Proponuję, by rok 2017 był w ogrodach czasem zastanowienia się nad tym, jak smakuje i pachnie to wszystko, co w nich uprawiamy. Niekiedy nachodzą mnie wątpliwości. Czy warto ten cały pot wylewać, skoro wszystkie zioła, pomidory czy agrest można kupić w zieleniaku za rogiem? Ale chandra mija, gdy tylko spróbuję tego, co świeżo zerwane, albo popatrzę na zadowolone miny bliskich, których mogę poczęstować smakołykami z ogrodu. Nie ma też nic lepszego nad smaki i aromaty zamknięte w zimowych słoikach, zatem wszystkim Czytelnikom proponuję kolejną podróż po ogrodowych ścieżkach, gdzie aromatycznych ziół, warzyw i owoców znajdziemy w bród, a i kwiatów bez liku. Do tego jak zwykle dorzucam różne przepisy, porady z zakresu pielęgnacji i uprawy ogrodu, nowości i rarytasy, a wszystko to okraszone specyficznym humorem. „Wpływ Księżyca 2017” jest po prostu kolejną receptą na życie w zwariowanych czasach.
Witold Czuksanow
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem