Odbywa się wizytacja obozu. Więźniowie zostali ustawieni twarzą do ścian chodnika. Środkiem przechodziła grupa oficerów, którzy coś tłumaczyli wizytującemu ich dostojnikowi. Edward kątem oka przyjrzał się przybyszowi. Oficer odwzajemnił spojrzenie i jednocześnie spod skórzanego płaszcza wyciągnął paczkę papierosów. Rzucił ją pod nogi Edwarda, który błyskawicznie odsunął papierosy w osłonięte cieniem miejsce pod ścianą. Po kilku dniach rozpętało się piekło. Nad obozem przelatywały alianckie samoloty. Zniszczeniu uległy urządzenia naziemne i sieć energetyczna. Jeden ze strażników, zniemczonych Czech, opowiadał później w sekrecie blokowemu, że nalot był wynikiem wizyty, jaką złożył w obozie angielski szpieg w mundurze wysokiego rangą hitlerowskiego oficera.
Są takie książki, które nigdy nie miały się ukazać, są też takie, które nigdy ukazać się nie powinny. Ile jest takich które powinny się ukazać, a się nie ukazały? Powstaje też wielu publikacji nieoficjalnych, wydrukowanych, rozdanych w kręgu najbliższej rodziny, przez nią przeczytanych i zapomnianych.
Taki los mógł właśnie dotknąć niniejszą publikację. Napisana i wydana w ograniczonej liczbie trafiła do domowych bibliotek rodzinnych.
Na szczęście autor zrozumiał, że aby ta historia przetrwała musi trafić do świadomości wielu osób. Stąd też podjęta decyzja o chęci wydania tej publikacji w oficjalnym nurcie wydawniczym.
Po zapoznaniu się z jego treścią nie zastanawialiśmy się ani chwili. Nikt nie miał wątpliwości, ze ta historia musi zostać opowiedziana. I tak też właśnie się dzieje.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem