Najnowszy zbiór szkiców Rychlewskiego – analogicznie jak poprzednia "Kultura rozpadu" – przynosi teksty różnorodne gatunkowo, stylistycznie i tematycznie. Podobnie też jak w przypadku "Kultury rozpadu" jest to wypowiedź naznaczona indywidualną oceną i stylem autora. Wartość tradycji często zatem przynosi sądy odosobnione na tle literatury przedmiotowej. Ten indywidualny rys czyni lekturę ciekawą – również dla czytelnika nieprzygotowanego, niewywodzącego się ze środowiska akademickiego.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem