Skrawek mego serca

Peter Robinson

Skrawek mego serca

7.0

(239 ocen) wspólnie z

Broszurowa ze skrzydełkami
Liczba stron: 424
Wydawnictwo: Sonia Draga
24,85

24,85 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką

38,00 zł - sugerowana cena detaliczna

Do koszyka

Zamówienie wyślemy 2024-10-01

 

„Seria powieści o inspektorze Banksie to najlepsze, co ma do zaproponowania współczesny rynek wydawniczy. Właściwie od czasów Patricka O’Briana nie było czegoś podobnego w brytyjskiej literaturze. Spróbujcie choć jednej i powiedzcie mi, że się mylę”. Stephen King
„Wciągający, wielowątkowy, pełen retrospekcji kryminał z muzycznym tłem”. Magazyn Literacki Książki
Jest rok 1969. W Wielkiej Brytanii szaleje rock’n’roll, a po całym kraju krążą narkotyki oraz miłujący pokój hipisi. Tuż po zakończeniu jednego z rockowych festiwali policja odnajduje śpiwór, w którym spoczywa ciało młodej kobiety, porzuconej pośród pofestiwalowego bałaganu. Aby rozwiązać zagadkę tej śmierci, inspektor Stanley Chadwick musi wbrew swoim uprzedzeniom nawiązać kontakt z przedstawicielami subkultury, której z całego serca nie znosi. Ślady prowadzą do członków kontrowersyjnego zespołu Mad Hatters.
Trzydzieści lat później inspektor Banks otrzymuje wezwanie na scenę zbrodni i rozpoczyna śledztwo w sprawie zamordowania dziennikarza piszącego dla „Mojo” artykuł na temat kariery Mad Hatters. Wraz z inspektor Cabbot odkrywają, że zamordowany dziennikarz był na tropie mrocznej tajemnicy z przeszłości zespołu...
Kiedy dwójka policjantów zaczyna coraz mocniej interesować się fenomenem Mad Hattersów, bardzo szybko dochodzą do wniosku, że ich pokolenie, głoszące wolną miłość, obrało bardzo niebezpieczną ścieżkę.

Polecane tytuły

Materiały o książce

Recenzje

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

Recenzja nie jest potwierdzona zakupem

To moje trzecie spotkanie, a raczej podejście do książek Petera Robinsona. Dwie wcześniejsze książki zaczynałam i odkładałam po jakimś czasie, bo nie byłam w stanie się w nie wciągnąć i wpasować. Czegoś mi brakowało, czegoś było za dużo. Akcja jakby zbyt wolna. A tym razem załapałam od pierwszych stron. Po prostu usiadłam, zaczęłam czytać i odpłynęłam. Pewnie zauważyliście, że "Skrawek mego serca" to już szesnasty tom z inspektorem Banksem. Ja nie odczułam żadnego braku wcześniejszych części, więc wydaje mi się, że nie ma specjalnego parcia na czytanie ich chronologicznie - chyba że chcemy znać całe prywatne życie Alana.

Inspektor Banks oraz jego współpracownicy muszą rozwikłać zagadkę śmierci dziennikarza muzycznego. Mężczyzna ginie w wynajętym domku gdzie pracował nad nowym artykułem dotyczącym zespołu Mad Hatters. Jak się okazało największe tryumfy zespół ma za sobą, a przypadały one na lata 60. i 70. ubiegłego wieku. Jednak policjanci nie mogą uwierzyć, że napisanie artykułu wspominającego karierę zespołu mogło by zagrażać życiu dziennikarza.

Równocześnie cofniemy się o ponad 30 lat do tyłu. W czasy, gdy Mad Hatters królowało, a hippisi walczyli o wolność, pokój i miłość do wszystkich i wszystkiego. Dokładnie 1969 roku na jednym z festiwali gdzie występował zespół MH, doszło do morderstwa. Zabito młodą i piękną dziewczynę. Śledztwo prowadził Stanley Chadwick, który musiał uporać się nie tylko z będącymi pod wpływem narkotyków muzykami, żeby ruszyć sprawę, ale i córką, która zdecydowanie poddała się wpływom hippisów. Sprawa została dokładnie zbadana, śledztwo zamknięte, ale nie wszystko było jednoznaczne...

Wracamy do 2005 roku i morderstwa dziennikarza. Inspektor Banks i Cabbot próbując rozwikłać tę zagadkę zaczynają przyglądać się nie tylko Nickowi Barberowi, ale i Mad Hattersom. Okazuje się, że ten pierwszy odkrył jakąś mroczną tajemnicę związaną z zespołem, a to spowodowało dość duże zamieszanie.

Co łączy sprawę zabójstwa dziewczyny z 1969 roku ze sprawą morderstwa dziennikarza w 2005 roku? Czy zespół Mad Hatters ma coś do ukrycia? Czy Stanley Chadwick zrobił w tedy wszystko by złapać mordercę nastolatki? Co odkryje inspektor Banks i Cabott?

Na ogromny plus zasługuję zręczność z jaką autor przeplata teraźniejszość z przeszłością. Robi to niesamowicie płynnie i w sposób uzupełniający oba czasy. Dalej odczuwam delikatnie fakt, że styl jest dla mnie zbyt powolny i mało dynamiczny, ale ta powieść nadrabia kunsztem i dokładnością. Jedno jest pewne. Chcę spróbować nadrobić zaległe tomy o inspektorze Banksie.

rozwiń tekst...

Dodaj własną recenzję.

Dodaj recenzję

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.



Komentarze czytelników

Pozostaw komentarz...

Komentarze nie są potwierdzone zakupem