W LOURDES wszystko się upraszcza dotyka się wiary otwiera się niebo przez Maryję spotyka się Boga 27 osobistych refleksji zaprasza do pielgrzymowania duchowym szlakiem jaki wyznaczyła Piękna Pani, Matka wszystkich żyjących W Lourdes spędziłem trzy doby. Kosztowałem tam jak smakuje prostota, wracałem do rzeczy fundamentalnych. Mogłem lepiej widzieć, słyszeć, czuć i zrozumieć... Dobrze mi tu było. Pytałem czy jeszcze kiedyś dane mi będzie powrócić, by klęknąć przed grotą. Równocześnie do plecaka, oprócz drobnych prezentów i pamiątek, włożyłem sporą dawkę nadziei i przeświadczenie, że ta sama Obecność, której ślady tutaj odkrywałem, towarzyszy mi niezmiernie wszędzie tam, gdzie jestem. Jak woda i powietrze.
Dariusz Piórkowski SJ
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem