Christian Unge, dorastający w rodzinie lekarzy długo walczył z przeznaczeniem szukając dla siebie innej drogi w życiu. Gdy usłyszał o ‘Lekarzach bez Granic’ podjął decyzję – rozpoczęcie prestiżowych studiów medycznych. Pierwszy wstrząs nadchodzi dość szybko, na początku pracy, zbyt pewny siebie i swoich umiejętności stawia złą diagnozę, co mogło doprowadzić do tragedii.
Po kilku latach wyrusza do Burundi by nieść pomoc tym, którzy najbardziej jej potrzebują, spodziewając się egzotycznych chorób natrafia na cukrzycę, zawał, udar, przypadki na którym w Europie mógłby zaradzić kilkoma lekami na receptę, co w afrykańskich warunkach okazało się być niemożliwe.
„Sylwester miał tylko dziewiętnaście lat, kiedy umarł na moich rękach. To mój błąd był przyczyną jego śmierci”.
Błędy, które zdarzają się każdemu lekarzowi zawsze są czymś spowodowane, zmęczenie, nieodpowiednie przeszkolenie, złe warunki, stres. Unge nakłada na czytelnika lekarski kitel, a wraz z nim ogrom odpowiedzialności, jaki spoczywa na osobach decydujących o naszym życiu.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem