Belfast przyciąga turystów. Jednak mało kto wie, że w tym mieście przeszłość „dzieje się teraz”. Słowo „kłopoty” ma tu zupełnie inne znaczenie, a to, jak wymawiasz „h” ze stuprocentową dokładnością określa twoje wyznanie.
Belfast to miasto paradoksów. Ludzi, których jedyną winą było to, że urodzili się w złym miejscu o złym czasie. Którzy przeżyli zamachy bombowe, widzieli, jak giną ich bliscy. Być może sami zabijali.
Teraz mają pokój, ale płacą za niego wysoką cenę. Muszą patrzeć na katów i morderców, którzy żyją tuż obok. Na szczęście nie cały czas, bo miasto jest podzielone dziewięćdziesięcioma dziewięcioma ścianami pokoju. Dzięki nim wszyscy mają trochę wytchnienia. Mimo to wciąż odczuwają strach...
Aleksandra Łojek – iranistka, tłumaczka, autorka bloga „Dżihadolog”. Mieszka w Belfaście, gdzie pracuje w organizacji charytatywnej zajmującej się pomocą ofiarom rasizmu i mediacją międzykulturową. Prowadzi także zajęcia ze sztuki islamu w Crescent Arts Centre. Do tej pory współpracowała z „The Guardian” i pismami polonijnymi.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem