Dziewczyny z Powstania Anna Herbich Książka
Wydawnictwo: | Znak Horyzont |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 158x225 |
Rok wydania: | 2014 |

Szczegółowe informacje na temat książki Dziewczyny z Powstania
Wydawnictwo: | Znak Horyzont |
EAN: | 9788324030095 |
Autor: | Anna Herbich |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 158x225 |
Rok wydania: | 2014 |
Data premiery: | 2014-05-21 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Dziewczyny z Powstania
Inne książki Anna Herbich
Oceny i recenzje książki Dziewczyny z Powstania
Na początek warto zaznaczyć, że nazywanie mnie pasjonatką historii będzie dość dużym nadużyciem. Zawsze interesowałam się historią w stopniu, w jakim wymagała tego ode mnie szkoła. Czytałam podręczniki, poznawałam lektury, które mi się podobały, ale nigdy nie znalazłam czasu na to, żeby poszukać, poszerzyć swoją wiedzę na temat czasów wojny.Pewnego letniego dnia, z braku zajęcia, przeskakiwałam pilotem z kanału na kanał. Zatrzymałam się na programie, gdzie starszy człowiek opowiadał dziennikarce o swoich wojennych przeżyciach (zbliżała się chyba kolejna rocznica Powstania Warszawskiego). Mówił o tym, że przyszedł po kolegę, aby poszli razem walczyć w Powstaniu. Kolega zginął, on przeżył i po wojnie odnalazł jego matkę. Do dzisiaj pamiętam smutne, załzawione oczy tego człowieka.
Blisko 70 lat po wybuchu Powstania Warszawskiego Anna Herbich dociera do jedenastu uczestniczek tamtego wydarzenia. W ich opowieściach pokazuje, że wojna ma także kobiecą twarz.
Książka „Dziewczyny z powstania" to wspaniała lekcja historii, w której zamiast dat i faktów znajdujemy ludzkie dramaty i trudną wojenną i powstańczą codzienność. Autorka zebrała historie kilku kobiet, które uczestniczyły w Powstaniu Warszawskim. Niektóre z nich były łączniczkami, niektóre niosły pomoc jako sanitariuszki, inne starały się po prostu przetrwać i ocalić swoje rodziny, wszystkie na różne sposoby walczyły o wolną Polskę. Te historie przemawiają wprost do serca, pokazują prawdziwe Powstanie Warszawskie widziane oczami ich uczestników, żołnierzy i cywili. Ich cierpienie i rozpaczliwa walka o życie i godność stały się również moim udziałem podczas tych kilku godzin lektury.
Gdy wybuchło powstanie miały około dwudziestu lat, pochodziły z różnych środowisk, miały swoje plany i marzenia, były zakochane lub właśnie urodziły dziecko(!). Połączył ich wspólny los, który nie dawał wyboru innego niż walka o życie i przyszłość. Jedną z rozmówczyń autorki jest jej babcia, do innych dotarła dzięki wskazówkom koleżanek.
1 sierpnia. Czy jest lepszy dzień na czytanie o Powstaniu Warszawskim? „Dziewczyny z Powstania" chciałam przeczytać odkąd pierwszy raz usłyszałam o tej książce. Ale z tysięcy takich książek ta była cały czas odkładana. Tak wyszło, że któregoś dnia w drodze do pracy zajrzałam do biblioteki, a tam na półce (na której szukałam czegoś całkiem innego) natknęłam się na nie. I wzięłam. Jedna z lepszych decyzji czytelniczych jakie ostatnio podjęłam.
„Dziewczyny z Powstania" to zbiór jedenastu opowieści jedenastu kobiet, które wzięły różnoraki udział w Powstaniu Warszawskim. Wśród nich są zarówno działaczki konspiracyjne, najczęściej sanitariuszki lub łączniczki, jak i kobiety, które albo miały malutkie dzieci i nie mogły przystąpić do Powstania, albo same były dziećmi i wspominają to, co działo się na ich niewinnych oczach. Jedną z kobiet jest ciocia autorki książki, dziennikarki Anny Herbich.
„Dziewczyny z Powstania" to zbiór jedenastu opowieści jedenastu kobiet, które wzięły różnoraki udział w Powstaniu Warszawskim. Wśród nich są zarówno działaczki konspiracyjne, najczęściej sanitariuszki lub łączniczki, jak i kobiety, które albo miały malutkie dzieci i nie mogły przystąpić do Powstania, albo same były dziećmi i wspominają to, co działo się na ich niewinnych oczach. Jedną z kobiet jest ciocia autorki książki, dziennikarki Anny Herbich.
1 sierpnia. Czy jest lepszy dzień na czytanie o Powstaniu Warszawskim? „Dziewczyny z Powstania" chciałam przeczytać odkąd pierwszy raz usłyszałam o tej książce. Ale z tysięcy takich książek ta była cały czas odkładana. Tak wyszło, że któregoś dnia w drodze do pracy zajrzałam do biblioteki, a tam na półce (na której szukałam czegoś całkiem innego) natknęłam się na nie. I wzięłam. Jedna z lepszych decyzji czytelniczych jakie ostatnio podjęłam.
Gdy wybuchło powstanie miały około dwudziestu lat, pochodziły z różnych środowisk, miały swoje plany i marzenia, były zakochane lub właśnie urodziły dziecko(!). Połączył ich wspólny los, który nie dawał wyboru innego niż walka o życie i przyszłość. Jedną z rozmówczyń autorki jest jej babcia, do innych dotarła dzięki wskazówkom koleżanek.
Książka „Dziewczyny z powstania" to wspaniała lekcja historii, w której zamiast dat i faktów znajdujemy ludzkie dramaty i trudną wojenną i powstańczą codzienność. Autorka zebrała historie kilku kobiet, które uczestniczyły w Powstaniu Warszawskim. Niektóre z nich były łączniczkami, niektóre niosły pomoc jako sanitariuszki, inne starały się po prostu przetrwać i ocalić swoje rodziny, wszystkie na różne sposoby walczyły o wolną Polskę. Te historie przemawiają wprost do serca, pokazują prawdziwe Powstanie Warszawskie widziane oczami ich uczestników, żołnierzy i cywili. Ich cierpienie i rozpaczliwa walka o życie i godność stały się również moim udziałem podczas tych kilku godzin lektury.