Niedawno zmarły Arthur C. Danto (1924–2013) należał do najbardziej znanych amerykańskich filozofów sztuki. Był wszechstronnym myślicielem, który początkowo, w latach 60. XX wieku, starał się z perspektywy filozofii analitycznej przyswoić Ameryce myśl „kontynentalną” (Nietzsche, Sartre). W latach 70. powrócił do dziedziny, od której zaczął w młodości (studiował malarstwo). W Czym jest sztuka, swojej ostatniej książce (2013), objaśnia sformułowaną przez siebie definicję sztuki jako „ucieleśnionego znaczenia”. Tą definicją chce objąć zarówno dzieła „mimetyczne”, jak i nieprzedstawiające. W celu historycznej ilustracji swego podejścia skupia się na kilku przykładach składających się na poszczególne rozdziały eseju: freski w Kaplicy Sykstyńskiej, Duchamp, Warhol, fotografia artystyczna. Te frapujące intelektualnie rozważania nazywa raczej filozofią sztuki niż estetyką, przy czym, trzeba dodać, jest to filozofia bardziej analityczna niż kontynentalna. Zgodnie ze współczesną tendencją w samej sztuce Danto nie uważa piękna za czynnik definiujący i pozostawia je sferze tradycyjnej estetyki. Jego definicja może być punktem wyjścia do dalszego namysłu, do zapytania na przykład, czy każde „ucieleśnione znaczenie” jest dziełem sztuki, czy artystyczne „ucieleśnienie” nie wyróżnia się czymś szczególnym. Już choćby dla takich myślowych wyzwań warto zajrzeć do tej książki, inspirującej i otwierającej nowe perspektywy na świat sztuki.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem