czy jeszcze kiedykolwiek zobaczy swoją rodzinę? To bardzo ważna postać w tej rodzinnej opowieści.
* Nechama jest mamą Adiego. Bardzo się o niego martwi. Ma nadzieję, że jeszcze go zobaczy żywego. Jest żoną Sola. Prowadzą sklep z tkaninami. Do czasu wybuchu wojny bardzo dobrze sobie radzili. Mieli kucharkę i służącą. Można powiedzieć, że byli zamożną rodziną.
Swoje dzieci wysłali do najlepszych prywatnych placówek, żeby wyrośli na cudownie wykształconych ludzi. Oprócz Adiego mają jeszcze synów Jakuba i Genka oraz córki Halinę i Milę. Muszę wspomnieć, że są również dziadkami. O ich historii niestety musicie przeczytać sami. Warto ich poznać.
Oczywiście w tej książce poznacie również inne postacie, również warte uwagi.
Tutaj przeczytacie również o tułaczce, walce o życie i znalezieniu swojego miejsca na ziemi.
Jestem zadowolona, że mogłam przeczytać dzieje rodziny Kurców.
Z czystym sercem polecam.
Ps.
Ta książka to grubasek, ale nie martwcie się, przepadniecie z nią na długie godziny, o ile zżyjecie się z tą rodziną. Mnie bardzo interesowały losy tej rodziny.
Autorka pisze językiem zrozumiałym dla każdego czytelnika. Ze względu na okrutny czas, w którym dzieje się tak historia, polecam ją jedynie osobom pełnoletnim.
Cieszę się, że na końcu książki, autorka dokładnie wyjaśniła dalsze losy swojej rodziny.
rozwiń tekst...
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem