Dusia i Psinek-Świnek. Dzień Niegrzeczniucha

Justyna Bednarek

Dusia i Psinek-Świnek. Dzień Niegrzeczniucha

6.7

(27 ocen) wspólnie z

Oprawa twarda
Liczba stron: 32
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

24,90 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką

24,90 zł - cena detaliczna

Chciałbyś, aby ta książka była dostępna w sprzedaży? Wpisz swój e-mail, powiadomimy Cię, jeśli będzie znów dostępna.

Powiadom mnie Powiadom mnie

 

Dusia jest pewna, że dziś wypada Dzień Niegrzeczniucha! Tak po prostu musi być, bo nawet mama jest naburmuszona, a w domu pojawia się tajemniczy piegowaty rudzielec – wujek Kacper, który okropnie łobuzuje. Wypija Dusi jej ulubiony sok, chowa domownikom kapcie, a potem tłucze śliczny wazonik. Ale to jeszcze nie koniec – na ulicy jakiś pan w żółtej furgonetce wymyśla tatusiowi od osłów, a w przedszkolu Patryk nazywa Monikę kapuścianą pupą. Wszyscy sobie dokuczają, a już najbardziej mama i jej piegowaty kuzynek! Ale bez obaw! Psinek-Świnek i jego kolega Osioł Patentowany znajdą na to jakiś sposób!
O SERII
„Dusia i Psinek-Świnek” to seria książek dla najmłodszych o rezolutnej dziewczynce, która poznaje świat wokół siebie razem z mamą, tatą, najlepszym przyjacielem z przedszkola Tomkiem, a przede wszystkim ze swoim ukochanym Psinkiem-Świnkiem. Musicie jednak wiedzieć, że Psinek-Świnek nie tylko dodaje Dusi otuchy w trudnych życiowych momentach. Pluszak ma także własne tajemnice…
Justyna Bednarek jest jedną z najpopularniejszych polskich autorek piszących dla dzieci. Jej „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek”, zilustrowane przez Daniela de Latoura, otrzymały wiele ważnych nagród oraz nominacji, a także znalazły się na liście lektur szkolnych. W Wydawnictwie „Nasza Księgarnia” Justyna Bednarek opublikowała między innymi książkę „Pan Stanisław odlatuje” – zilustrowaną przez Pawła Pawlaka poetycką opowieść, która z pogodą przedstawia temat pożegnania z bliską osobą i pomaga małym czytelnikom uporać się ze stratą. Pisarka mieszka na warszawskich Bielanach, a dom dzieli z dziećmi, psami, myszoskoczkami, kurami oraz papugą.
Marta Kurczewska zamiast Psinka-Świnka ma wąsatą muzę – czarną kotkę zwaną Panią Prezes. Pierwszą wystawę jej prac zorganizował tata… dla mamy. I choć wernisaż był wielkim wydarzeniem, to już murale młodej artystki wywołały w rodzicach mieszane uczucia. Obecnie ilustratorka nie musi jednak malować po ścianach. Jest dumną właścicielką ogromnego stołu do pracy, na którym do woli maże, bazgrze, chlapie, wydziera i dokleja.

Polecane tytuły

Materiały o książce

Recenzje

Dodaj własną recenzję.

Dodaj recenzję

Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.



Komentarze czytelników

Pozostaw komentarz...

Komentarze nie są potwierdzone zakupem