Zostań Stylistką Czuba Sławomir Zabawka

Pamiętam jak sama m w dzieciństwie przebierałam wycięte z papieru lalki, w ubrania tego samego pochodzenia, taką zabawę pokazała mi mama i pamiętam ile miałam wtedy frajdy, miałam specjalne pudełko, z którym jeździłam do innych koleżanek i pokazywałyśmy sobie jakie wymyślne kreacje udało nam się stworzyć. Teraz są inne czasy i masa wspaniałych, kolorowych gier, których nie sposób nie kupić dziecku. Teraz do mojej córeczki przyjeżdżają koleżanki i kilka razy w tygodniu grają w „Zostań Stylistką".

Pamiętam jak sama m w dzieciństwie przebierałam wycięte z papieru lalki, w ubrania tego samego pochodzenia, taką zabawę pokazała mi mama i pamiętam ile miałam wtedy frajdy, miałam specjalne pudełko, z którym jeździłam do innych koleżanek i pokazywałyśmy sobie jakie wymyślne kreacje udało nam się stworzyć. Teraz są inne czasy i masa wspaniałych, kolorowych gier, których nie sposób nie kupić dziecku. Teraz do mojej córeczki przyjeżdżają koleżanki i kilka razy w tygodniu grają w „Zostań Stylistką".

Gra posiada bardzo wiele elementów, zatem ukłon dla producentów za niezwykle solidne wykonanie, moje dziewczynki grają dosyć często i do tej pory nic się nie zniszczyło. Uważam, że cena jest adekwatna do jakości.

Gra posiada bardzo wiele elementów, zatem ukłon dla producentów za niezwykle solidne wykonanie, moje dziewczynki grają dosyć często i do tej pory nic się nie zniszczyło. Uważam, że cena jest adekwatna do jakości.

Pamiętam jak sama m w dzieciństwie przebierałam wycięte z papieru lalki, w ubrania tego samego pochodzenia, taką zabawę pokazała mi mama i pamiętam ile miałam wtedy frajdy, miałam specjalne pudełko, z którym jeździłam do innych koleżanek i pokazywałyśmy sobie jakie wymyślne kreacje udało nam się stworzyć. Teraz są inne czasy i masa wspaniałych, kolorowych gier, których nie sposób nie kupić dziecku. Teraz do mojej córeczki przyjeżdżają koleżanki i kilka razy w tygodniu grają w „Zostań Stylistką".

Pamiętam jak sama m w dzieciństwie przebierałam wycięte z papieru lalki, w ubrania tego samego pochodzenia, taką zabawę pokazała mi mama i pamiętam ile miałam wtedy frajdy, miałam specjalne pudełko, z którym jeździłam do innych koleżanek i pokazywałyśmy sobie jakie wymyślne kreacje udało nam się stworzyć. Teraz są inne czasy i masa wspaniałych, kolorowych gier, których nie sposób nie kupić dziecku. Teraz do mojej córeczki przyjeżdżają koleżanki i kilka razy w tygodniu grają w „Zostań Stylistką".