Wyprostował się, wyciągnął przed siebie nogi i zaczerpnął głęboko powietrza. Ściągnął z ramienia torbę i wyjął książkę. Nerwowo wertował strony. Nie mógł skoncentrować się na czytaniu. Myślał o Sandrze. Nie wiedział, czy cierpi, a może jest już po zabiegu? Siedział i wspominał ich przyjemne wspólne chwile. Nie pierwszy raz przekonał się, że obecność tej kobiety działa na niego dobrze. Martwił się o nią. Nagle drzwi od GABINETU BADAŃ otworzyły się. Wyszła z nich najpierw pielęgniarka, za nią Sandra, następnie lekarz, który na chwilę zatrzymał się przy nim i zapytał: – Pan jest mężem?
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem