Mistyczka ze szczecińskiego bloku
Gdy Alicja Lenczewska zapisywała swoje dzienniki – Świadectwo i Słowo pouczenia – nie wiedziała, co się z nimi stanie. Dziś pomagają tysiącom ludzi w odnalezieniu drogi do swojego wnętrza i do Boga. Przez całe zawodowe życie była związana ze szkołą – pewnego dnia zmieniła się z dobrze ustawionej urzędniczki komunistycznej placówki w osobę, która chce zostawić sprawy tego świata dla Jezusa Chrystusa. Wszystko podporządkowała życiu zgodnemu z duchem Ewangelii: pomagała potrzebującym, nieustannie modliła się jak założycielka jednoosobowego zakonu kontemplacyjnego. I przez 25 lat życia prowadziła dialog z Jezusem, zapisując objawione jej pouczenia.
Autor patrzy na jej spuściznę w kontekście obfitej literatury mistycznej, począwszy od św. Teresy z Avili przez św. Teresę z Lisieux aż po św. Faustynę. Czy słowa Alicji Lenczewskiej stanowią rozwinięcie wizji tych trzech świętych kobiet? Czy to znaki czasu i wyraz Bożej opieki nad poszukującymi Jego miłości?
Zmarła zaledwie dziesięć lat temu. Ciągle żyje w naszej pamięci i z roku na rok poszerza się grono czytelników Świadectwa i Słowa pouczenia.
„Jedno czyste serce może uratować miliony dusz”
Im mocniej wchodziła w mistyczną modlitwę, im bliżej była Chrystusa, tym bardziej harmonijnie łączyła w sobie rozmaite elementy życia, ten doczesny i ten wieczny. „[T]woje dni zamieniaja? sie? w modlitwe? cia?gła?. Dlatego nie ma tak wyraz´nej granicy pomie?dzy czasem przeznaczonym na modlitwe? i inne sprawy. Modlitwa twoja wkracza w z˙ycie i dlatego z˙ycie wkracza tez˙ w modlitwe?. We wszystkim uczestnicze?, w czym uczestniczy twoje ciało i twoja dusza. Otrzymałas´ znak bólu, o który prosiłas´, aby ułatwic´ ci to cia?głe trwanie we Mnie – s´wiadome trwanie”, mówił do niej Jezus. I choć stopniowo właśnie dla modlitwy wycofywała się z życia czynnego (szczególnie w latach dziewięćdziesiątych i w wieku XXI), to do końca pomagała wszędzie tam, gdzie mogła.
Tomasz P. Terlikowski – znany dziennikarz, autor wielu biografii, opowiada o życiu (także duchowym) Alicji Lenczewskiej. Rozwiewa kontrowersje, a także odkrywa prawdopodobny sposób powstawania dzienników, w dużej mierze składających się z przekazanych jej wypowiedzi samego Jezusa.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem