Gdzie leży granica człowieczeństwa? W którym momencie zostaje przekroczona i jaki bagaż emocjonalny trzeba w związku z tym unieść? Czy zawsze można o sobie myśleć jako o dobrym człowieku? A może czasami nie ma innego wyjścia, jak zostać tym złym? Czy chcąc pozostać dobrym, trzeba niekiedy postąpić źle? Czy cel uświęca środki?
Jaki powinien być człowiek?
Jacy naprawdę jesteśmy?
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem