Oto wędrowanie Marka Czuku: zapis dni i miesięcy lat 2014-2020 staje się dokumentem przełomu epoki, zdawało się, sennej, ożywianej tylko towarzysko. Rok 2020 przynosi zwrot, a „Wędrowniczek”, z tytułu niewinny, nabiera innej wagi. Mimo zrozumiałego w opisie roku 2020 skupienia i pastelowych barw z książki bije światło. Marek Czuku chce żyć nadzieją i w następnych latach. Chce żyć nie przeciw przyszłym zrządzeniom losu, nawet nie obok nich, ale… z nimi. Jest w Marku Czuku to, za czym nasze czasy tęsknią: umiarkowanie, pochwała tego, co stałe. Świadkujemy spotkaniom Autora z innymi piszącymi i z czytelnikami. Świat literacki jest tu otwarty. Marek Czuku, z natury - tak rzec trzeba - poeta, znajduje w nim blask. Stąd drugi (pierwszy) głos w książce: rozpoetyzowane komentarze do poszczególnych miesięcy; komentarze poety do samego siebie.
Krzysztof Bielecki
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem