Od słoni bojowych do latających czołgów

Leonard Furs-Żyrkiewicz

Od słoni bojowych do latających czołgów

8.0

(1 ocena) wspólnie z

Oprawa twarda
Liczba stron: 135
Wydawnictwo: Napoleon V
32,91

27,42 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką

45,00 zł - sugerowana cena detaliczna

Do koszyka

Zamówienie wyślemy 2024-11-06

 

Tylko walcząc zaczepnie, czyli prowadząc natarcie, można osiągnąć zwycięstwo. Jednakże w pierwszym okre­sie natarcia, tj. zanim nastąpi zbliżenie umożliwiające walkę na broń białą, nacierający znajduje się w sytuacji mniej korzystnej niż obrońca. Podczas gdy ten drugi, wygodnie ukryty i osłonięty, zasypuje go ogniem naciera­jący, dążąc do najszybszego pokonania dzielącej go od obrońców przestrzeni, wystawiony jest na strzały, na które jedynie rzadko i mniej celnie może odpowiadać.
W skutecznym ogniu obrony, dziesiątkującym szeregi nacierającego, łatwo załamać się może morale oddziału, względnie poniesie on tak wielkie straty, że zbliżywszy się do nieprzyjaciela nie będzie już zdolnym do wydarcia prze­ciwnikowi zwycięstwa szturmem – natarcie więc za­łamie się.
Dlatego też mówimy o konieczności przygotowania na­tarcia ogniem, tj. zachwiania morale obrońców i zdziesiąt­kowania ich, zanim własne oddziały ruszą do szturmu.
W czasach, gdy nie znano jeszcze dalekonośnej broni palnej, gdy strzelano
z procy, łuku, kuszy lub muszkietu, wprawdzie strasznych z bliska, lecz tylko
z bliska, aby móc razić obrońców, należało najpierw zbliżyć się do nich, a tym samym również wystawić na ich ogień, prowadzony w warunkach korzystniejszych, bo z ukrycia.
Należało więc znaleźć rozwiązanie, które pozwoliłoby strzelcom możliwie szybko przybliżyć się do stanowisk nieprzyjaciela oraz osłonić ich od jego ognia, aby uchronić ich od natychmiastowej zguby.
W tym celu już w czasach zamierzchłej starożytności stworzono w Egipcie, Asyrii, Grecji itd. pierwsze wozy bojowe, ciągnięte przez konie.
Następnie na polu walki pojawiły się słonie bojowe.
Jeszcze później siłę pociągową zwierząt wynalazcy pró­bowali zastąpić siłą wiatru lub ludzkich mięśni.
Przez szereg wieków najgenialniejsze umysły poszukiwały rozwiązania, które połączyłoby w jednym uniwersalnym rodzaju broni oba sprzeczne z sobą elementy walki – ruch i ogień.
Aż wreszcie na przełomie XIX i XX wieku wynale­zienie maszyny parowej, silnika spalinowego, gąsienicy oraz karabinu maszynowego ułatwiło rozwiązanie tego pro­blemu.

Polecane tytuły

Materiały o książce

Recenzje

Dodaj własną recenzję.

Dodaj recenzję

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.



Komentarze czytelników

Pozostaw komentarz...

Komentarze nie są potwierdzone zakupem