I cóż może w niej być zabawnego? Przecież jeśli w książce nie ma obrazków, to oglądać w niej można tylko słowa na stronach. Słowa, które mogą nas zmusić do wydawania dziwacznych dźwięków… No więc właściwie co to za książka? Rozbrajająco prosta, a zarazem genialnie skonstruowana. Wywołuje wybuchy śmiechu za każdym razem, gdy do niej zaglądamy. Ale też pozwala przekonać dzieci, że słowo pisane może być niewyczerpanym źródłem zabawy i psot. OSTRZEŻENIE: Ta książka wygląda poważnie, ale w rzeczywistości jest KOMPLETNIE BEZ SENSU. Jeśli Twoje dziecko próbuje Cię nakłonić, byś ją przeczytał (lub przeczytała), oznacza to, że chce Ci spłatać psikusa. Będziesz musiała (lub musiał) mówić GŁUPSTWA i ROZŚMIESZAĆ wszystkich wokoło. Tylko potem nie mów, że się nie ostrzegaliśmy…
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem