Ostatecznie pozostała jedynie nadzieja. Na szczęście jej ledwie dostrzegalna iskra szybko przemieniła się w delikatny płomyk podsycany wybudzeniem księżniczki Vaali z wiecznego snu zesłanego przez jednego z veneńskich generałów.
Choć Czerń przywiodła na grzbietach fal zniszczenie oraz śmierć, wielu Ethrunów przetrwało. Gdy jednak opuścili ciemność i ciepłe promienie słońca na powrót ogrzały posiniałe z zimna ciała, słowami nie byli w stanie wyrazić smutku ani żalu, z jakim przyszło im się zmierzyć. Na przekór nadziei - zewsząd otoczeni przez zgliszcza - padli na kolana, prosząc Stwórców o rychłą i łagodną śmierć. Ta jednak nie nadeszła. Na swe miejsce odpoczynku wybrała Kasarak upadłe archeońskie miasto ukryte pośród Gór Mglistych pod czarną chmurą potępionych bytów.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem