W szkole Signe i Ester uczniowie zbierają pieniądze na rzecz dzieci-uchodźców. Organizują pchli targ, ale Ester namawia przyjaciółkę do zdobycia funduszy w inny sposób. Tylko czy Signe odważy się zapukać do drzwi obcych ludzi? Albo zaśpiewać solo? I czy to ma coś wspólnego z żebraniem? Okazuje się, że zbieranie pieniędzy to nie taka łatwa sprawa, a w dobrej wierze można czasem podjąć złe decyzje. Akcja książki nabiera tempa, gdy Signe za namową Ester postanawia przeznaczyć na sprzedaż rzeźbę, która należy do taty, nic mu nie mówiąc… Ta historia mogłaby wydarzyć się w każdej szkole, także Twojej. A jeśli chcesz dowiedzieć się, jak Signe i Ester się poznały, zajrzyj do książki „Jedyna taka Ester”.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem