Ostatnia żona Tudora Poskromienie królowej Philippa Gregory Książka
Wydawnictwo: | Książnica |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 392 |
Format: | 15.6x22.9 |
Rok wydania: | 2016 |
Szczegółowe informacje na temat książki Ostatnia żona Tudora Poskromienie królowej
Wydawnictwo: | Książnica |
EAN: | 9788324582150 |
Autor: | Philippa Gregory |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 392 |
Format: | 15.6x22.9 |
Rok wydania: | 2016 |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Książnica Podwale 62a/205 50-010 Wrocław PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Ostatnia żona Tudora Poskromienie królowej
Inne książki Philippa Gregory
Oceny i recenzje książki Ostatnia żona Tudora Poskromienie królowej
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Sięgając po książki Philippy Gregory przenoszę się do innej rzeczywistości. Opisy są dokładne, widać, że autorka poświęca dużo czasu na rzetelne przygotowanie. Wiele ciekawostek wyciągnęłam i z tej powieści. Nie wiedziałam, że kiedyś po śmierci króla, królowa dalej nie decydowała o swoim położeniu, dopóki nie odczekała kilku miesięcy by być pewnym, że nie jest w ciąży. Powieść czyta się bardzo dobrze. Mimo, iż dotyczy historii, to barwny język, uprzyjemnia lekturę. Do tego przepiękna okładka. Ktoś bardzo dobrze zadbał, by wszystkie się ze sobą komponowały.
Autorka tworzy prozę historyczną, a chociaż z tym gatunkiem nie miałam zbyt wielu styczności, przypadł mi do gustu. Przy Henryku żadna kobieta nie mogła się czuć pewnie. Najbardziej znana i lubiana przeze mnie jest postać Anny Boleyn. Intrygująca kobieta, potrafiła usidlić króla tak, że skłonila go do rozwodu. W konsekwencji spowodowało to rozłam w kościele oraz wprowadzenie kościoła anglikańskiego. Ostatnia królowa, właśnie wspomniana Katarzyna Parr, jest nie mniej ciakawą osobą. Usilnie zbiega o to, by król ponownie przygarnął dziewczynki i uznał za swoje córki. Nie jest to proste biorąc pod uwagę porywczość mężczyzny. Mimo, że jako żona okazała się być dobrą towarzyszką życia, nie była lubiana.
Chociaż prawie każda z małych dziewczynek marzy by zostać królową, to z pewnością żadna nie chciałaby być żoną Henryka VIII. Prawie wszystkie czekał tragiczny koniec żywota. Oddalenie, rozwód, śmierć w połogu, ścięcie. Tak życie zakończyły poprzednie królowe. Pech chciał, że tym razem padło na Katarzynę Parr. Philippa jest znawczynią historii Anglii, a ród Tudorów, zna chyba na pamięć. Chociaż Ostatnia żona Tudora to kolejna część z cyklu, to powieść można czytać samodzielnie bez konieczności sięgnięcia po poprzednie części.
Chociaż prawie każda z małych dziewczynek marzy by zostać królową, to z pewnością żadna nie chciałaby być żoną Henryka VIII. Prawie wszystkie czekał tragiczny koniec żywota. Oddalenie, rozwód, śmierć w połogu, ścięcie. Tak życie zakończyły poprzednie królowe. Pech chciał, że tym razem padło na Katarzynę Parr. Philippa jest znawczynią historii Anglii, a ród Tudorów, zna chyba na pamięć. Chociaż Ostatnia żona Tudora to kolejna część z cyklu, to powieść można czytać samodzielnie bez konieczności sięgnięcia po poprzednie części.
Autorka tworzy prozę historyczną, a chociaż z tym gatunkiem nie miałam zbyt wielu styczności, przypadł mi do gustu. Przy Henryku żadna kobieta nie mogła się czuć pewnie. Najbardziej znana i lubiana przeze mnie jest postać Anny Boleyn. Intrygująca kobieta, potrafiła usidlić króla tak, że skłonila go do rozwodu. W konsekwencji spowodowało to rozłam w kościele oraz wprowadzenie kościoła anglikańskiego. Ostatnia królowa, właśnie wspomniana Katarzyna Parr, jest nie mniej ciakawą osobą. Usilnie zbiega o to, by król ponownie przygarnął dziewczynki i uznał za swoje córki. Nie jest to proste biorąc pod uwagę porywczość mężczyzny. Mimo, że jako żona okazała się być dobrą towarzyszką życia, nie była lubiana.
Sięgając po książki Philippy Gregory przenoszę się do innej rzeczywistości. Opisy są dokładne, widać, że autorka poświęca dużo czasu na rzetelne przygotowanie. Wiele ciekawostek wyciągnęłam i z tej powieści. Nie wiedziałam, że kiedyś po śmierci króla, królowa dalej nie decydowała o swoim położeniu, dopóki nie odczekała kilku miesięcy by być pewnym, że nie jest w ciąży. Powieść czyta się bardzo dobrze. Mimo, iż dotyczy historii, to barwny język, uprzyjemnia lekturę. Do tego przepiękna okładka. Ktoś bardzo dobrze zadbał, by wszystkie się ze sobą komponowały.