Tytusowi na głowie wyrósł fioł! Czyżby cała praca nad jego uczłowieczeniem miała pójść na marne? Chłopcy zaczęli więc dokształcanie. A'Tomek został kierownikiem szkoły, a Romek... ciałem pedagogicznym. Tytus musiał najpierw rozwiązać 50 słupków na dodawanie i 50 na odejmowanie.
- To średniowieczne metody - oburzył się i pobiegł do kasjerki, by to policzyła. Elektronicznych kas fiskalnych wówczas nie było, tylko mechaniczne - na korbkę. A komputery programowano, perforując taśmę.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem