Filmy do zjedzenia Obrazy jedzenia w kinie amerykańskim

Aleksandra Drzał-Sierocka

Filmy do zjedzenia Obrazy jedzenia w kinie amerykańskim

Oprawa miękka
Liczba stron: 418
Wydawnictwo: Katedra Wydawnictwo Naukowe
35,43

35,43 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką

50,00 zł - sugerowana cena detaliczna

Do koszyka

Zamówienie wyślemy 2024-11-15

 

Jeśli wyobrazić sobie trójkąt, którego wierzchołki wyznaczają pojęcia „Ameryka”, „kino” i „jedzenie”, to tematyka „Filmów do zjedzenia” wpisuje się w pole owego trójkąta. Interesują mnie zatem filmowe reprezentacje jedzenia jako integralna część amerykańskiej popkultury – zarówno w jej kulinarnym, jak i medialnym aspekcie. Innymi słowy, filmowe reprezentacje jedzenia pozwolą mi przyjrzeć się amerykańskiej kulturze – zarówno głównego nurtu, jak i kontrkulturze – jednocześnie z dwóch perspektyw: kulinariów i kina.

Kino amerykańskie stanowi interesujący obszar badań nad filmowymi reprezentacjami jedzenia z kilku powodów. Przede wszystkim oferuje mnogość przykładów filmowych obrazów jedzenia. Jak podkreślają Fabio Parasecoli i Laura Lindenfeld, w Stanach Zjednoczonych nie powstały wprawdzie pierwsze produkcje, które zaczęto określać mianem food film (jak duńska „Uczta Bebette” [1987, reż. Gabriel Axel], japońskie „Tampopo” [1985, reż. Juzô Itami], czy tajwańskie „Jedz, pij, mężczyzno, kobieto” [1994, reż. Ang Lee]), ale to właśnie amerykańska kinematografia w krótkim czasie stała się czołowym wytwórcą tego typu filmów.

Nie oznacza to oczywiście, że wśród analizowanych w książce przykładów nie ma filmów kanonicznych dla zagadnienia filmowego jedzenia – za przynależne do kanonu można uznać choćby „Dinner Rush” (2000, reż. Bob Giraldi), „Julie i Julia” (2009, reż. Nora Ephron), czy „Jiro śni o sushi” (2011, reż. David Gelb). Jednak wyrwanie się z kręgu europejskich arcydzieł pozwoliło „odkryć” znaczenie filmowych reprezentacji jedzenia w produkcjach, które – choć uznawane za amerykański kanon – zwykle nie są omawiane z perspektywy obecnych w nich kulinariów, jak choćby „Obywatel Kane” (1941, reż. Orson Welles), „Chciwość” (1924, reż. Erich von Stroheim), kino gangsterskie czy filmy Charlesa Chaplina.

Część analizowanych w książce fragmentów wraz z krótkim opisem umieszczona jest na blogu: filmydozjedzenia.blogspot.com .


Książka Filmy do zjedzenia daje czytelnikowi radość z lektury i możliwość poznania nader zajmujących i znaczących przestrzeni amerykańskiej kultury. Pokazuje także, jak czytać kino przez kulturę i kulturę przez kino.

prof. Piotr Zwierzchowski


Szczególne uznanie budzi panoramiczność ujęcia zaproponowanego przez Autorkę, którą zajmuje perspektywa food films we wczesnym kinie amerykańskim, klasycznych filmach Chaplina (gdzie niebagatelną rolę odgrywa motyw głodu), obrazach gatunkowych (film gangsterski), osobliwie żarłocznych konsumentach, jakimi są zombie, by tylko na tym wyliczankę – niepełną – zakończyć. Siłą rzeczy prezentowana monografia jest więc też po trosze historią kina amerykańskiego opowiedzianą, chciałoby się rzec, od kuchni.

prof. Mariusz Czubaj

Polecane tytuły

Materiały o książce

Recenzje

Dodaj własną recenzję.

Dodaj recenzję

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.



Komentarze czytelników

Pozostaw komentarz...

Komentarze nie są potwierdzone zakupem