Wyścig po miłość czas zacząć!
Czy można się zakochać, gdy fundamentem związku są duże pieniądze? Mallory zadaje sobie to pytanie za każdym razem, gdy umawia się na kolejną randkę mającą jeden cel: jak najszybciej znaleźć męża. Musi się postarać, bo przecież w tym wyścigu nie pozwoli wygrać swojej znienawidzonej kuzynce Melanie! Gra jest warta świeczki: chodzi o potężny spadek po babci. Staruszka postanowiła, że zapisze go tej wnuczce, która pierwsza wyjdzie za mąż i pozostanie w małżeństwie przez kolejne siedem lat. Codzienność Mallory krąży więc wokół facetów szukających gosposi zamiast żony, cwaniaków kombinujących na kilka frontów i nudziarzy, którzy namiętnie śledzą prognozę pogody, popijając ziółka.
Ostatecznie okazuje się jednak – jak to zwykle w życiu bywa – że lasu nie widać, bo zasłaniają go drzewa. Albo inne drągale…
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem