„Dla niewtajemniczonych Holandia to jeden wielki stereotyp. Łany tulipanów porastające równiny pod poziomem morza, wiatraki i rowery, sery i piwo, drewniane saboty i białe kobiece czepeczki, narkotyki niemal na żądanie. Ktoś wykształcony zapewne przypomni sobie złotą myśl: ten mały, na wskroś kalwiński naród, zbuntował się niegdyś pod wodzą dzielnego Wilhelma Orańskiego, zrzucił tyrańskie jarzmo hiszpańskic[...]