Ona Adrian Bednarek Książka
Wydawnictwo: | Amare |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 344 |
Format: | 12.6x21.0cm |
Rok wydania: | 2022 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Ona
Wydawnictwo: | Amare |
EAN: | 9788381479684 |
Autor: | Adrian Bednarek |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 344 |
Format: | 12.6x21.0cm |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 2022-05-13 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Grupa Zaczytani Sp. z o. o. ul. Świętojańska 9/4 81-368 Gdynia PL |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Ona
Inne książki Adrian Bednarek
Inne książki z kategorii Horror
Oceny i recenzje książki Ona
Piotr od młodzieńczych lat ewidentnie miał ze sobą problemy. Od kiedy pamięta, szukał podniecenia i emocji, robiąc zdjęcia przypadkowych pięknych kobiet. Nieraz potrafił zabawiać się w miejscach, w których nie powinien tego robić, jednak to było silniejsze od niego. Nic nie mogło go powstrzymać, a matka próbowała na wiele sposobów, które skutecznie pomogły... w znienawidzeniu jej. Wszystko zostawiło głęboko w nim uraz i ciemną przeszłość. Gdy pojawiła się tytułowa "Ona", zaprzestał myśleć o innych. Istniała tylko Alicja - dziewczyna z sąsiedztwa - a On - jako otyły nastolatek - był niewidoczny dla niej.Obiecał sobie, że kiedyś ją zdobędzie. Czy dotrzymał słowa?Jak daleko może się posunąć człowiek w obsesji?Jaką cenę muszą wszyscy ponieść, by ktoś inny mógł być "szczęśliwy"?--------"Ona" jest moją pierwszą książką tego autora i powiem szczerze, że żałuję, że nie miałam okazji wcześniej poznać jego twórczości. Na pewno będę chciała to zmienić. Lecz wracając do książki, to mamy tutaj narrację pierwszoosobową, która ani trochę mi nie przeszkadzała, a wręcz przeciwnie, mocno wciągnęła. Wszystko napisane jest w taki sposób, że ciężko się oderwać, bo w każdej chwili można poznać ciekawe, a czasami i obrzydliwe wspomnienia z życia Piotra. Momentami czułam się przerażona, jeszcze innymi podniecona - mieszanka wybuchowa. Lubię książki pisane przez mężczyzn. Może dlatego, że mało ich czytałam, a może własnie dlatego, że bardzo często są mniej cukierkowe - fascynują mnie.Ogromny plus za wykreowanie bohaterów. Piotr był tak realistycznie oddany, że dosłownie czułam się jakby faktycznie istniał (co, jak wiadomo, było przerażające, ale tak bardzo namacalne), a Alicja niby spokojna, jednak to taki diabeł w słodkim aniołku.Zakończenie świetne, zdecydowanie książka na tak. Polecam
Piotr od młodzieńczych lat ewidentnie miał ze sobą problemy. Od kiedy pamięta, szukał podniecenia i emocji, robiąc zdjęcia przypadkowych pięknych kobiet. Nieraz potrafił zabawiać się w miejscach, w których nie powinien tego robić, jednak to było silniejsze od niego. Nic nie mogło go powstrzymać, a matka próbowała na wiele sposobów, które skutecznie pomogły... w znienawidzeniu jej. Wszystko zostawiło głęboko w nim uraz i ciemną przeszłość. Gdy pojawiła się tytułowa "Ona", zaprzestał myśleć o innych. Istniała tylko Alicja - dziewczyna z sąsiedztwa - a On - jako otyły nastolatek - był niewidoczny dla niej.Obiecał sobie, że kiedyś ją zdobędzie. Czy dotrzymał słowa?Jak daleko może się posunąć człowiek w obsesji?Jaką cenę muszą wszyscy ponieść, by ktoś inny mógł być "szczęśliwy"?--------"Ona" jest moją pierwszą książką tego autora i powiem szczerze, że żałuję, że nie miałam okazji wcześniej poznać jego twórczości. Na pewno będę chciała to zmienić. Lecz wracając do książki, to mamy tutaj narrację pierwszoosobową, która ani trochę mi nie przeszkadzała, a wręcz przeciwnie, mocno wciągnęła. Wszystko napisane jest w taki sposób, że ciężko się oderwać, bo w każdej chwili można poznać ciekawe, a czasami i obrzydliwe wspomnienia z życia Piotra. Momentami czułam się przerażona, jeszcze innymi podniecona - mieszanka wybuchowa. Lubię książki pisane przez mężczyzn. Może dlatego, że mało ich czytałam, a może własnie dlatego, że bardzo często są mniej cukierkowe - fascynują mnie.Ogromny plus za wykreowanie bohaterów. Piotr był tak realistycznie oddany, że dosłownie czułam się jakby faktycznie istniał (co, jak wiadomo, było przerażające, ale tak bardzo namacalne), a Alicja niby spokojna, jednak to taki diabeł w słodkim aniołku.Zakończenie świetne, zdecydowanie książka na tak. Polecam