Konto

Pan Zło Michał Długa Książka

Pan Zło
Chwilowo niedostępny
26,93 zł
35,90 zł - sugerowana cena detaliczna
Wydawnictwo: Borgis
Rodzaj oprawy: Okładka broszurowa (miękka)
Liczba stron: 196
Format: 125x195mm
Rok wydania: 2020
Zobacz więcej

Podobne do Pan Zło

To powieść, która eksploruje ludzką podświadomość, zanurzając się w mroczne, skryte, nie do końca świadome przestrzenie naszej psychiki, a więc tam, gdzie rodzi się potrzeba tworzenia i niszczenia, Eros i Thanatos, miłość i śmierć. Bohaterem „Pana Zło” Michała Długi jest wrażliwy, subtelny, inteligentny introwertyk, który odkrywa w sobie miejsce przerażające, odpychające, pełne zła, bólu i nienawiści. Jego władcą jest Pan Zło – upiorne alter ego, uosobienie destrukcyjnej energii, której Tomasz boi się i jednocześnie bardzo jej pragnie. Co narodzi się z symbiotycznego połączenia człowieka z jego Cieniem? Potwór, a może bohater?

Szczegółowe informacje na temat książki Pan Zło

Wydawnictwo: Borgis
EAN: 9788366616561
Autor: Michał Długa
Rodzaj oprawy: Okładka broszurowa (miękka)
Liczba stron: 196
Format: 125x195mm
Rok wydania: 2020
Podmiot odpowiedzialny: MOTYLEKSIAZKOWE.PL BEATA FRĄCKIEWICZ
ZWROTNICZA 6
01-219 WARSZAWA
PL

Metody dostawy

Typ wysyłki Do 298,99 zł Od 299,00 zł
Automat GLS Punkt GLS
Automat GLS Punkt GLS
7,99 zł 0,00 zł
Poczta Polska Odbiór w Punkcie ORLEN Paczka DPD Pickup
Poczta Polska Odbiór w Punkcie ORLEN Paczka DPD Pickup
10,99 zł 0,00 zł
Kurier GLS
Kurier GLS
12,99 zł 0,00 zł
Poczta Polska - Kurier 48 Kurier - DPD InPost Kurier
Poczta Polska - Kurier 48 Kurier - DPD InPost Kurier
14,99 zł 0,00 zł
InPost Paczkomat 24/7
InPost Paczkomat 24/7
14,99 zł 0,00 zł
Płatność przy odbiorze +5 zł +5 zł
Typ wysyłki
Partnerskie punkty odbioru
do 29,98 zł do 59,99 zł od 60,00 zł
Bydgoszcz
Bydgoszcz – Jerzego Rupniewskiego 11 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Białystok
Białystok – ul. Legionowa 9/1/lok. 29 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Białystok – ul. Warszawska 79 lok. 6 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Częstochowa
Częstochowa – Fonte ul. Jasnogórska 48/1 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Częstochowa – ul. Michałowskiego 11/13 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Gdańsk
Gdańsk – ul. Obrońców Wybrzeża 3A lok U5A 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Gdynia
Gdynia – ul. Krasickiego 10 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Gorzów Wielkopolski
Gorzów Wielkopolski – ul. Garbary 18 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Kraków
Kraków – Przejście podz. Rakowicka i Wita Stwosza 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Kraków – ul. Mitery 8 (obok Kalwaryjskiej) 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Kraków – Nowa Huta, Os. Teatralne 33a 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Kraków – ul. Urzędnicza 30/Lokal 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Kraków – ul. Witosa 39 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Olsztyn
Olsztyn – Punkt Partnerski WIN-CIN ul. Jagielończyka 38 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Poznań
Poznań – Głogowska 60 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Rzeszów
Rzeszów – ul. Podwisłocze 2B/3 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Wrocław
Wrocław – ul. Tęczowa 25 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Wrocław – Tadeusza Kościuszki 49 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Warszawa
Warszawa – ul. Ogrodowa 13/29 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Warszawa – al. Jana Pawła II 61/226 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Warszawa – al. Niepodległości 76/78/111 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Warszawa – ul. Ratuszowa 11 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Kłaj
Kłaj – KŁAJ 650/7 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Skawina
Skawina – Panattoni Park III, ul. Majdzika 15 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Lublin
Lublin – ul. Nadbystrzycka 39 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Łódź
Łódź – Plac Barlickiego BOKS 135 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł
Ząbki
Ząbki – ul. Hugona Kołłątaja 8A 5,99 zł 3,99 zł 0,00 zł

Oceny i recenzje książki Pan Zło

Średnia ocen:
6.65 /10
Liczba ocen:
77
lubimyczytac.pl
Powiedz nam, co myślisz!

Pomóż innym i zostaw ocenę!

Kamila Kapłoniak 31/01/2021
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Zło możemy dostrzec na każdym kroku. Kusi nas swoimi obietnicami lub uderza tam, gdzie zaboli najbardziej. W zetknięciu z nim mamy ochotę się poddać. Zwinąć w kulkę, zamknąć oczy i zatkać uszy, by ból nas nie dosięgnął. A zło przecież karmi się naszym strachem.Dobrze, że nawet ono ma swoją przeciwwagę.Pan Zło pragnie uczynić z Tomasza niewolnika. Pragnie go zranić i zrobić sobie posłusznym. Czy człowiek jest w stanie wygrać tak nierówną walkę?Bohater „tak bardzo pragnie się wyzwolić z egzystencji, w której tkwi", że ćwiczy umiejętność teleportacji. Oczywiście nie przynosi to efektów, ale to jego ulubione zajęcie, gdy marazm życia zabiera mu siłę na oddech. Przed samobójstwem powstrzymuje go kiedyś usłyszana wzmianka o okrutnej karze po takiej śmierci. Można przez to zastanawiać się, jak poważne problemy z psychiką doskwierają Tomkowi, ale zupełnie nie mogłam się na tym skupić, bo byłam zbyt zajęta nie lubieniem go. Miał w sobie coś, co zabierało całą moją sympatię i utrudniało mi czytanie. Gwoździem do mojej czytelniczej trumny było to, że bohater kilka razy „pogrąża się w depresji", jakby wcale mowa nie była o poważnej chorobie. Można pokusić się o stwierdzenie, że cierpi na nią, ale akurat te wzmianki nie to sugerują. Autor po prostu zdaje się nie rozróżniać depresji od smutku czy rozgoryczenia. W dodatku Tomasz desperacko pragnie być „kimś", nie jedynie niewolnikiem, ale to jak funkcjonuje... Ech. Zapatrzony w siebie, infantylny, bez ambicji czy zalet, naiwny... Właśnie tak wyglądał w moich oczach.Zaraz obok niego występuje natomiast tytułowy Pan Zło i hej, zgadnijcie co! Tak, on też odpychał mnie całą swoją osobą. Pełni rolę okrutnego boga, który dość ma swoich wyznawców, ale... Monologi tytułowego bohatera były... Męczące. Ludzie źli, ludzie najgorsi, ludzie głupi. Wszyscy tacy sami, wszyscy nic nie znaczą. Mówił o nich „Jesteście jak zaraza, którą trzeba wyeliminować!" i groził „Otrzymacie Boga, na jakiego zasługujecie". Było w tym sporo przesady i teatralności - bohater ma nawet swoją scenę i tron. Zakładam, że miało to sprawić, że Tomasz podda się jego woli, straci całą nadzieję na uwolnienie i zrezygnuję z opierania się, ale... Męczyło mnie okrutnie i wcale nie dlatego, że słowa te we mnie uderzały. Raczej nudziły. Chciałam, by już skończył mówić o niczym i by zakończył swój teatrzyk. Chciałam zamknąć książkę i o nim zapomnieć.Do samego końca nie zmieniłam o nich zdania i do samego końca to właśnie za ich sprawą nie czerpałam przyjemności z lektury. Nawet pojawienie się przeciwwagi do zła nie sprawiło, że bardziej wciągnęłam się w czytanie. Ich kreacja miała jednak niewielki wpływ na ocenę tej książki. Co więc przede wszystkim mam jej do zarzucenia?„Pan Zło" to poradnik prozą. Odniosłam wrażenie, jakby autor na siłę próbował nie być dosłowny i właśnie dlatego zamiast wprost powiedzieć „ludzie za bardzo kochają pieniądze i niszczą ziemię, a to złe, więc powinni się zmienić" rozpisał to na około dwieście stron. Myślę, że to najlepszy opis tej pozycji i najlepiej oddaje to, jak ją widzę.W dodatku nie polubiłam się z stylem autora, ale nie przez błędy czy potkniecia. Po prostu nie jest on kimś, kto do mnie trafia. Zupełnie nie poczułam jego historii i choć wolna jest ona od wyraźnych mankamentów, to jednak zdaje się być... nijaka.Książka mnie wymęczyła, ale musicie wiedzieć, że z tego co się zorientowałam, dostaje głównie pozytywne recenzje. Przy takich tytułach trzeba po prostu samemu się przekonać.„Pan Zło" to nieszablonowa opowieść o dobru i złu, jakie walczą o człowieka. Problem ten ujęty został w ciekawy sposób, ale z książką nie udało mi się polubić. Uważam ją za mocno przeciętną.Pssst, za pisanie „Ha, ha, ha... - Cichy śmiech dobiegł go (...)" powinny grozić kary. Usunąć to HAHAHA!Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Anonimowy użytkownik 25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Zło możemy dostrzec na każdym kroku. Kusi nas swoimi obietnicami lub uderza tam, gdzie zaboli najbardziej. W zetknięciu z nim mamy ochotę się poddać. Zwinąć w kulkę, zamknąć oczy i zatkać uszy, by ból nas nie dosięgnął. A zło przecież karmi się naszym strachem.Dobrze, że nawet ono ma swoją przeciwwagę.Pan Zło pragnie uczynić z Tomasza niewolnika. Pragnie go zranić i zrobić sobie posłusznym. Czy człowiek jest w stanie wygrać tak nierówną walkę?Bohater „tak bardzo pragnie się wyzwolić z egzystencji, w której tkwi", że ćwiczy umiejętność teleportacji. Oczywiście nie przynosi to efektów, ale to jego ulubione zajęcie, gdy marazm życia zabiera mu siłę na oddech. Przed samobójstwem powstrzymuje go kiedyś usłyszana wzmianka o okrutnej karze po takiej śmierci. Można przez to zastanawiać się, jak poważne problemy z psychiką doskwierają Tomkowi, ale zupełnie nie mogłam się na tym skupić, bo byłam zbyt zajęta nie lubieniem go. Miał w sobie coś, co zabierało całą moją sympatię i utrudniało mi czytanie. Gwoździem do mojej czytelniczej trumny było to, że bohater kilka razy „pogrąża się w depresji", jakby wcale mowa nie była o poważnej chorobie. Można pokusić się o stwierdzenie, że cierpi na nią, ale akurat te wzmianki nie to sugerują. Autor po prostu zdaje się nie rozróżniać depresji od smutku czy rozgoryczenia. W dodatku Tomasz desperacko pragnie być „kimś", nie jedynie niewolnikiem, ale to jak funkcjonuje... Ech. Zapatrzony w siebie, infantylny, bez ambicji czy zalet, naiwny... Właśnie tak wyglądał w moich oczach.Zaraz obok niego występuje natomiast tytułowy Pan Zło i hej, zgadnijcie co! Tak, on też odpychał mnie całą swoją osobą. Pełni rolę okrutnego boga, który dość ma swoich wyznawców, ale... Monologi tytułowego bohatera były... Męczące. Ludzie źli, ludzie najgorsi, ludzie głupi. Wszyscy tacy sami, wszyscy nic nie znaczą. Mówił o nich „Jesteście jak zaraza, którą trzeba wyeliminować!" i groził „Otrzymacie Boga, na jakiego zasługujecie". Było w tym sporo przesady i teatralności - bohater ma nawet swoją scenę i tron. Zakładam, że miało to sprawić, że Tomasz podda się jego woli, straci całą nadzieję na uwolnienie i zrezygnuję z opierania się, ale... Męczyło mnie okrutnie i wcale nie dlatego, że słowa te we mnie uderzały. Raczej nudziły. Chciałam, by już skończył mówić o niczym i by zakończył swój teatrzyk. Chciałam zamknąć książkę i o nim zapomnieć.Do samego końca nie zmieniłam o nich zdania i do samego końca to właśnie za ich sprawą nie czerpałam przyjemności z lektury. Nawet pojawienie się przeciwwagi do zła nie sprawiło, że bardziej wciągnęłam się w czytanie. Ich kreacja miała jednak niewielki wpływ na ocenę tej książki. Co więc przede wszystkim mam jej do zarzucenia?„Pan Zło" to poradnik prozą. Odniosłam wrażenie, jakby autor na siłę próbował nie być dosłowny i właśnie dlatego zamiast wprost powiedzieć „ludzie za bardzo kochają pieniądze i niszczą ziemię, a to złe, więc powinni się zmienić" rozpisał to na około dwieście stron. Myślę, że to najlepszy opis tej pozycji i najlepiej oddaje to, jak ją widzę.W dodatku nie polubiłam się z stylem autora, ale nie przez błędy czy potkniecia. Po prostu nie jest on kimś, kto do mnie trafia. Zupełnie nie poczułam jego historii i choć wolna jest ona od wyraźnych mankamentów, to jednak zdaje się być... nijaka.Książka mnie wymęczyła, ale musicie wiedzieć, że z tego co się zorientowałam, dostaje głównie pozytywne recenzje. Przy takich tytułach trzeba po prostu samemu się przekonać.„Pan Zło" to nieszablonowa opowieść o dobru i złu, jakie walczą o człowieka. Problem ten ujęty został w ciekawy sposób, ale z książką nie udało mi się polubić. Uważam ją za mocno przeciętną.Pssst, za pisanie „Ha, ha, ha... - Cichy śmiech dobiegł go (...)" powinny grozić kary. Usunąć to HAHAHA!Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Bestsellery

Z tego samego wydawnictwa

DARMOWA DOSTAWA
za zapis do newslettera!
Nowości, promocje, inspiracje – wszystko na Twoim mailu.
*Kod jednorazowego użycia przy minimalnej wartości koszyka 89 zł.