„Micka dosłownie zmyło z siedzenia. Obaj kurczowo trzymaliśmy się wszystkiego, co zapewniało oparcie. W ciemnościach, ogarnięty paniką, ponownie złapałem za koło sterowe i gorączkowo usiłowałem odgadnąć, z której strony uderzy kolejna wściekła fala. Byliśmy jak ślepcy na ringu – samotni, przerażeni, przyjmujący ciosy z każdej strony”.
To wszystko zaczęło się jako starannie przygotowana próba pierwszego pokonania północnego Atlantyku w otwartej łodzi typu RIB bez pomocy z zewnątrz. Wkrótce okazało się, że wyprawa zamieniła się w straszliwą bitwę ze sztormowym wiatrem, potężnymi falami i górami lodowymi wielkości katedr.
Bear Grylls, autor bestsellerowych poradników na temat sztuki przetrwania, zaczął swoją wyprawę z odludnego północnego wybrzeża Kanady, skąd razem z załogą wyruszył na osławione Morze Labradorskie, zmierzając wśród gór lodowych na Grenlandię. Na kolejnym etapie, 400 mil od brzegów Islandii, załoga natrafiła na straszliwy sztorm. Przez jeden bardzo długi dzień i noc życie pięciu mężczyzn wisiało na włosku. Czy im się udało? Oto ich historia.
Pasjonująca opowieść.
„Daily Express”
Grylls to żywy dowód na to, że epoka wielkich odkrywców jeszcze nie minęła.
„Scotsman”
Styl [Gryllsa] sprawia, że czytelnik czuje się tak, jakby siedział przy jego boku podczas wyprawy… W każdym zdaniu czułem smak słonej wody, w każdym akapicie – ziąb, który przenikał mnie do szpiku kości.
„Herald Express”
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem