Egomaniac Vi Keeland Książka
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kobiece |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 392 |
Format: | 135x205mm |
Rok wydania: | 2020 |
Szczegółowe informacje na temat książki Egomaniac
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kobiece |
EAN: | 9788365442352 |
Autor: | Vi Keeland |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 392 |
Format: | 135x205mm |
Rok wydania: | 2020 |
Data premiery: | 2018-03-14 |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Kobiece Agnieszka Stankiewicz-Kierus sp. k. Al. Tysiąclecia Państwa Polskiego 6 15-111 Białystok PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Egomaniac
Inne książki Vi Keeland
Inne książki z kategorii Literatura erotyczna
Oceny i recenzje książki Egomaniac
Tak, dobrze widzicie. To znów Vi Keeland zawitała w me skromne progi. Tak jak wspominałam już nie raz, jest jedyną autorką literatury kobiecej, którą czytam bez zająknięcia. Co najciekawsze przed poznaniem akurat tej autorki raczej unikałam tego typu literatury. Raz na jakiś czas czemu nie, ale na systematyczne czytanie u mnie się nie nadawały. A tu czuję, że gdybym tylko miała wszystko pod ręką, to po prostu bym czytała, aż się skończy i tyle.Drew Jagger wraca do domu po urlopie. Pierwsze co się okazuje to fakt, że we własnym biurze ma nadprogramową lokatorkę, która swoją drogą bierze go za włamywacza. Emerie Rose, bo o niej mowa, jak się okazuje, wynajęła biuro od oszusta. Załamana tym, że nie tylko straciła wszystkie swoje oszczędności, ale i nie ma gdzie pracować, zupełnie nie wie co robić. Mało tego meble i reszta rzeczy do jej gabinetu mają być przywiezione już na drugi dzień. Jak by tego wszystkiego było mało, kobiecie jest wstyd, że przystojny mężczyzna, którego wzięła za złodzieja, okazał się właścicielem lokalu. Drew lituje się nad Em i pozwala jej zostać w gabinecie w zamian za pomoc jako sekretarką do czasu aż znajdzie sobie coś nowego.Tym sposobem dwa nie tylko różne charaktery, ale i zawody muszą zacząć ze sobą współpracować. Ona optymistyczna psycholog i terapeutka małżeńska, on cyniczny prawnik specjalizujący się rozwodami. Mieli nie mieszać się nawzajem w swoje prace. Okazuje się to jednak bardzo trudne i dość szybko zaczynają sobie dogadywać na każdym kroku. Co ciekawe wymyka się to poza ramy zawodowe, a ich słowne potyczki zaczynają dotyczyć także życia prywatnego.Myślę, że każdy z nas zna przysłowie: "Kto się czubi ten, się lubi". Vi Keeland w powieści "Egomaniac" właśnie na tym się skupiła. Pokazała jak cienka granica, dzieli awersję oraz sympatię. Między bohaterami jej książki ta pierwsza szybko zamienia się miejscami z tą drugą. To co mi się spodobało to duża dawka humoru, świetnie skomponowane słowne potyczki oraz dwuznaczne żarty. Vi była, jest i zdecydowanie zostanie moją liderką w świecie literatury kobiecej. Oby pisała dużo, szybko i na takim poziomie to będę prze szczęśliwą osobą.
RECENZJA POCHODZI Z BLOGA: http://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/2018/06/vi-keeland-egomaniac.htmlVi Keeland to autorka, którą pokochały tysiące czytelniczek. Dzięki swoim powieścią wzbudzała w nas - czytelnikach nadzieje na lepsze jutro, szczęśliwe zakończenie czy też, że wszystko się może zdarzyć jeśli czegoś bardzo chcemy. Seria MMA skradła moje serducho, a Vi znalazła tam swoje miejsce. Dużo ostatnio okładek z nagimi klatami. Nie wszystkie są fajne, ale ta akurat przypadła mi do gustu. Po wcześniejszych przygodach z autorką, liczyłam, że to będzie "Coś", jednak czegoś mi tutaj zabrakło. Mimo wszystko ta powieść warta jest poświęconej uwagi. Poznajcie Egomaniaca!Wyobraź sobie, urlop, piaszczysta plaża- wszystko co najlepsze. Niestety ten czas dobiega końca, wracasz do swojego biura, wchodzisz do SWOJEGO gabinetu i zastajesz niespodziewanego gościa. Piękną rudowłosą niewiastę, która chce cię zabić sprzętem biurowym. Okazuje się, że biedna Emerie została naciągnięta i oszukana. Facet wynajął jej biuro, które było już zajęte, mało tego - za grosze! Ale to jeszcze nic. Ona całkowicie zmienia twoje życie, nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, kiedy to robi! Najśmieszniejsze jest to, że Emerie Rose jest psychologiem prowadzącym terapię małżeńską. Drew Jagger natomiast jest jej przeciwieństwem. To jeden z najlepszych adwokatów rozwodowych. Jak możecie się domyślić jest zabójczo seksowny, umięśniony oraz bogaty. To zaskakujące, ale autorka nie zrobiła z niego zimnego dupka. Jest czuły i troskliwy, a to plus. Chcecie się przekonać co wydarzy się między tą dwójką? Sięgnijcie po "Egomanica" autorstwa Vi KeelandJak już wcześniej wspomniałam zabrakło mi tutaj tego "czegoś". Książka natomiast jest warta uwagi. To typowy romans, momentami erotyk więc liczę się z tym, że wiele z was nie będzie zachwycone. Jeśli szukacie czegoś na odstresowanie, poczucie, że wszystko może się zdarzyć - nie pomijajcie tej pozycji. Autorka pokazała nam, że nawet w najgorszej sytuacji - tutaj oszustwo i strata dorobku życia, można mieć mimo wszystko szczęście. To lekka książka, szybko się czyta, ale przede wszystkim zapewnia dobrą zabawę. Czekam na kolejne książki tej autorki. Polecam!Moja ocena 7/10
"Egomaniac" to wbrew pozorom nie jest zwykły romans, który przeczytamy w kilka godzin i szybko o nim zapomnimy. To książka, która ma w sobie coś, co sprawia, że zostaje z nami na dłużej. Może właśnie przez to bardzo lubię książki Vi, bo potrafi połączyć dobry romans z bardzo przyjemną i wciągającą fabułą, która napędza dalsze wydarzenia i nie pozwala czytelnikowi się nudzić. Emerie Rose to młoda terapeutka, która wierzy, że każde małżeństwo jest w stanie uratować, że miłość jest lekiem na całe zło, jednak kiedy chce rozpocząć nowy rozdział i wynajmuje gabinet w niesamowitej okolicy i równie szokującej niskiej cenie, okazuje się, że padła ofiarą oszusta. Prawdziwym właścicielem tego samego gabinetu jest Andrew Jagger, przystojny i mocno zawzięty prawnik specjalizujący się w rozwodach. Mężczyzna w przeciwieństwie do rudowłosej piękności nie wierzy w miłość, jest pewny tego, że w każdym związku czy małżeństwie dochodzi do momentu, w którym jedna ze stron odejdzie i zabierze ze sobą wszystko, czego się dorobili wspólnie. Tych dwoje ludzi o całkowicie przeciwnych charakterach będą tworzyć wybuchowy duet, który z pewnością przysporzy Wam wiele śmiechu, smutku i radości. Ich życie nie jest usłane różami, a postać Drew, wbrew pozorom, nie jest tak zła. Poprzez swoje doświadczenia życiowe zmienił podejście do kobiet, związków, jednak jak zajdzie potrzeba to potrafi przewartościować wszystkie sprawy i odmienić swój los. A punktem zapalnym będzie właśnie Emerie. Vi Keeland w cudowny sposób przedstawiła zmianę jaka zaszła w Andrew. To właśnie na nim skupiła całą uwagę i według mnie była to dobra decyzja. W dodatku, chyba pierwszy raz nie mogę zgodzić się z tytułem książki. I zdecydowanie muszę zaprzeczyć błędnym jego interpretacjom - Drew nie jest typem egomaniaka, ja odniosłam wrażenie, że megalomania to tylko jego sposób na obronę swojego zranionego serca, dlatego właśnie z każdą stroną bardziej zakochiwałam się w jego postaci. Ta powieść to zdecydowanie emocjonalna karuzela, która sprawi, że zwariujecie jeśli nie przeczytacie jej do końca!Myślę, że każdy z Was odnajdzie w tej książce coś, co przemówi do Waszej duszy. Ja pokochałam tę parę już po kilku pierwszych rozdziałach, a z każdą kolejną stroną moje uczucie tylko się umacniało!
"Egomaniac" to wbrew pozorom nie jest zwykły romans, który przeczytamy w kilka godzin i szybko o nim zapomnimy. To książka, która ma w sobie coś, co sprawia, że zostaje z nami na dłużej. Może właśnie przez to bardzo lubię książki Vi, bo potrafi połączyć dobry romans z bardzo przyjemną i wciągającą fabułą, która napędza dalsze wydarzenia i nie pozwala czytelnikowi się nudzić. Emerie Rose to młoda terapeutka, która wierzy, że każde małżeństwo jest w stanie uratować, że miłość jest lekiem na całe zło, jednak kiedy chce rozpocząć nowy rozdział i wynajmuje gabinet w niesamowitej okolicy i równie szokującej niskiej cenie, okazuje się, że padła ofiarą oszusta. Prawdziwym właścicielem tego samego gabinetu jest Andrew Jagger, przystojny i mocno zawzięty prawnik specjalizujący się w rozwodach. Mężczyzna w przeciwieństwie do rudowłosej piękności nie wierzy w miłość, jest pewny tego, że w każdym związku czy małżeństwie dochodzi do momentu, w którym jedna ze stron odejdzie i zabierze ze sobą wszystko, czego się dorobili wspólnie. Tych dwoje ludzi o całkowicie przeciwnych charakterach będą tworzyć wybuchowy duet, który z pewnością przysporzy Wam wiele śmiechu, smutku i radości. Ich życie nie jest usłane różami, a postać Drew, wbrew pozorom, nie jest tak zła. Poprzez swoje doświadczenia życiowe zmienił podejście do kobiet, związków, jednak jak zajdzie potrzeba to potrafi przewartościować wszystkie sprawy i odmienić swój los. A punktem zapalnym będzie właśnie Emerie. Vi Keeland w cudowny sposób przedstawiła zmianę jaka zaszła w Andrew. To właśnie na nim skupiła całą uwagę i według mnie była to dobra decyzja. W dodatku, chyba pierwszy raz nie mogę zgodzić się z tytułem książki. I zdecydowanie muszę zaprzeczyć błędnym jego interpretacjom - Drew nie jest typem egomaniaka, ja odniosłam wrażenie, że megalomania to tylko jego sposób na obronę swojego zranionego serca, dlatego właśnie z każdą stroną bardziej zakochiwałam się w jego postaci. Ta powieść to zdecydowanie emocjonalna karuzela, która sprawi, że zwariujecie jeśli nie przeczytacie jej do końca!Myślę, że każdy z Was odnajdzie w tej książce coś, co przemówi do Waszej duszy. Ja pokochałam tę parę już po kilku pierwszych rozdziałach, a z każdą kolejną stroną moje uczucie tylko się umacniało!
RECENZJA POCHODZI Z BLOGA: http://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/2018/06/vi-keeland-egomaniac.htmlVi Keeland to autorka, którą pokochały tysiące czytelniczek. Dzięki swoim powieścią wzbudzała w nas - czytelnikach nadzieje na lepsze jutro, szczęśliwe zakończenie czy też, że wszystko się może zdarzyć jeśli czegoś bardzo chcemy. Seria MMA skradła moje serducho, a Vi znalazła tam swoje miejsce. Dużo ostatnio okładek z nagimi klatami. Nie wszystkie są fajne, ale ta akurat przypadła mi do gustu. Po wcześniejszych przygodach z autorką, liczyłam, że to będzie "Coś", jednak czegoś mi tutaj zabrakło. Mimo wszystko ta powieść warta jest poświęconej uwagi. Poznajcie Egomaniaca!Wyobraź sobie, urlop, piaszczysta plaża- wszystko co najlepsze. Niestety ten czas dobiega końca, wracasz do swojego biura, wchodzisz do SWOJEGO gabinetu i zastajesz niespodziewanego gościa. Piękną rudowłosą niewiastę, która chce cię zabić sprzętem biurowym. Okazuje się, że biedna Emerie została naciągnięta i oszukana. Facet wynajął jej biuro, które było już zajęte, mało tego - za grosze! Ale to jeszcze nic. Ona całkowicie zmienia twoje życie, nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, kiedy to robi! Najśmieszniejsze jest to, że Emerie Rose jest psychologiem prowadzącym terapię małżeńską. Drew Jagger natomiast jest jej przeciwieństwem. To jeden z najlepszych adwokatów rozwodowych. Jak możecie się domyślić jest zabójczo seksowny, umięśniony oraz bogaty. To zaskakujące, ale autorka nie zrobiła z niego zimnego dupka. Jest czuły i troskliwy, a to plus. Chcecie się przekonać co wydarzy się między tą dwójką? Sięgnijcie po "Egomanica" autorstwa Vi KeelandJak już wcześniej wspomniałam zabrakło mi tutaj tego "czegoś". Książka natomiast jest warta uwagi. To typowy romans, momentami erotyk więc liczę się z tym, że wiele z was nie będzie zachwycone. Jeśli szukacie czegoś na odstresowanie, poczucie, że wszystko może się zdarzyć - nie pomijajcie tej pozycji. Autorka pokazała nam, że nawet w najgorszej sytuacji - tutaj oszustwo i strata dorobku życia, można mieć mimo wszystko szczęście. To lekka książka, szybko się czyta, ale przede wszystkim zapewnia dobrą zabawę. Czekam na kolejne książki tej autorki. Polecam!Moja ocena 7/10
Tak, dobrze widzicie. To znów Vi Keeland zawitała w me skromne progi. Tak jak wspominałam już nie raz, jest jedyną autorką literatury kobiecej, którą czytam bez zająknięcia. Co najciekawsze przed poznaniem akurat tej autorki raczej unikałam tego typu literatury. Raz na jakiś czas czemu nie, ale na systematyczne czytanie u mnie się nie nadawały. A tu czuję, że gdybym tylko miała wszystko pod ręką, to po prostu bym czytała, aż się skończy i tyle.Drew Jagger wraca do domu po urlopie. Pierwsze co się okazuje to fakt, że we własnym biurze ma nadprogramową lokatorkę, która swoją drogą bierze go za włamywacza. Emerie Rose, bo o niej mowa, jak się okazuje, wynajęła biuro od oszusta. Załamana tym, że nie tylko straciła wszystkie swoje oszczędności, ale i nie ma gdzie pracować, zupełnie nie wie co robić. Mało tego meble i reszta rzeczy do jej gabinetu mają być przywiezione już na drugi dzień. Jak by tego wszystkiego było mało, kobiecie jest wstyd, że przystojny mężczyzna, którego wzięła za złodzieja, okazał się właścicielem lokalu. Drew lituje się nad Em i pozwala jej zostać w gabinecie w zamian za pomoc jako sekretarką do czasu aż znajdzie sobie coś nowego.Tym sposobem dwa nie tylko różne charaktery, ale i zawody muszą zacząć ze sobą współpracować. Ona optymistyczna psycholog i terapeutka małżeńska, on cyniczny prawnik specjalizujący się rozwodami. Mieli nie mieszać się nawzajem w swoje prace. Okazuje się to jednak bardzo trudne i dość szybko zaczynają sobie dogadywać na każdym kroku. Co ciekawe wymyka się to poza ramy zawodowe, a ich słowne potyczki zaczynają dotyczyć także życia prywatnego.Myślę, że każdy z nas zna przysłowie: "Kto się czubi ten, się lubi". Vi Keeland w powieści "Egomaniac" właśnie na tym się skupiła. Pokazała jak cienka granica, dzieli awersję oraz sympatię. Między bohaterami jej książki ta pierwsza szybko zamienia się miejscami z tą drugą. To co mi się spodobało to duża dawka humoru, świetnie skomponowane słowne potyczki oraz dwuznaczne żarty. Vi była, jest i zdecydowanie zostanie moją liderką w świecie literatury kobiecej. Oby pisała dużo, szybko i na takim poziomie to będę prze szczęśliwą osobą.
RECENZJA POCHODZI Z BLOGA: http://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/2018/06/vi-keeland-egomaniac.htmlVi Keeland to autorka, którą pokochały tysiące czytelniczek. Dzięki swoim powieścią wzbudzała w nas - czytelnikach nadzieje na lepsze jutro, szczęśliwe zakończenie czy też, że wszystko się może zdarzyć jeśli czegoś bardzo chcemy. Seria MMA skradła moje serducho, a Vi znalazła tam swoje miejsce. Dużo ostatnio okładek z nagimi klatami. Nie wszystkie są fajne, ale ta akurat przypadła mi do gustu. Po wcześniejszych przygodach z autorką, liczyłam, że to będzie "Coś", jednak czegoś mi tutaj zabrakło. Mimo wszystko ta powieść warta jest poświęconej uwagi. Poznajcie Egomaniaca!Wyobraź sobie, urlop, piaszczysta plaża- wszystko co najlepsze. Niestety ten czas dobiega końca, wracasz do swojego biura, wchodzisz do SWOJEGO gabinetu i zastajesz niespodziewanego gościa. Piękną rudowłosą niewiastę, która chce cię zabić sprzętem biurowym. Okazuje się, że biedna Emerie została naciągnięta i oszukana. Facet wynajął jej biuro, które było już zajęte, mało tego - za grosze! Ale to jeszcze nic. Ona całkowicie zmienia twoje życie, nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, kiedy to robi! Najśmieszniejsze jest to, że Emerie Rose jest psychologiem prowadzącym terapię małżeńską. Drew Jagger natomiast jest jej przeciwieństwem. To jeden z najlepszych adwokatów rozwodowych. Jak możecie się domyślić jest zabójczo seksowny, umięśniony oraz bogaty. To zaskakujące, ale autorka nie zrobiła z niego zimnego dupka. Jest czuły i troskliwy, a to plus. Chcecie się przekonać co wydarzy się między tą dwójką? Sięgnijcie po "Egomanica" autorstwa Vi KeelandJak już wcześniej wspomniałam zabrakło mi tutaj tego "czegoś". Książka natomiast jest warta uwagi. To typowy romans, momentami erotyk więc liczę się z tym, że wiele z was nie będzie zachwycone. Jeśli szukacie czegoś na odstresowanie, poczucie, że wszystko może się zdarzyć - nie pomijajcie tej pozycji. Autorka pokazała nam, że nawet w najgorszej sytuacji - tutaj oszustwo i strata dorobku życia, można mieć mimo wszystko szczęście. To lekka książka, szybko się czyta, ale przede wszystkim zapewnia dobrą zabawę. Czekam na kolejne książki tej autorki. Polecam!Moja ocena 7/10
Tak, dobrze widzicie. To znów Vi Keeland zawitała w me skromne progi. Tak jak wspominałam już nie raz, jest jedyną autorką literatury kobiecej, którą czytam bez zająknięcia. Co najciekawsze przed poznaniem akurat tej autorki raczej unikałam tego typu literatury. Raz na jakiś czas czemu nie, ale na systematyczne czytanie u mnie się nie nadawały. A tu czuję, że gdybym tylko miała wszystko pod ręką, to po prostu bym czytała, aż się skończy i tyle.Drew Jagger wraca do domu po urlopie. Pierwsze co się okazuje to fakt, że we własnym biurze ma nadprogramową lokatorkę, która swoją drogą bierze go za włamywacza. Emerie Rose, bo o niej mowa, jak się okazuje, wynajęła biuro od oszusta. Załamana tym, że nie tylko straciła wszystkie swoje oszczędności, ale i nie ma gdzie pracować, zupełnie nie wie co robić. Mało tego meble i reszta rzeczy do jej gabinetu mają być przywiezione już na drugi dzień. Jak by tego wszystkiego było mało, kobiecie jest wstyd, że przystojny mężczyzna, którego wzięła za złodzieja, okazał się właścicielem lokalu. Drew lituje się nad Em i pozwala jej zostać w gabinecie w zamian za pomoc jako sekretarką do czasu aż znajdzie sobie coś nowego.Tym sposobem dwa nie tylko różne charaktery, ale i zawody muszą zacząć ze sobą współpracować. Ona optymistyczna psycholog i terapeutka małżeńska, on cyniczny prawnik specjalizujący się rozwodami. Mieli nie mieszać się nawzajem w swoje prace. Okazuje się to jednak bardzo trudne i dość szybko zaczynają sobie dogadywać na każdym kroku. Co ciekawe wymyka się to poza ramy zawodowe, a ich słowne potyczki zaczynają dotyczyć także życia prywatnego.Myślę, że każdy z nas zna przysłowie: "Kto się czubi ten, się lubi". Vi Keeland w powieści "Egomaniac" właśnie na tym się skupiła. Pokazała jak cienka granica, dzieli awersję oraz sympatię. Między bohaterami jej książki ta pierwsza szybko zamienia się miejscami z tą drugą. To co mi się spodobało to duża dawka humoru, świetnie skomponowane słowne potyczki oraz dwuznaczne żarty. Vi była, jest i zdecydowanie zostanie moją liderką w świecie literatury kobiecej. Oby pisała dużo, szybko i na takim poziomie to będę prze szczęśliwą osobą.
"Egomaniac" to wbrew pozorom nie jest zwykły romans, który przeczytamy w kilka godzin i szybko o nim zapomnimy. To książka, która ma w sobie coś, co sprawia, że zostaje z nami na dłużej. Może właśnie przez to bardzo lubię książki Vi, bo potrafi połączyć dobry romans z bardzo przyjemną i wciągającą fabułą, która napędza dalsze wydarzenia i nie pozwala czytelnikowi się nudzić. Emerie Rose to młoda terapeutka, która wierzy, że każde małżeństwo jest w stanie uratować, że miłość jest lekiem na całe zło, jednak kiedy chce rozpocząć nowy rozdział i wynajmuje gabinet w niesamowitej okolicy i równie szokującej niskiej cenie, okazuje się, że padła ofiarą oszusta. Prawdziwym właścicielem tego samego gabinetu jest Andrew Jagger, przystojny i mocno zawzięty prawnik specjalizujący się w rozwodach. Mężczyzna w przeciwieństwie do rudowłosej piękności nie wierzy w miłość, jest pewny tego, że w każdym związku czy małżeństwie dochodzi do momentu, w którym jedna ze stron odejdzie i zabierze ze sobą wszystko, czego się dorobili wspólnie. Tych dwoje ludzi o całkowicie przeciwnych charakterach będą tworzyć wybuchowy duet, który z pewnością przysporzy Wam wiele śmiechu, smutku i radości. Ich życie nie jest usłane różami, a postać Drew, wbrew pozorom, nie jest tak zła. Poprzez swoje doświadczenia życiowe zmienił podejście do kobiet, związków, jednak jak zajdzie potrzeba to potrafi przewartościować wszystkie sprawy i odmienić swój los. A punktem zapalnym będzie właśnie Emerie. Vi Keeland w cudowny sposób przedstawiła zmianę jaka zaszła w Andrew. To właśnie na nim skupiła całą uwagę i według mnie była to dobra decyzja. W dodatku, chyba pierwszy raz nie mogę zgodzić się z tytułem książki. I zdecydowanie muszę zaprzeczyć błędnym jego interpretacjom - Drew nie jest typem egomaniaka, ja odniosłam wrażenie, że megalomania to tylko jego sposób na obronę swojego zranionego serca, dlatego właśnie z każdą stroną bardziej zakochiwałam się w jego postaci. Ta powieść to zdecydowanie emocjonalna karuzela, która sprawi, że zwariujecie jeśli nie przeczytacie jej do końca!Myślę, że każdy z Was odnajdzie w tej książce coś, co przemówi do Waszej duszy. Ja pokochałam tę parę już po kilku pierwszych rozdziałach, a z każdą kolejną stroną moje uczucie tylko się umacniało!
"Egomaniac" to wbrew pozorom nie jest zwykły romans, który przeczytamy w kilka godzin i szybko o nim zapomnimy. To książka, która ma w sobie coś, co sprawia, że zostaje z nami na dłużej. Może właśnie przez to bardzo lubię książki Vi, bo potrafi połączyć dobry romans z bardzo przyjemną i wciągającą fabułą, która napędza dalsze wydarzenia i nie pozwala czytelnikowi się nudzić. Emerie Rose to młoda terapeutka, która wierzy, że każde małżeństwo jest w stanie uratować, że miłość jest lekiem na całe zło, jednak kiedy chce rozpocząć nowy rozdział i wynajmuje gabinet w niesamowitej okolicy i równie szokującej niskiej cenie, okazuje się, że padła ofiarą oszusta. Prawdziwym właścicielem tego samego gabinetu jest Andrew Jagger, przystojny i mocno zawzięty prawnik specjalizujący się w rozwodach. Mężczyzna w przeciwieństwie do rudowłosej piękności nie wierzy w miłość, jest pewny tego, że w każdym związku czy małżeństwie dochodzi do momentu, w którym jedna ze stron odejdzie i zabierze ze sobą wszystko, czego się dorobili wspólnie. Tych dwoje ludzi o całkowicie przeciwnych charakterach będą tworzyć wybuchowy duet, który z pewnością przysporzy Wam wiele śmiechu, smutku i radości. Ich życie nie jest usłane różami, a postać Drew, wbrew pozorom, nie jest tak zła. Poprzez swoje doświadczenia życiowe zmienił podejście do kobiet, związków, jednak jak zajdzie potrzeba to potrafi przewartościować wszystkie sprawy i odmienić swój los. A punktem zapalnym będzie właśnie Emerie. Vi Keeland w cudowny sposób przedstawiła zmianę jaka zaszła w Andrew. To właśnie na nim skupiła całą uwagę i według mnie była to dobra decyzja. W dodatku, chyba pierwszy raz nie mogę zgodzić się z tytułem książki. I zdecydowanie muszę zaprzeczyć błędnym jego interpretacjom - Drew nie jest typem egomaniaka, ja odniosłam wrażenie, że megalomania to tylko jego sposób na obronę swojego zranionego serca, dlatego właśnie z każdą stroną bardziej zakochiwałam się w jego postaci. Ta powieść to zdecydowanie emocjonalna karuzela, która sprawi, że zwariujecie jeśli nie przeczytacie jej do końca!Myślę, że każdy z Was odnajdzie w tej książce coś, co przemówi do Waszej duszy. Ja pokochałam tę parę już po kilku pierwszych rozdziałach, a z każdą kolejną stroną moje uczucie tylko się umacniało!