Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Kamila Kaczmarska
18/09/2017
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Dziwna i taki jeden jest pierwszą książką, z którą się spotkałam, gdzie motywem przewodnim jest wątek LGBT. Książka nie wywarła na mnie jakichś głębszych uczuć, nie była też bardzo pouczająca, ale przyjemnie się ją czytało. Co nie co da się z niej wynieść, ale dla mnie wcale nie było to rozważanie o swojej seksualności.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Dziwna i taki jeden jest pierwszą książką, z którą się spotkałam, gdzie motywem przewodnim jest wątek LGBT. Książka nie wywarła na mnie jakichś głębszych uczuć, nie była też bardzo pouczająca, ale przyjemnie się ją czytało. Co nie co da się z niej wynieść, ale dla mnie wcale nie było to rozważanie o swojej seksualności.
Kamila Kaczmarska
04/02/2019
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Dziwna i taki jeden jest pierwszą książką, z którą się spotkałam, gdzie motywem przewodnim jest wątek LGBT. Książka nie wywarła na mnie jakichś głębszych uczuć, nie była też bardzo pouczająca, ale przyjemnie się ją czytało. Co nie co da się z niej wynieść, ale dla mnie wcale nie było to rozważanie o swojej seksualności.Głównymi bohaterami jest dwójka przyjaciół: Lula i Rory. Lula jest Dziwną, a Rory Takim Jednym. Oboje uwielbiają Z Archiwum X, filmy, dyskutowanie na forum dla nerdów i pasują do siebie głównie dlatego, że przez innych zostali odsunięci. Rory jest gejem, Lula natomiast ma kręćka na punkcie sciene-fiction. Dziewczyna została porzucona przez matkę i wychowana przez dziadków, po rodzicielce został tylko plecak z książkami o aktorstwie w środku, które Lula przestudiowała parokrotnie. Często zastanawia się, dlaczego matka ją porzuciła. Rory natomiast dorastał bez ojca za to mając u boku zapijaczoną matkę. Nastolatkowie są najlepszymi przyjaciółmi, ale Rory ukrywa przed Lulą swój romans z szefem. Gdy w końcu wychodzi on na jaw, w dziewczynie coś pęka i ucieka z domu w celu znalezienia matki. Jednak to, co ją czeka, w ogóle nie jest podobne do jej wyobrażeń.Lula i Rory przesiadywali ze sobą tak często, że uznawano ich za parę. Rory natomiast jest gejem, a na domiar tego podoba się Luli. Dziewczyna wie, że nie ma szans, więc nie wychodzi z żadną inicjatywą. Czytałam, że niektórych Lula denerwowała, za to Rory'ego polubili. Ja miałam na odwrót. Lula czuła się samotna, przez siedemnaście lat nie miała pojęcia, dlaczego mama ją porzuciła i tylko u Rory'ego znajdowała pocieszenie. Dlatego gdy sekret Rory'ego wyszedł na jaw i chłopak ją odepchnął, w dziewczynie coś pękło. W międzyczasie w życiu Luli pojawił się ktoś nowy, kto również nie potraktował jej dobrze. Każdy inaczej reaguje na różne rzeczy, więc niekoniecznie dziwię się postępowaniu Luli. Może zostało to trochę przerysowane, ale nie przeszkadzało mi.Wątek poszukiwania swojej seksualności, owszem, był, ale choć miał grać pierwsze skrzypce, to jednak tak nie było. Wszystko głównie sprowadzało się do uczuć, niekoniecznie tych LGBT. Książka może nie tyle co skłania do zastanowienia się nad swoją orientacją, ile nad swoimi uczuciami. Żeby przez chwilę pomyśleć, czy uczucie, którym darzymy drugą osobę, jest prawdziwe, czy jest tego warte, czy ta osoba jest warta naszych uczuć. Większość z nas, tak jak Lula, chce czuć się potrzebna. Nie chcemy być odtrącani. Dlatego zrozumiałam Lulę i nie podobało mi się, że to ona musiała wszystkich przepraszać. A zwłaszcza Rory'ego. Po prostu miałam ochotę go tam udusić.Książka może i nie była idealna, trochę przerysowana, trochę nieprawdziwa, ale przyjemnie się ją czytało. Nie jest to typowa młodzieżówka i nie każdemu może się spodobać, ale myślę, że warto sobie samemu o niej wyrobić opinię.Recenzja pochodzi z bloga: blue-spark-books.blogspot.com
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Dziwna i taki jeden jest pierwszą książką, z którą się spotkałam, gdzie motywem przewodnim jest wątek LGBT. Książka nie wywarła na mnie jakichś głębszych uczuć, nie była też bardzo pouczająca, ale przyjemnie się ją czytało. Co nie co da się z niej wynieść, ale dla mnie wcale nie było to rozważanie o swojej seksualności.Głównymi bohaterami jest dwójka przyjaciół: Lula i Rory. Lula jest Dziwną, a Rory Takim Jednym. Oboje uwielbiają Z Archiwum X, filmy, dyskutowanie na forum dla nerdów i pasują do siebie głównie dlatego, że przez innych zostali odsunięci. Rory jest gejem, Lula natomiast ma kręćka na punkcie sciene-fiction. Dziewczyna została porzucona przez matkę i wychowana przez dziadków, po rodzicielce został tylko plecak z książkami o aktorstwie w środku, które Lula przestudiowała parokrotnie. Często zastanawia się, dlaczego matka ją porzuciła. Rory natomiast dorastał bez ojca za to mając u boku zapijaczoną matkę. Nastolatkowie są najlepszymi przyjaciółmi, ale Rory ukrywa przed Lulą swój romans z szefem. Gdy w końcu wychodzi on na jaw, w dziewczynie coś pęka i ucieka z domu w celu znalezienia matki. Jednak to, co ją czeka, w ogóle nie jest podobne do jej wyobrażeń.Lula i Rory przesiadywali ze sobą tak często, że uznawano ich za parę. Rory natomiast jest gejem, a na domiar tego podoba się Luli. Dziewczyna wie, że nie ma szans, więc nie wychodzi z żadną inicjatywą. Czytałam, że niektórych Lula denerwowała, za to Rory'ego polubili. Ja miałam na odwrót. Lula czuła się samotna, przez siedemnaście lat nie miała pojęcia, dlaczego mama ją porzuciła i tylko u Rory'ego znajdowała pocieszenie. Dlatego gdy sekret Rory'ego wyszedł na jaw i chłopak ją odepchnął, w dziewczynie coś pękło. W międzyczasie w życiu Luli pojawił się ktoś nowy, kto również nie potraktował jej dobrze. Każdy inaczej reaguje na różne rzeczy, więc niekoniecznie dziwię się postępowaniu Luli. Może zostało to trochę przerysowane, ale nie przeszkadzało mi.Wątek poszukiwania swojej seksualności, owszem, był, ale choć miał grać pierwsze skrzypce, to jednak tak nie było. Wszystko głównie sprowadzało się do uczuć, niekoniecznie tych LGBT. Książka może nie tyle co skłania do zastanowienia się nad swoją orientacją, ile nad swoimi uczuciami. Żeby przez chwilę pomyśleć, czy uczucie, którym darzymy drugą osobę, jest prawdziwe, czy jest tego warte, czy ta osoba jest warta naszych uczuć. Większość z nas, tak jak Lula, chce czuć się potrzebna. Nie chcemy być odtrącani. Dlatego zrozumiałam Lulę i nie podobało mi się, że to ona musiała wszystkich przepraszać. A zwłaszcza Rory'ego. Po prostu miałam ochotę go tam udusić.Książka może i nie była idealna, trochę przerysowana, trochę nieprawdziwa, ale przyjemnie się ją czytało. Nie jest to typowa młodzieżówka i nie każdemu może się spodobać, ale myślę, że warto sobie samemu o niej wyrobić opinię.Recenzja pochodzi z bloga: blue-spark-books.blogspot.com