Ona wraca na dobre. Podróż terapeutyczna Grażyna Jagielska Książka
Szczegółowe informacje na temat książki Ona wraca na dobre. Podróż terapeutyczna
Wydawnictwo: | Znak |
EAN: | 9788324040643 |
Autor: | Grażyna Jagielska |
Rok wydania: | 2015 |
Data premiery: | 2015-10-19 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Inne książki Grażyna Jagielska
Oceny i recenzje książki Ona wraca na dobre. Podróż terapeutyczna
Coraz częściej mam wrażenie, że jak publikuje książkę ktoś znany, ale jednocześnie nie będący pisarzem, to wydawnictwo nie fatyguje się o poprawną korektę i redakcję tekstu. Jakby fakt, że treść sygnowana jest znanym nazwiskiem był wystarczający, a przecież nie jest. Nie każdy celebryta ma zdolności pisarskie. Ba! Zdecydowana większość nie ma i to praca redaktora właśnie, by mu pomóc ubrać w słowa nieuczesane myśli.Kolejna lektura tylko utwierdza mnie w tym przypuszczeniu. Książka Grażyny Jagielskiej pełna jest błędów, które skutecznie rozpraszały moją uwagę i odciągały od fabuły. Nie chodzi nawet o literówki, czy kończenie zdania przecinkiem zamiast kropką, bo to się zdarza, choć nie powinno, najlepszym wydawnictwom. Chodzi mi natomiast o liczne powtórzenia całych zdań. Na dwóch stronach czytamy: "Schowała dłonie pod stół", "Dłonie ukryła pod stołem" i "Jej dłonie były pod stołem". Męczące, prawda? A wszystko w trzech akapitach następujących po sobie jeden po drugim! Takich przykładów można wiele namnożyć niestety. W efekcie czytając miałam wrażenie, że trzymam w rękach brudnopis autorki. Coś chce mi przekazać, nawet niemal dostrzegam celność spostrzeżeń, ale w ostatniej chwili ulatują one niezdefiniowane poprawnie. Znikają pod ciężarem irytujących pomyłek w tekście.Niestety sama fabuła również do mnie nie przemówiła. Temat poszukiwania własnej tożsamości jest dobry. Motyw pobytu w szpitalu psychiatrycznym intrygujący. Samotna podróż, dosłowna, geograficzna też bardzo ciekawa, jako sposób na odnalezienie siebie. Ale całość przedstawiona jest zbyt statycznie. Nie porywa, nie porusza.Książka w moim odczuciu jest niedopracowana, choć ma potencjał i to chyba najbardziej mnie zasmuciło.ArtMagda.
Coraz częściej mam wrażenie, że jak publikuje książkę ktoś znany, ale jednocześnie nie będący pisarzem, to wydawnictwo nie fatyguje się o poprawną korektę i redakcję tekstu. Jakby fakt, że treść sygnowana jest znanym nazwiskiem był wystarczający, a przecież nie jest. Nie każdy celebryta ma zdolności pisarskie. Ba! Zdecydowana większość nie ma i to praca redaktora właśnie, by mu pomóc ubrać w słowa nieuczesane myśli.Kolejna lektura tylko utwierdza mnie w tym przypuszczeniu. Książka Grażyny Jagielskiej pełna jest błędów, które skutecznie rozpraszały moją uwagę i odciągały od fabuły. Nie chodzi nawet o literówki, czy kończenie zdania przecinkiem zamiast kropką, bo to się zdarza, choć nie powinno, najlepszym wydawnictwom. Chodzi mi natomiast o liczne powtórzenia całych zdań. Na dwóch stronach czytamy: "Schowała dłonie pod stół", "Dłonie ukryła pod stołem" i "Jej dłonie były pod stołem". Męczące, prawda? A wszystko w trzech akapitach następujących po sobie jeden po drugim! Takich przykładów można wiele namnożyć niestety. W efekcie czytając miałam wrażenie, że trzymam w rękach brudnopis autorki. Coś chce mi przekazać, nawet niemal dostrzegam celność spostrzeżeń, ale w ostatniej chwili ulatują one niezdefiniowane poprawnie. Znikają pod ciężarem irytujących pomyłek w tekście.Niestety sama fabuła również do mnie nie przemówiła. Temat poszukiwania własnej tożsamości jest dobry. Motyw pobytu w szpitalu psychiatrycznym intrygujący. Samotna podróż, dosłowna, geograficzna też bardzo ciekawa, jako sposób na odnalezienie siebie. Ale całość przedstawiona jest zbyt statycznie. Nie porywa, nie porusza.Książka w moim odczuciu jest niedopracowana, choć ma potencjał i to chyba najbardziej mnie zasmuciło.ArtMagda.